aktualności
Ancelotti: Prawdziwa gra to nie Playstation
O ile w pierwszych 45 minutach mogliśmy zobaczyć tylko jednego gola, o tyle w drugiej połowie meczu z Wigan nasi zawodnicy dołożyli pięć kolejnych. Dwie z nich były autorstwa Nicolasa Anelki, kolejne dwa trafienia padły łupem wprowadzonego z ławki Salomona Kalou, debiutanckie trafienie zaliczył też nowy gracz Chelsea Yossi Benayoun, który wszedł za Florenta Maloudę.
Francuz jako pierwszy wpisał się na listę strzelców.
Carlo Ancelotti nie ukrywał, że choć pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała najlepiej, dwa szybkie gole w drugiej części spotkania odmieniły tę sytuację.
Myślę, że staramy się utrzymać ten sam obraz futbolu, jaki prezentowaliśmy w ubiegłym sezonie. Zaczęliśmy ten rok bardzo dobrze i strzeliliśmy już sporo bramek pokazując przy tym dobra piłkę. Trzeba jednak przyznać, że dziś pierwsza połowa nie była dla nas łatwa. Wigan grało dobry futbol i położyło na nas presję - kto wie, czy jednak nie zmarnowali na tym zbyt dużo energii. W drugiej częście było nam już łatwiej i stworzyliśmy sobie sporo szans na gole - recenzuje mecz z Wigan Carlo Ancelotti.
W pierwszej połowie meczu mieliśmy wiele trudności na boisku. Nie byliśmy w stanie grać swojej piłki, nie mieliśmy na to miejsca. Myślę, że jednak broniliśmy się na tyle dobrze, że nie daliśmy rywalowi szans na strzelenie gola, sami czekając na odpowiedni moment do zrywu - wyjaśnia trener.
To ważny czynnik, ponieważ w futbolu chodzi nie tylko o atak, ale też i o obronę. Nie można mieć całkowitej kontroli nad meczem jak również 100-procentowego posiadania piłki, czasem trzeba się bronić a nasza defensywa funkcjonowała bardzo dobrze.
Podczas dwóch spotkań Chelsea strzeliła 12 bramek - po 6 w każdym z nich. Jak to możliwe?
Mamy spore umiejętności, jesteśmy w takiej formie, że możemy zrobić fantastyczny kontratak, mamy odpowiednich napastników, którzy są bardzo szybcy, więc jeśli zrobimy sobie tylko trochę, miejsca jesteśmy nie do zatrzymania.
Oczywiście zależy nam i na wygranej, i na dobrej grze, a teraz pokazaliśmy obydwie te rzeczy. Wygraliśmy dwa mecze, gramy dobry futbol i strzelamy wiele bramek. Koncentrujemy się na pokazaniu dobrej gry. Nie można jednak przyjmować, że w każdym spotkaniu strzelimy po 6 bramek, to nie jest realny futbol, to Playstation. Taka statystyka nigdy jeszcze mi się nie przydarzyła, jednak musimy pozostać skoncentrowani na kolejnym meczu. Spróbujemy wygrać kolejne spotkanie i pokazać równie dobrą piłkę - uznał Ancelotti.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chelseafantito22.08.2010 23:29
to info nawet na gg chodziło
Filipek22.08.2010 13:31
ładnie Chelsea 2 mecze 12 bramek i 0 straconych?Oby tak dalej
Barwny1222.08.2010 11:50
Prawie wszyscy piłkarze MU mówią, że odbiorą mistrzostwo Chelsea. Jeśli Chelsea będzie tak grać to jedynie piłkarze MU to mogą wyczyścić piłkarzom Chelsea buty. Taka jest prawda ! :)
KoSi_9522.08.2010 10:56
Tytuł newsa : " Ancelotti: Prawdziwa gra to nie Playstation ".Kawałek treści : " To nie jest realny futbol, to Playstation " - chyba coś jest źle.
Jestem przygotowany na to ,że Chelsea nie będzie tak wygrywała w każdym meczu, ale wnerwię się jeśli będą tracili punkty z tego rodzaju rywalami.Warto zauważyć,że Carlo przeprowadził dobre zmiany.Paulo asysta,Yossi gol, a Kalou dwa trafienia.
Maciuś822.08.2010 10:05
radon dobrze to podkreśliłeś w Fifie! Bo PES jest znacznie bardziej wymagający niż Fifa... Ogólnie według mnie PES jest lepszy od Fify, co z tego że nie ma paru uprawnień do herbów czy nazw klubów. Ja na PES-ie się wychowałem dosłownie, zacząłem grać od Pro Evo 3 i tak aż po 2010. Fakt Fifa się zbliżyła do Pesa przez ostatnie lata ale kiedyś to Fifa się mogła schować. Pozdr.
radon22.08.2010 07:38
Racje ten wynik rzeczywiście wygląda jak gra na Amatorze w Fife na Playstation.
superLAMPARD22.08.2010 07:26
słusznie XEMIT
XEMIT22.08.2010 03:40
...jeśli w następnym meczu znowu tak wysoko polecą to będzie następny hicior sezonu.A Carlo pewnie tak dobrze wymiata w Pesa że nawet Ferguson przy nim wysiada...bo grać to trzeba umieć...
sebastian11122.08.2010 00:16
Carlo ma racje
luk3422.08.2010 00:13
Racja, wiecznie 6:0 nie można wygrywać to nie jest PES na PC - chociaż i tam ciężko nieraz wygrać aż 6:0 :)