aktualności
Mourinho: Nie mamy nic do stracenia
Jose Mourinho porażką w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z PSG obarczył rzadko spotykane w swoim zespole indywidualne błędy w obronie. Portugalczyk podkreśla, że wynik 1:3 wymusi na londyńczykach określone podejście do meczu w spotkaniu rewanżowym.
Biorąc pod uwagę strategię, nasz zespół zachował wielką dyscyplinę, wykonaliśmy najtrudniejsze rzeczy w tym meczu bardzo dobrze. Zatrzymaliśmy Ibrahimovica kiedy wracał do linii pomocy a miejsce między liniami było całkowicie pod naszą kontrolą - rozpoczyna ocenę spotkania Jose Mourinho.
Pod kontrolę mieliśmy Cavaniego, pod kontrolą mieliśmy Thiago Mottę i Verattiego w środku pola, pod kontrolą mieliśmy bocznych obrońców rywala, którzy często zapuszczają się pod bramkę. Odzyskaliśmy siedem czy osiem piłek w niebezpiecznych obszarach kiedy było dwóch na dwóch czy trzech na trzech, z kolei nie mogliśmy przekształcić naszych pół-sytuacji na bramki.
Na samym początku popełniliśmy indywidualne defensywne błędy i zapłaciliśmy za to słoną cenę. Przy pierwszym golu piłka po prostu przyszła Levezziemu wprost pod nogi a dla topowego gracza to po prostu wymarzona sprawa. Pod koniec pierwszej połowy mieliśmy szansę na 2:1, ale zamiast tego strzeliliśmy sobie samobója - ciągnie Portugalczyk.
Trzeci stracony gol? To żart. To nie była bramka, to był jakiś dowcip. Bardzo cieszymy sie z tego gola wraz z Pastore, ponieważ był tam tylko on i my - ironicznie mówi Jose.
Mamy trudność w zdobywaniu bramek, zwłaszcza kiedy rywal jest tak szczelny, z kolei kiedy popełniamy swoje błędy z miejsca jesteśmy w tarapatach - to takie proste. Zrobiliśmy wiele indywidualnych błędów w obszarach, w których przez cały sezon byliśmy mocni. Cóż, może chłopcy mieli do tego prawo...
Największym zaskoczeniem podstawowej jedenastki Chelsea na ten mecz było przesuniecie Andre Schurrle na szpicę ataku. Powód takiego stanu rzeczy jest jeden i to mało przyjemny...
Nie jestem zadowolony z występów moich napastników, muszę więc sięgać po nowe rozwiązania. Jeśli chodzi o Andre to chociaż wiem, że o jeden piłkarz więcej będzie miał piłkę i zwiąże sobą rywali. Nawet nie będąc niebezpiecznym z uwagi na to, że nie jest typowym snajperem, może skojarzyć zespół i dać więcej posiadania piłki.
W futbolu chodzi też o strzelanie bramek, musisz mieć do tego prawdziwych napastników.
Już we wtorek Chelsea czeka rewanż na swoim stadionie. Obecny wynik sprawia, że sprawa awansu jest mocno skomplikowana.
Nie jesteśmy jeszcze skreśleni, postaramy się więc wrócić do gry. Nie mamy nic do stracenia. Mysimy grać z myślą, że awans jest możliwy. Jeśli mam być szczery to nie sądzę, aby i PSG myślało, że to już koniec. Oni czują, że są w dobrej pozycji, ale wiedzą, że to nie koniec.
Przegrywamy 3:1 jakie więc może być nasze podejście? Obrona tego wyniku? To co mamy zrobić jest proste, zdecydowanie trudniejsza była sytuacja, kiedy po pierwszym meczu z Galatasaray remisowaliśmy 1:1. Cóż możemy zrobić - możemy atakować i próbować kontrolować grę, lub możemy być defensywni - kończy Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa:
patrol41103.04.2014 09:03
@Paewoo Rami nie zagra we wtorek bo dostał żółtą. Musi wrócić Eto to może uda się coś ugrać
Manix03.04.2014 08:49
Mou problem z napastnikami jest już w CFC od dłuższego czasu ,trzeba było w zimie kupić kogoś a nie teraz płakać ,że nie ma kto realizować założeń taktycznych ,nie lubię Beniego ,ale on nie bał się eksperymentować i robił lepszą rotację na boisku ,może trzeba było Matę zamienić z Torresem? ale to już historia ,i coś jeszcze od kilku sezonów cfc miała dobry początek i dobry koniec ,więc do wczoraj byłem spokojny o ten sezon ,niestety jest coś nowego, mamy ciulowy koniec sezonu i coś mi się wydaje ,że może być tylko gorzej
Pawe0003.04.2014 08:17
Szkoda, że Rami nie dostał czerwieni, tak to pewnie będzie grał we wtorek.
adddi03.04.2014 08:07
Świetnych zmian dokonał wczoraj. Lampard jak wszedł to taka padlina na boisku się zrobiła. Jego żałosne zagrywane piłki są tak żałosne, że powinien sobie na czole wypisać, że jest żałosny. Może Lampard chce etat w lidze polskiej? Czekam już tylko na zakończenie sezonu. Ten mecz chociaż jedno pokazał. Lampard i Terry w KOŃCU pożegnają się z pierwszą 11 a może i z klubem. W KOŃCU. Razem z nimi z chęcią pożegnam "magika piłki do boku" Oskara.
BlueLucas03.04.2014 07:54
Miejmy nadzieje, że na rewanż będzie już gotowy Eto'o. Liczę, że zrobi różnicę. "W futbolu chodzi też o strzelanie bramek, musisz mieć do tego prawdziwych napastników." - 100% racji, niestety. Wynik nie jest znowu taki zły, strzelona bramka na wyjeździe jest bardzo ważna. To co będziemy musieli zrobić na Stamford to szybko zdobyć bramkę i narzucić przeciwnikom swój styl gry, a potem strzelić jeszcze raz. 2:0 i jesteśmy w półfinale. Możemy jedynie mieć nadzieje, że Blanc oszczędzi Ibre w rewanżu, nie chciałbym aby uraz trwał długo, no ale jeśli trener dałby mu odpocząć w rewanżu to nie byłoby źle WIERZYMY!
Karko03.04.2014 07:53
Dokładnie nasi napastnicy to dno.
W następnym sezonie musimy mieć 3 topowych napastnków
Lukaku i 2 jakiś jeszcze.!
icemanCFC03.04.2014 07:52
dokladnie.. wiara czyni cuda..
MarcinBlue1703.04.2014 07:52
Dobrze, że Mou w końcu ochrzanił naszych napastników. To nie są prawdziwi snajperzy, to są parodie snajperów, nie potrafią wziąć ciężaru gry na siebie, ciągnąć zespół do przodu, nie mówiąc nawet o zdobywaniu bardzo ważnych goli. Musimy pozbyć się zarówno Torresa jak i Ba/Eto'o, ściągnąć z wypożyczenia Lukaku i kupić kogoś z trójki Rooney/Cavani/Falcao, inaczej tego nie widzę, jeśli chcemy coś zdziałać w następnym sezonie. A co do dwumeczu, to uważam, żę sprawa jest wciąż otwarta. Zwycięstwo z PSG na własnym stadionie 2-0 nie jest rzeczą niemożliwą, a taki wynik wystarczy nam do awansu. Trzeba od razu mocno zaatakować i zagrać szczelnie w obronie, żeby nie popełniać już tak śmiesznych błędów jak wczoraj. Jeżeli Mourinho odpowiednio przygotuje taktykę, wybierze odpowiednich piłkarzy i umotywuje cały zespół, to awans będzie możliwy. Mam tylko nadzieję, że w rewanżu widoczniejszy będzie Hazard, i że to on weźmie ciężar gry na siebie, bo w końcu to potrafi doskonale. Reasumując, nie ma co rozpaczać, trzeba pozytywnie patrzyć w przyszłość i wierzyć w awans ;]
ColeowyZelek03.04.2014 07:34
Nareszcie Jose wylał kubeł zimnej wody na naszą parę snajperów(nie licząc Eto'o) i występ w defensywie.Mam nadzieję, że to coś da i zepniemy się w meczu u siebie...
THEBLUES1203.04.2014 07:13
Jak w rewanzu nie wezma sie za odrabianie strat to pozegnamy sie z LM