aktualności
Remis z Leicester, dwa gole Rudigera
Bardzo dobre momenty spotkania, zwłaszcza jego początek i Antonio Rudiger, który dziś zastąpił napastników w zdobywaniu bramek oraz podział punktów - tal zapamiętamy dzisiejszy mecz między Leicester a Chelsea. Stanęło na wyniku 2:2 i warto podkreślić, że o ile to The Blues otworzyli wynik spotkania, o tyle później przegrywając potrafili dogonić wynik, co nie zdarza się zbyt często w tym sezonie.
Nietypowo w bramce zagrał Willy Caballero a Kepa został (nareszcie?) posadzony na ławce rezerwowych. Urugwajczyk pokazał kilka świetnych interwencji ale o ile nie zawinił przy pierwszym golu, o tyle przy drugim mógł zachować się lepiej.
W pierwszej połowie obie drużyny szukały swoich okazji, ale ostatecznie piłka ani razu nie znalazła drogi do siatki. Warto jednak podkreślić bardzo ładne dla oka akcje Chelsea, brakowało jednak dobrego wykończenia.
Niedługo po wznowieniu gry, Chelsea wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Masona Mounta z rzutu rożnego bramkarza Leicester pokonał Antonio Rudiger.
Radość The Blues nie trwała jednak długo, bowiem Leicester doprowadziło do wyrównania w 54. minucie. Po podaniu Youriego Tielemansa, z piłką w pole karne wpadł Harvey Barnes i dość szczęśliwym uderzeniem zaskoczył Caballero.
Dziesięć minut później podopieczni Brendana Rodgersa wyszli na prowadzenie. Kolejną asystę na swoje konto zapisał Tielemans, który zagrał płasko w pole karne. Futbolówka trafiła do zupełnie niepilnowanego Bena Chilwella, który mocnym strzałem przy słupku nie dał szans bramkarzowi.
Tymczasem w 71. minucie Chelsea wykorzystała kolejny stały fragment gry. Po raz drugi Schmeichela uderzeniem głową pokonał Rudigera. I tym razem wykorzystał dośrodkowanie Mounta, z rzutu wolnego.
Leicester City - Chelsea FC 2:2 (0:0)
0:1 Rudiger 46'
1:1 Barnes 54'
2:1 Chilwell 64'
2:2 Rudiger 71'
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCHeadhunter01.02.2020 15:35
No w superlatywach ciężko się tu o naszych "przodach" wypowiedzieć. Dobrze, że chociaż ten Pedro coś dziś się starał, chłopak wiekowy ale doświadczenia trochę się przydało. Mounta określiłem poniżej, choć fala krytyki mu się by przydała znacznie większa Podobał mi się Kante bo naprawdę walczył. Christensen słabiutko, wręcz bardzo... Boli brak strzałów z daleka, no ale wiadomo Przecież nie ma kto... hehe
NotariuszekSpermiuszek01.02.2020 15:30
Dobry,szybki mecz,ale ten Afrykaham pokazał po raz kolejny że nawet na ławkę się nie nadaje,jedynie trybuny witają.Przecież ten szczawik czorny nawet w piłkę nie potrafi trafić,mistrz wywrotek i łapania się za głowę.Potrzebujemy doświadczonego,dojrzałego napastnika,bo to co on wyprawia w polu karnym to jest jakaś czysta parodia.Już lepiej grać emerytem Girkiem,albo samymi pomocnikami.
CFCHeadhunter01.02.2020 15:29
Mount to koleś irytujący na potęgę. Na treningu pajacówki to on może przy Lampardzie uskuteczniać ale nie w meczu ligowym. Gość jest poniżej krytyki. Jedyny plus to wrzutka na Rudigera ale to przecież byle oszołom by dorzucił. Wzrost załatwił sprawę... Szkoda słów, komentować poczynania tej pseudo-drużyny.