aktualności
Wenger: Graliśmy z zaciągniętym ręcznym hamulcem
Bezbramkowy remis derby Londynu sfrustrował Arsene Wengera. Francuz po raz kolejny nie zdołał wygrać z drużyną prowadzoną przez Jose Mourinho a podział punktów sprawił, że Kanonierzy spadli z drugiej na trzecią lokatę w tabeli.
Myślę, że chwilami graliśmy z zaciągniętym ręcznym hamulcem. Byliśmy świadomi tego, że Chelsea gra z kontry i może nam strzelić gola a dla nas ważne było to, aby nie przegrać.
W pierwszej połowie meczu graliśmy z prawidłową intensywnością, jednak zabrakło nam właściwych decyzji. W drugiej połowie nasza intensywność spadła a tym samym Chelsea grała z większym komfortem. Chelsea zostanie mistrzem - już o tym wiemy. To niemożliwe, aby teraz przegrali wszystkie swoje mecze - powiedział Arsene Wenger.
Mój zespół dobrze się rozwija od początku sezonu, mamy teraz dobrą passę. W tym meczu może za bardzo w głowach siedziała nam możliwość kontr Chelsea, może zbyt bardzo nie chcieliśmy pokazać swojej naiwności. W naszej ofensywnej grze brakowało nam wolności i ekspresji.
Pokazaliśmy taki występ, na którym zależało Chelsea. Mieliśmy swoje sytuacje, może powinniśmy mieć żal do Oezila i Welbecka za niewykorzystaną szansę w ostatniej minucie. To był mecz, w którym obydwa zespoły dobrze się broniły.
Jedną z kontrowersji spotkania był upadek Cesca Fabregasa w polu karnym Arsenalu. Sędzia pokazał piłkarzowi żółtą kartkę za symulowanie faulu, choć powtórki pokazały że był kontakt między piłkarzami.
Nie musisz być jakimś określonym typem piłkarza, aby spróbować wygrać jedenastkę w tak wielkim meczu. Nie wiem, czy Fabregas zanurkował. Sędzia zadecydował tak czy inaczej a ty nie siedzisz w głowie zawodnika abyś wiedział, co tam się dzieje.
Innym incydentem było zderzenie Ospiny z szarżującym w polu karnym Oscarem.
Myślę, że w tym przypadku mieliśmy szczęście. Rzuty karne? Może powinniśmy otrzymać jeden lub dwa - kończy Wenger.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany27.04.2015 07:45
skoro nawet arsen mowi juz o naszym tytule ....