aktualności
Costa: Nie zmieniłbym nic ze swojej przeszłości
Osiem żółtych kartek i kara zawieszenia jakie w tym sezonie zobaczył Diego Costa to nic w porównaniu do statystyk, jakie miał grając w swoich poprzednich klubach. Sam napastnik przyznaje, że nikt nie uczył go szacunku do rywali a jego zadziorny futbol jest pokłosiem lekcji, jakimi były mecze na brazylijskich ulicach.
Jak wiadomo Diego Costa wychowywał się w Lagarto, gdzie czymś normalnym było potraktowanie przeciwnika z łokcia czy nadepnięcie na rywala. Warto wspomnieć, że przed dołączeniem do Chelsea piłkarz miał na koncie 58 żółtych i siedem czerwonych kartek.
Na ulicach mojego miasta musiałeś być bardziej przebiegły niż inni. W takim środowisku w ogóle się nie kontrolujesz, wkurzasz się na wszystko. Pamiętam wiele meczów, które kończyły się płaczem - czy to moim, czy moich przyjaciół. Walczyłem z każdym i obrażałem każdego. Nie miałem szacunku dla przeciwnika. Myślałem, że mam ich zabić.
Chłopcy wychowujący się w piłkarskich akademiach uczą się kontroli nad sobą i szacunku dla innych, ale mnie nie uczył nikt. Byłem przyzwyczajony do widoku łokcia lądującego na twarzy, myślałem że to norma - mówi zawodnik.
Myślę, że od tamtego czasu się poprawiłem. Miałem trudne lata, ale walczyłem. Wszystko co przeszedłem sprawiło, że stałem się lepszym piłkarzem. Dojrzałem. Kiedy patrzę na przeszłość nie chciałbym niczego w niej zmieniać. Nauczyłem się tak wiele i dlatego jestem w tym a nie innym miejscu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
dudek708.03.2015 11:39
Bomba zegarowa
Nieznany08.03.2015 08:22
Diego Rozbójnik. Choć w niektórych meczach mnie denerwuje, czasem się boje, że w ważnym meczu wyleci z boiska ...