aktualności
Matic: Wielka motywacja
Nemanja Matic szybko na nowo wkomponował się w zespół 'The Blues' od czasu swojego transferu z Benfiki. Pomocnik pojawił się jako rezerwowy na boisku w meczu z Manchesterem United a później rozegrał spotkanie FA Cup ze Stoke City.
Myślę, że mecz ze Stoke był solidny a dla mnie oznaczał pierwsze 90 minut gry na Stamford Bridge. Jestem z tego oczywiście zadowolony, ale najważniejszą sprawą była nasza wygrana - mówi Serb.
Starałem się zagrać jak najlepiej, a moi koledzy bardzo mi pomogli. Sam czułem się na boisku komfortowo, więc mogę być szczęśliwy. Tu czuję się jak w domu, a sam trener pokazał wiarę we mnie stawiając mnie w pierwszej jedenastce meczu ze Stoke.
Głównym obowiązkiem Nemanji jest przede wszystkim rozbijanie ofensywnych poczynań rywali i odzyskiwanie piłek oraz ich umiejętne rozdawanie.
Zawsze staram się pchnąć nieco zespół do przodu. Jeśli mam się cofnąć to oczywiście to zrobię, jednak dla mnie najważniejsze jest zagrywanie piłek naprzód. Zarówno mój były trener jak i Jose Mourinho chcieli, abym przede wszystkim grał dobry futbol i nie bał się mając piłkę przy nodze. Chcę korzystać z ich porad.
Defensywni pomocnicy są bardzo ważni pod kątem zachowania równowagi na boisku, zawsze muszą znaleźć się między atakiem a obroną. Kiedy dana drużyna lubi grać z kontry twją rolą jest błyskawiczne posyłanie piłek dla rozbicia szeregów rywala - tłumaczy Matic.
Już dziś nasz zespół zmierzy się z West Ham United, które będąc w strefie spadkowej desperacko potrzebują punktów.
Lubię atmosferę derby, dla mnie gra z lokalnym rywalem jest dodatkową motywacją. Chcę wygrać i już nie mogę się tego doczekać. Premier League to szybka liga, mająca jednych z najlepszych zawodników świata, więc musisz zachowywać koncentrację przez pełne 90 minut spotkania o ile myślisz o sukcesie.
Jak defensor na nowo odnalazł się w Londynie po przeprowadzce z Benfiki?
Londyn to ładne miasto. Kiedy byłem tu poprzednio, mieszkałem sam, tym razem jest tu ze mną żona i trzyletni syn. Żona aktualnie jest w ciąży, więc za trzy miesiące spodziewamy się dziewczynki.
Branislav Ivanovic to dla mnie bliski człowiek, podobnie jak jego rodzina. Kiedy trafiłem tu po raz pierwszy, otworzył drzwi do swojego domu za co jestem mu bardzo wdzięczny. Bardzo go lubię a niezwykle ważne jest mieć tu kogoś, kto pomoże ci w razie potrzeby. Mieszkamy o 15 minut drogi od siebie, nasze żony są przyjaciółkami więc cieszę się z tego, że ma tu oparcie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kubson1329.01.2014 16:01
Jezu, strasznie się cieszę z tego transferu!
dawidorf29.01.2014 15:41
Thetank, racja! w zime ma o wiele wiele mniej czasu na klimatyzacje
Thetank29.01.2014 15:34
Oczywiście zawodnik który przechodzi do nowego klubu w zimowym okienku ma o wiele trudniej niż ten, który przechodzi latem. Podczas wakacji, gdy odbywają sie sparingi jest łatwiej zgrać sie z drużyną. A tak już od pierwszego dnia musi jakoś dać radę dogadywać sie z nowymi zawodnikami podczas meczu. Jednak mecz ze Stoke pokazał, że potrafi ożywić naszą grę. Będzie to bardzo mocne wzmocnienie, ale potrzebuje trochę czasu.
patrol41129.01.2014 15:31
Ostatnio zagrał całkiem dobrze mam nadzieje że dzisiaj tez zagra od początku.
dawidorf29.01.2014 15:24
Ja w niego wierze !