Hasselbaink: Chelsea potrzebuje napastnika

Nie od dziś wiadomo o tym, że Chelsea nie ma napastnika z pierwszego zdarzenia. Były piłkarz Chelsea, Jimmy Floyd Hasselbaink twierdzi, że Mourinho potrzebuje kompletnego zawodnika, który strzelałby bramki w każdym spotkaniu.

Wszyscy razem wzięci napastnicy Chelsea trafili do siatki rywali zaledwie pięć razy w Premier League. Nic złego nie można zarzucić wypożyczonemu do Evertonu Lukaku, który ma na swoim koncie aż osiem trafień.

"Jose Mourinho nie powie tego publicznie, ale wszyscy wiemy, że szuka nowego napastnika. W lecie próbował ściągnąć Rooney'a, ale niestety mu się nie udało. Chelsea potrzebuje kompletnego zawodnika z przodu, który mógłby sam zadecydować o losach spotkania." - mówi Hasselbaink.

"To prawda, Chelsea podpisała umowę z Eto'o, ale z całym szacunkiem dla napastnika, był świetnym zawodnikiem, ale z meczu na mecz gra coraz gorzej. To są jego ostatnie sezony w piłkarskiej karierze, jest coraz starszy i trudno mu się już gra."

Były reprezentant Holandii przyznaje, że Mourinho potrzebuje kogoś takiego jak Luis Suarez czy Sergio Aguero.

"Chelsea może i długo utrzymuje się przy piłce, ale strzela za mało bramek, to jest ich problem. Jeśli spojrzymy na Manchester City, to widzimy, że mają kilku świetnych napastników. Jeśli trener The Blues miałby w swoim składzie Luisa Suareza czy Sergio Aguero to teraz oglądalibyśmy ich na pierwszym miejscu w tabeli z ogromną przewagą punktową." - dodaje.

"Grając ustawieniem 4-3-3 potrzeba dużo ruchu, więc Suarez lub Aguero czy Lewandowski byliby idealni do koncepcji Mou. Taki typ gracza jest trudno znaleźć, ale jeśli masz dużo pieniędzy i twoja marka nazywa się Chelsea to zawodnicy będą sami chcieli przychodzić do twojego klubu."

Obecnym liderem Premier League jest Arsenal, tuż za nim klasyfikuje się Manchester City, ale Holender przyznaje, że to nie jest wyścig dwóch koni w walce o tytuł mistrzowski.

"Myślę, że Arsenal i Liverpool mogą namieszać w walce o koronę Premier League. Manchester United jest za daleko, musiałoby się zdarzyć coś niesamowitego aby obronili tytuł. Tottenham i Everton nie mają składu, na miarę mistrza Anglii, ale mogą urywać punkty czołowym drużynom."