Wtorek, 7 maj 2024 r.

Osób on-line: 17

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Nottingham vs Chelsea
11.05.2024, 18:30
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Kravitheblues

    06.05.2024 22:30

    smiecie

  • Kravitheblues

    06.05.2024 22:30

    Glodni gry, a nasi glodni pieniedzy

  • Kravitheblues

    06.05.2024 22:30

    Olise i Mateta i sprzedac 7 nieudacznikow z cwelsea

  • GruppenfuhrerWolff81

    06.05.2024 22:28

    CP 4:0 MU :D :D ale mam dobry humor

  • GruppenfuhrerWolff81

    06.05.2024 22:19

    Najlepiej Mount odpalił w MU :D

  • Kravitheblues

    06.05.2024 22:11

    Takie tuzy futbolu jakie sa w chelsea to az postrach top4 w przyszlym sezonie z taka paka jaka mamy ale od konca:-) jedynie niedozywiony Koń Palmeusz daje rade, reszta nawet do tatcia chrzanu sie nie nadaje enzo mudrykil czy inne muszyny powinny grac w jakims 2 ligowej francji

  • GruppenfuhrerWolff81

    06.05.2024 21:55

    Wszyscy mają w przyszłym sezonie odpalac i nie odpalają, zwłaszcza MU :D

  • Kravitheblues

    06.05.2024 21:45

    bramek

  • Kravitheblues

    06.05.2024 21:45

    Ty chyba smieszny jestes. Zobaczysz przyszly sezon ile bedzie mial

  • GruppenfuhrerWolff81

    06.05.2024 21:44

    Najważniejsze, że jesteśmy przed MU :D

  • GruppenfuhrerWolff81

    06.05.2024 21:43

    Niech sobie wciąga i gra CP :P Mamy Swoich i trzeba im dać czas, zwłaszcza Nkunku

  • Kravitheblues

    06.05.2024 21:42

    Taki mateta z CP nosem wciąga kazdego z naszych napadziorow, gosciu ma timing siłe jak drogba, brac go za kazde pieniadze

  • Oski

    05.05.2024 21:45

    cześć

  • Kravitheblues

    05.05.2024 15:33

    hatfu

Archiwum

aktualności

Zwycięstwo w derbach, Chelsea nadal liderem

dodał: Widi95 26.11.2016 20:14 źródło: własne
Brentford
















Chelsea zwycięża na Stamford Bridge w meczu derbowym z Tottenhamem 2:1 i utrzymuje się na prowadzeniu w ligowej tabeli.

Początek spotkania należał zdecydowanie do piłkarzy Tottenhamu, którzy od pierwszego gwizdka sędziego od razu zdecydowanie ruszyli do ataku na bramkę Chelsea.

Już w 6 minucie Thibaut Courtois został pokonany przez Kane?a, który przejął piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzałem z woleja skutecznie wykończył akcję. Sędzia jednak słusznie tej bramki nie uznał, gdyż napastnik reprezentacji Anglii w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej.

W 11 minucie nic już jednak nie uchroniło The Blues przed utratą bramki. Alli dograł piłkę do Eriksena, a ten zdecydował się na oddanie strzału zza pola karnego. To uderzenie wyszło Duńczykowi idealnie i piłka wpadła do bramki tuż przy lewym słupku, obok bezradnego w tej sytuacji Courtois.

Od początku bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Kogutów. Ofensywni gracze Chelsea byli kilkakrotnie łapani przez nich na pozycji spalonej, a Diego Costa skutecznie odcinany od podań w pole karne.

Pierwszy strzał na bramkę Tottenhamu widzieliśmy dopiero w 30 minucie, kiedy z rzutu wolnego nieźle uderzył David Luiz, ale Lloris bez problemu poradził sobie z obroną tego strzału.

W 33 minucie bardzo mocno, a także celnie, zza pola karnego uderzał Harry Kane, jednak tym razem to Courtois pokazał próbkę swoich umiejętności i skutecznie interweniował.

W 44 minucie Lloris, wznawiając grę z linii piątego metra, podał piłkę wprost pod nogi Hazarda, który próbował wykorzystać ten błąd i szybko oddał płaski strzał w kierunku bramki, jednak fancuski bramkarz zrehabilitował się i skutecznie obronił to uderzenie.

Za to chwilę później był już kompletnie bez szans po fenomenalnym uderzeniu Pedro z okolicy linii pola karnego. Hiszpan popisał się świetnym uderzeniem wewnętrzną częścią prawej stopy i idealnie wkręcił piłkę, która wpadła do bramki przy dalszym słupku.

Była to praktycznie bramka do szatni, gdyż minutę później sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania, a na tablicy wyników widniał rezultat 1:1.

Druga część gry doskonale rozpoczęła się dla The Blues. W 51 minucie Diego Costa świetnie wypatrzył wbiegającego w pole karne, pozostawionego kompletnie bez opieki Mosesa i zagrał do niego prostopadłe podanie, a Nigeryjczyk spokojnie przymierzył obok Llorisa, piłka uderzyła jeszcze w próbującego asekurować Vertonghena i wpadła do bramki.

Kilka minut później mogło, a nawet powinno być już 3:1, kiedy kolejny raz doskonałem przeglądem pola popisał się Costa i tym razem dograł do dobrze ustawionego w polu karnym Marcosa Alonso, który stojąc niekryty na wprost bramki, w okolicach 11 metra, posłał piłkę ponad bramką i tym samym zmarnował stuprocentową okazję.

W 64 minucie gracze Tottenhamu stworzyli pierwszą od dłuższego czasu groźną akcję pod bramką Courtois. Kane dograł  piłkę z lewej strony pola karnego do Eriksena, a ten bez przyjęcia oddał mocny strzał w kierunku bramki, a bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz Chelsea.

W 76 minucie Alonso dobrze wrzucił piłkę w pole karne w kierunku Diego Costy, Vertonghen nie zdołał przeciąć tego zagrania i piłka trafiła w ramię nieco zaskoczonego snajpera Chelsea, a następnie poleciała obok bramki Kogutów.

W końcówce Antonio Conte postanowił skupić się bardziej na obronie korzystnego rezultatu i wprowadził na boisko jako czwartego obrońcę Branislava Ivanovicia.

Piłkarze Tottenhamu próbowali atakować i zdobyć wyrównującą bramkę, ale The Blues bardzo skutecznie się bronili i wszelkie zagrożenie stwarzane przez gości było niwelowane przez dobrze dysponowanych obrońców, a także przez czujnego w bramce Courtois.

W ostatnich minutach The Blues mieli jeszcze okazję do zdobycia kolejnej bramki. Z lewej strony Alonso znowu bardzo dobrze dograł piłkę w pole karne do Williana, który natychmiast zdecydował się na oddanie strzału, ale zabrakło mu precyzji i piłka poszybowała ponad bramką.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Chelsea wygrała w prestiżowym meczu derbowym 2:1, odnosząc tym samym siódme zwycięstwo ligowe z rzędu (przy bilansie bramek 19:1). Był to kolejny bardzo dobry mecz w wykonaniu The Blues. Początek meczu był bardzo ciężki, gdyż gracze Tottenhamu prezentowali się naprawdę solidnie, ale piłkarze Chelsea zdołali opanować sytuację, strzelić dwie bramki i przejąć kontrolę nad meczem.

The Blues utrzymują pozycję lidera Premier League z jednopunktową przewagą nad Liverpoolem oraz Manchesterem City, Koguty z kolei odnoszą pierwszą ligową porażkę w tym sezonie, tracą punkty i pozostają na piątej pozycji.

Chelsea - Tottenham 2:1 (1:1)
0:1 Eriksen 11'
1:1 Pedro 45'
2:1 Moses 51'



Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 5

4475 wyświetleń | 11 komentarzy | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

szopen1991126.11.2016 20:27

Przyznaję się, że w życiu bym nie pomyślał, że Moses będzie w stanie grać taki futbol, jestem pod mega wrażeniem gry tego gościa. A co do meczu to cieszy fakt, że chłopaki są w stanie podnieść się w meczu w którym nie idzie i go wygrać zwłaszcza z drużyną z topu. Gratki chłopaki :D

« Poprzednia 1 [2] Następna »







tabela

strzelcy

1.

Arsenal

36

83

2.

Manchester City

35

82

3.

Liverpool

36

78

4.

Aston Villa

35

67

5.

Tottenham

35

60

6.

Newcastle United

35

56

7.

Chelsea

35

54

8.

Manchester Utd

34

54

9.

West Ham United

36

49

10.

Bournemouth

36

48

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6497 dni

  • Online: 17
  • Użytkowników: 334242
  • Newsów: 56251
  • Komentarzy: 738245