aktualności

Sosna: Oceny użytkownika

dodał: admin 28.09.2013 21:07 źródło: własne

Znamy już oceny fachowców za dzisiejsze derby Londynu, ale jek spotkanie oceniają zwykli kibice? Prezentujemy (nie)obiektywne noty jednego z naszych użytkowników, Sosny wraz z bogatym uzasadnieniem.

Tak naprawdę pierwsza połowa pokazała nam jedno ? Ramires jest kluczową postacią w środku pola. Wykonują czarną robotę i wkłada w to całe swoje serducho. Jest zaangażowany, ambitny i ? co najważniejsze ? wybiegany. Nasz brazylijski Kenijczyk.

Oczywiście popełnia też błędy, a zwłaszcza jeden? fauluje: w spotkaniu z Tottenhamem popełnił aż 4 faule (najwięcej z całej drużyny). Ponadto gra na skrzydle ewidentnie do niego nie pasuje, bo poza mega szybkością nie ma nam do zaoferowania nic innego.

To był poważny błąd Mourinho. Ramires nie grał w tym sezonie na skrzydle i swój ?debiut? zaliczył w ważnych derbach Londynu. To nie był odpowiedni czas i miejsce na takie eksperymenty. Od tego są puchary czy mecze z teoretycznie słabszymi rywalami. Bo chyba nie po to kupowaliśmy Williana, Schurrle i ściągaliśmy z wypożyczenia Kevina De Bruyne, żeby teraz na skrzydle hasał sobie Ramires.
Zresztą? wystarczyła jedna zmiana, jedno przesunięcie na boisku i od razu gra wyglądała zdecydowanie lepiej, czego świadkami byliśmy w drugiej części spotkania.

Nie podoba mi się natomiast Lampard. Nie wiem, co ?The Happy One? w nim widzi. Jest coraz wolniejszy i przede wszystkim niedokładny. Proszę sobie wyobrazić, że w sobotnim meczu wykonał 51 podań z czego 15 było niecelnych. Współczynnik wynosi zatem ok. 71% celności. Chyba wybiła godzina na to, aby powoli zacząć schodzić ze sceny. Tym bardziej że z fajnej strony pokazał się w mecz ze Swindon Essien. Może warto dać mu prawdziwą szanse i zestawić środek pomocy w postaci Ramires-Essien?

Wydaje mi się, że byłoby to fajne uzupełnienie, bo nie ma co się oszukiwać ? Lampard nie jest już tym samym zawodnikiem. Nadrabia jednak doświadczeniem czy wiedzą, jest legendą, dlatego nie mówię tutaj o całkowitym odsunięciu go od składu. Broń Boże?

Takimi właśnie meczami zyskuje się zaufanie menedżera. Juan Mata był fantastyczny. A Mourinho od razu zrobił kolejny krok i potwierdził udział Hiszpana w meczu Ligi Mistrzów ze Steauą. Generalnie uważam, że było to celowe zagranie portugalskiego trenera. Chciał, chce, wykrzesać z Maty wszystko co najlepsze poprzez? jego rozczarowanie.

I tutaj fajną sytuację przypomniał nam Michał Zachodny, bloger ktbffh.blox.pl i fan Chelsea, który napisał: ?Pamiętacie Joe Cole'a i jego początki współpracy z Portugalczykiem? Krnąbrny Anglik o niekwestionowanym talencie o którym mówił menedżer, że jest leniwy, nie chce się dostosować i musi udowodnić mu swoją wartość. Odpowiedź przyszła m.in. w wygranym po golu Cole'a meczu z Liverpoolem, a Mourinho zyskał sobie kawał piłkarza, który osiągnął swoją życiową formę.? Tak samo może być właśnie z Juanem Matą.

Jeśli brak bramek ma oznaczać agresywną i zespołową grę, to takiego Fernando Torres chcę oglądać zawsze. Takiego, czyli pewnego siebie i odważnego. Zagrał świetne zawady i nawet czerwona kartka nie jest w stanie mu tego odebrać. Jest ona kompletnie nieważna, bo z drugiej strony pokazał wszystkim, jak bardzo zależy mu na klubie.

Podsumowując: pierwsza połowa ? dramat, druga ? super. Dobrze, że Mourinho potrafi szybko reagować na to, co się dzieje. Mam tylko nadzieję, że nie wystawi już Ramiresa na skrzydle. Brazylijczyk musi być na stałe przyspawany do środka!

Oceny:

Petr Cech 6

Branislav Ivanović 6

John Terry 8

David Luiz 6

Ashley Cole 6

John Obi Mikel 5

Frank Lampard 5

Ramires 7

Eden Hazard 7

Oscar 6

Fernando Torres 8