aktualności
Neville: Chelsea potrzebuje zmiany mentalności
Zdaniem legendy Manchesteru United i obecnie eksperta Sky Sports Gary'ego Neville'a coach Chelsea Jose Mourinho musi odnaleźć w swojej drużynie tzn. instynkt zabójcy.
W obecnej kampanii Chelsea 2-krotnie remisowała kolejno z Manchesterem City i United mimo, iż jako pierwsza wychodziła na prowadzenie. W obydwu tych meczach padł wynik 1:1.
Jak twierdzi Gary Neville Chelsea za brak chęci dobicia rywali zapłaciła za to utratą punktów. Najpierw na Etihad Stadium wyrównał Frank Lampard, natomiast przedwczoraj Robin van Persie.
Kilka tygodni temu po meczu z Manchesterem City nie byłem tak krytyczny w stosunku do Chelsea jak teraz. Po tym jak gospodarze grali w 10-kę myślałem, że Chelsea pójdzie za ciosem i ostatecznie zakończy rywalizację w meczu.
Zupełnie nie rozumiem decyzji Jose Mourinho o wpuszczeniu na boisko Johna Obi Mikela. Po tej zmianie nastąpiła zmiana mentalności w Chelsea. To był znak, że prowadząc 1:0 nie idziamy za ciosem, tylko cofamy się do obrony.
Jeśli zespół ewidentnie gra na 1:0 to zazwyczaj kończy się to właśnie w taki sposób. Kiedy dwa tygodnie temu rozmawiałem z Jose Mourinho - nawiązywał do drużyny z 2005 roku. Porównując drużynę z 2005 roku do tej obecnej powiedział, że brakuje jej jednej rzeczy - instynktu zabójcy. Mimo, że w tym sezonie Chelsea prezentuje naprawdę wysoki poziom to dużo jej brakuje do tego zespołu z 2005 roku.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Sobi28.10.2014 14:55
Rzeczywiście gramy zbyt defensywnie, ale dopoki będą wyniki, ja się nie czepiam
cube28.10.2014 14:47
@fcchelsea, wygranych 1-0 w sezonie 2004/2005 było 11, tylko 4 razy strzeliliśmy też więcej niż 3 gole, ani razu więcej niż 4
cube28.10.2014 14:42
Nic nie mam do Neville'a, rzeczywiście jest obiektywny i rozsądny, na pewno również więcej wie od wszystkich tu razem wziętych, jednak trzeba mieć na uwadze, że jak na razie zremisowaliśmy na dwóch najtrudniejszych wyjazdach w roku. Gdyby to United prowadziło, a my strzelili gola pod koniec to wszyscy chwaliliby naszego ducha. Nigdy nie wiadomo "co by było gdyby". Równie dobrze, gdybyśmy się nie cofnęli to oni mogliby trafić dwukrotnie. Trzeba remisy z City i United przyjąć z pokorą i zwrócić uwagę, że pod względem zabijania meczy jesteśmy kilka klas lepsi niż sezon temu. Potrafiliśmy to zrobić min. na Goodison Park czy choćby u siebie z Arsenalem. Częściowo zgadzam się z Garym ale z tego co widzę to właśnie ten aspekt, o którym on mówi uległ największej poprawie.
fcchelsea190528.10.2014 14:39
wynikow 1:0 bylo 5 w lidze wiec moze sam sprawdz
BoysNoize28.10.2014 14:28
To sprawdź statystyki i przestań się kompromitować.
fcchelsea190528.10.2014 14:25
w lidze byly 4-5 ! bo jak widze te wypociny to do takiego wniosku dochodze i guzik cie to obchodzi.
BoysNoize28.10.2014 14:21
No to nie można normalnie odpisać, tylko trzeba leczyć kompleksy na stronie internetowej? Ty masz chłopie jakiś kompleks na punkcie swojego wieku, bo co widzę twój post, wmawiasz wszystkim, że są małolatami. Ja takie teksty pamiętam w gimnazjum, rzucało się je do dzieci z podstawówki. Potem w liceum i na studiach się z czymś takim nie spotkałem. W dodatku podajesz się za takiego znawcę i zaliczyłeś wtopę. To nie było 4 czy 5 wyników po 1:0, tylko 11. Co więcej, tamta Chelsea opierała się na żelaznej defensywie i szybkich zabójczych kontrach. Ponadto mając w składzie Didiera, często graliśmy długimi piłkami, bo ten większość zgarniał.
fcchelsea190528.10.2014 14:02
BoysNoize milcz, potrafie ale jak czytam niekotre wypociny malolatow to mnie cos trafia i tyle, nie pisalem tego do ciebie to sie nie wtracaj!
Bacajan28.10.2014 13:57
podpisuję się pod tym obiema rękoma
BoysNoize28.10.2014 13:56
błagam zbanujcie tego idiotę fcchelsea1905... przecież ten kolo nie potrafi prowadzić dyskusji bez obrażania innych. Najwidoczniej wiek gimnazjum robi swoje. A co do newsa, Neville ma całkowitą rację. On akurat jest jednym z lepszych expertów na wyspach. Powinniśmy dobijać rywala i dopiero się cofać. Miejsce w tabeli nie ma tu nic do rzeczy, gdyż chodzi tu o potyczki z silniejszymi rywalami.