aktualności
Fabregas... dziękuje kibicom Arsenalu
Każdorazowe przejęcie piłki przez Cesca Fabregasa w dzisiejszym derby z Arsenalem kończyło się buczeniem kibiców gospodarzy Emirates. Kolejne gwizdy słychać było przy okazji zejścia pomocnika z boiska, choć część kibiców dziękowała swojemu byłemu kapitanowi oklaskami.
Sam piłkarz Chelsea po meczu... podziękował fanom Kanonierów.
Nie przeczę, że był to dala mnie wyjątkowy dzień. Ostatniej nocy myślałem o chwilach, jakie przeżyłem w Arsenalu, cieszę się, że ta droga kończy się w ten sposób. Fakt, że przy końcu meczu schodząc z murawy słyszałem oklaski, wiele dla mnie znaczy. Niektórzy ludzie z pewnością byli rozczarowani powodami, z racji których opuściłem ten klub ale ja zawsze będę im wdzięczny - powiedział Hiszpan.
Podczas meczu sam pomocnik znalazł się w kontrowersyjnej sytuacji, kiedy runął na ziemię w polu karnym Kanonierów. Sędzia zamiast jedenastki pokazał Cescowi żółtą kartkę za symulowanie.
Z pewnością był kontakt między mną a rywalem. Nie wiem, czy mogłem bardziej utrzymać się na nogach, ale po jego dotknięciu wylądowałem na ziemi. Sędzia powiedział mi, że wszystko widział i ma to być dla mnie nauczka.
Reklama:
Oceń tego newsa:
AdiX9426.04.2015 21:50
Boys- ja bym aż tak nei porównywał znaczenia Lampsa w CFC do Fabregasa w Ars. Do tego stosunki kibicowskie Chelsea-arsenal a Chelsea- City znacznie sie różnią :v
BoysNoize26.04.2015 21:15
Buczeli buczeli. A u nas na Lampsa nikt nie buczał. Zdobył bramkę to nasi oklaskiwali go na stojąco. KLASA!
Karko26.04.2015 20:54
ale buczeli nieźle...
fest... ;d