aktualności
Cech: Courtois? Nie boję się!
Doskonała i stała forma Thibauta Courtoisa grającego na wypożyczeniu w Atletico powoduje, ze dziennikarze coraz głośniej zastanawiają się nad jego wskoczeniem do składu Chelsea. Obecny numer 1 w bramce londyńczyków Petr Cech podkreśla, że nie boi się konkurencji.
Kiedy trafiłem do Chelsea, był tu Carlo Cudicini, okrzyknięty najlepszym bramkarzem Premier League. Ross Turnbull w okresie swojej gry w Boro odbierany był jako wielka nadzieja angielskiego futbolu a w naszym zespole naprawdę poprawił swoje umiejętności - przypomina Petr Cech.
Hilario zawsze był gotowy do gry, a brak Marka Schwarzera w Fulham pokazuje różnicę, jaką tam robił. On był absolutnie genialny kiedy grał w tamtym zespole i w Middlesbrough, mimo to w bramce Chelsea wciąż stoję ja. Myślę, że to naprawdę coś, czego się nie docenia. Jeśli wróci do nas Courtois i będzie lepszy ode mnie - świetnie, będę życzył mu powodzenia, ale kto to wie? Nie boję się - podkreśla czeski piłkarz.
Jeśli Thibaut pojawi się w zespole w okresie przedsezonowym, to po prostu będzie z nami trenował - to niczego nie zmienia. Moim zadaniem jest robić swoją pracę lepiej od innych aby zachować swoją pozycję. O to samo możecie zapytać Johna Terry'ego czy Gary'ego Cahilla, przecież Chelsea kupiła ostatnio bardzo obiecującego francuskiego środkowego obrońcę.
Nie jestem głupi, to, że gram tu 10 lat nie oznacza, że będę okupował bramkę przez kolejne pięć. Nie stoję w bramce tylko dlatego, że nazywam się Petr Cech, gram, ponieważ dobrze sobie radzę a menadżer uważa, że zespół poprawił się w defensywie także i dlatego, że ma mnie za plecami.
Nigdy nie miałem trenera, który trzymał mnie w bramce tylko dlatego, że byłem w niej wcześniej i wszyscy się do tego przyzwyczaili. Kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym ktoś inny okaże się lepszy ode mnie, ale codziennie walczę, aby ten moment maksymalnie oddalić. To normalna sprawa w futbolu.
Aktualny kontrakt Cecha z Chelsea jest ważny do 2016 roku
Zobaczymy, co stanie się w ciągu najbliższych dwóch lat. W chwili obecnej rywalizuję na najwyższym poziomie i nie mogę określić, kiedy przestanę być na to wystarczająco dobry. Czy to stanie się za rok czy za 10 lat? Nie zakładam sobie żadnej czasowej poprzeczki, po prostu robię swoje.
W ostatnim czasie do internetu przeniknęły filmy z treningu Petra jaki zaordynował mu jego trener Christophe Lollichon - Czech broni nie tylko futbolówek, ale i piłeczek tenisowych.
Piłka tenisowa ma zupełnie inny rozmiar, inaczej leci w powietrzu, nie możesz jej chwycić tak samo jak futbolówki. To spore wymaganie pod kątem koordynacji. Musisz robić wszystko w odpowiedniej kolejności i przestawić na to swój mózg. Głowa zawsze reaguje w ten sam sposób, więc jeśli coś odwrócisz, to dla niej spore wyzwanie. Zdolność adaptacji mózgu jest niezmierzona a ty musisz znaleźć sposoby, aby wciąż go poprawiać.
Styl obrony naszego goalkeepera bywa określany jako ten 'ze starej szkoły', ale i tu Petr ma swoje zdanie.
Dziwią i śmieszą mnie takie sądy. Ludzie mówią, że jestem staroświeckim goalkeeperem, który nieczęsto łapie piłki w polu karnym a bardziej okupuje linię bramkową, ale kiedy zobaczysz, jak daleko wychodzę poza bramkę, to nie sądzę abyś znalazł innego goalkeepera, który gra wyżej.
Weź jakiegokolwiek bramkarza naszej ligi, sprawdź jego średnią pozycję a potem zobacz gdzie stoję ja podczas dowolnego fragmentu gry a zobaczysz różnice - to może być nawet 10 metrów dalej! To naprawdę śmieszne - irytuje się Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Chelsea0304.04.2014 11:00
A powinieneś...
Adi7704.04.2014 08:40
"W ostatnim czasie do internetu przeniknęły filmy z treningu Petra jaki zaordynował mu jego trener Christophe Lollichon - Czech broni nie tylko futbolówek - gra też w ataku i radzi sobie o wiele lepiej,niż jego klubowy kolega Fernando" :-D
chelsea7204.04.2014 08:20
Cech to świetny bramkarz. I nikt mu tego nie zabierze. Szczyt formy miał w 2012 roku, gdzie głównie dzieki niemu zdobylśmy LM. Ale jak to mówią Anglicy - nobody is perfect. Petr nie jest tytanem jeśli chodzi o grę w polu. A już do szału doprowadza mnie wyprowadzanie piłki w jego wykonaniu. Łapie piłę i czeka, czeka... Zamiast rękoma wyrzucić piłkę na skrzydło, to woli daleki wykop. Zazwyczaj kończy się to stratą. W tym elemencie Curtois bije go na głowę! Jeśli Belg wróci na SB, to nie byłbym pewny czy Cech wygra z nim rywalizację...
THEBLUES1204.04.2014 07:22
Mam nadzieje ze jak curtois wybierze chelsea to obaj beda walczyc o miejsce w skladzie i grac jak najlepiej