aktualności
Mourinho: Perfekcyjny występ
Solidność w obronie i kreatywny atak - Jose Mourinho miał po zwycięstwie 5:0 nad Swansea sporo powodów do zadowolenia o których opowiedział na pomeczowej konferencji prasowej.
To był idealny mecz, wychodziło nam wszystko co chcieliśmy. Kiedy strzelasz bramkę w pierwszej minucie, od razu masz inną grę. 4:0 w przerwie to jeszcze nie game over zwłaszcza w Premier Legaue, ale to dobra sytuacja na kontrolę meczu i właśnie to robiliśmy w drugiej połowie - mówi Jose Mourinho.
Oscar i Diego zdobyli po dwie bramki, ale wole mówić o tym, że cały zespół zagrał bardzo dobrze. Byliśmy solidni w obronie a w ataku wykorzystywaliśmy swoje szanse, byliśmy agresywni i mieliśmy swoje ambicje. Drugi gol? To właśnie sposób w jaki chcemy grać. Na ławce powiedziałem, że to powtórka bramki, jaką strzeliliśmy Burnley.
Zespół gra z najwyższą jakością i ma tożsamość swojej gry. Czasem zespół jest dobry i gra dobrze, ale bez wyraźniej tożsamości. My przez cały sezon staramy się iść w określonym kierunku. Nie ma historii bez tytułów. Nawet jeśli będziemy grali świetnie a nic nie zdobędziemy, to za 20 lat nikt o tym nie będzie pamiętał. Każdy chce grać ładnie, ale przede wszystkim musimy wygrywać turnieje.
Dysponujemy młodym zespołem który ma przed sobą kilka ładnych lat gry przed sobą. Staramy się w tym sezonie i będziemy starali w kolejnych przejść do historii zdobywając jakieś puchary - opowiada Portugalczyk.
Swansea zagrała bez kilku podstawowych graczy i nasz trener przyznaje, że było to spore ułatwienie dla jego zespołu.
Śmiało można stwierdzić, że dla naszego rywala był to trudny mecz ponieważ nie mieli trzech swoich graczy. Shelvey, Britton i Ki to dla nich piłkarze jak dla nas Fabregas, Matic i Mikel. Obszar boiska, na którym oni grają jest ważny dla Swansea, ponieważ oni grają od swojej defensywy. Jeśli brakuje ci piłkarzy z ich rutyną i dynamiką, masz problem.
Właśnie w tym obszarze ich naciskaliśmy. Stracili posiadanie piłki i zabrakło im agresji w jej odzyskaniu dzięki czemu zabiliśmy grę w pierwszej połowie meczu. Gdybym to ja był w podobnej sytuacji, twierdziłbym że bardzo trudno przygotować się do takiego meczu bez trzech kluczowych graczy.
Jak się okazało Garry Monk po meczu przeprosił Jose Mourinho za kiepską wydajność własnej drużyny.
Jestem zadowolony z takiego wyniku, ale wiem jakie to uczucie - sam kilka razy przegrałem 0:5. Są takie mecze, w których jako menadżer czujesz, że nie możesz nic zrobić, że wydarzenia na boisku są poza twoja kontrolą. Wiesz, że nie wygrasz takiego spotkania i to powoduje twoją frustrację.
Po raz kolejny w pierwszym składzie wystąpił dziś Petr Cech.
Courtois? Jest z nim dużo lepiej, ale jeśli masz kontuzję palca trenujesz w inny sposób. W tym tygodniu chronimy piłkarzy z urazami, więc nie miałem wątpliwości co do wyboru goalkeepera. Jestem zadowolony z występu Petra, on nie stracił swojego zaufania i jest w wysokiej formie.
Dzięki wygranej Chelsea oddaliła sie na 5 punktów od Manchesteru City, który jutro zagra mecz z Arsenalem.
Nie sądzę, aby Obywatele czuli dużą presję. Oni muszą wygrać swój mecz, ale wiedzieli o tym tak jak my wiedzieliśmy, że musimy sięgnąć po zwycięstwo. My również nie czujemy presji, czujemy odpowiedzialność i ambicję. Dla zespołu z doświadczeniem nie jest to problem.
Już za kilka dni Chelsea czeka mecz pucharowy z Liverpoolem na Anfield aby podczas weekendu zmierzyć się z Manchesterem City.
Dla nas najważniejszym meczem jest ten najbliższy. Gramy we wtorek i to Capital One Cup jest dla nas teraz najważniejszy.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9717.01.2015 20:39
Brawo kolejne zwycięstwo oby tak dalej.
ErroR17.01.2015 20:37
Same plusy z tego meczu. Czyste konto Cecha (w Premier League ma 100% czystych kont co do występów), kolejne gole Costy! Astysta Cesca do kolekcji. Ważne bramki do bilansu bramkowego. Tyle plusów a sam Jose wydawał się na niezbyt zadowolonego grą Chelsea...
BoysNoize17.01.2015 20:24
Teraz rozwalić Live ;3
Nieznany17.01.2015 20:15
mamy 3 pkt to jest wspaniale oby city przegralo z arsenalem