aktualności
Drogba: Porazić rywali
Zespół Carlo Ancelottiego rozpoczął sezon od dwóch zwycięstw 6:0, zaś poprzedni zakończył wynikami 7:0 właśnie ze Stoke i 8:0 z Wigan, mając już na koncie wcześniejsze spotkania zakończone siedmiobramkowym wynikiem (z Sunderlandem i Aston Villą).
Musimy stworzyć atmosferę strachu u naszych rywali w okolicy pola karnego a uzyskiwane wyniki nam w tym pomagają. Opracowaliśmy doskonały system. Ćwiczymy wiele różnych sytuacji tysięcy razy podczas treningów, więc w naszych meczach jest już automatyzm - rozpoczyna Drogba.
To może wyglądać na łatwiznę, jednak cała tajemnica tkwi w pracy, pracy i jeszcze większej ilości pracy każdego dnia. Choć Ancelotti jest Włochem, nie gramy obronnie w stylu włoskim. Udało się to zrobić w ubiegłym sezonie, więc dlaczego mielibyśmy coś zmieniać - retorycznie pyta napastnik.
Musimy rozszarpać naszych rywali, jednak całe piękno Premier League tkwi w tym, że to nie jest proste. W zeszłym sezonie pokonaliśmy Stoke 7-0, ale jestem przekonany, że oni chcą teraz zemsty. Będą zdeterminowani nas zatrzymać, więc nie będzie łatwo, mimo że jesteśmy w dobrej formie - ciągnie Didier Drogba.
Faktycznie to, że wygrywamy 6:0 w tym sezonie jest dla nas samych zaskoczeniem. Po przegranym spotkaniu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem United ludzie zastanawiali się, jak poradzimy sobie w sytuacji kryzysowej. Dla ans wyzwaniem są zwycięstwa w każdym meczu i zdobycie kompletu punktów w pierwszych spotkaniach.
Punkty mają taką samą wartość na każdym etapie sezonu, ale dla ans korzystnie jest wytworzyć przepaść między nami, a innymi faworytami do tytułu. Jeśli chodzi o mnie, to za wielkie wyzwanie uznaję ponowne zdobycie Złotego Buta, jednak przed nami jest tyle meczy do rozegrania, że lepiej o tym nie myśleć. Jesli jednak Chelsea zostałaby triumfatorem Ligi Mistrzów a ja byłbym najlepszym strzelcem w Europie, byłoby to coś niesamowitego. Liga Mistrzów to mój osobisty cel i marzę, aby w tym sezonie zagrać finał na Wembley - wyjaśnia Drogba.
Po tak niesamowitym finale, jakim był mecz z Manchesterem United w Moskwie i dwóch porażkach w półfinałach z Liverpoolem zasługujemy na to, aby w końcu wygrać.
Obecnie do roli faworyta do tytułu Premier League poprzez swoje transferu urasta Manchester City. Co sądzi o tym nasz napastnik?
Pieniądze nie mogą zagwarantować sukcesu w futbolu. City wydała mnóstwo pieniędzy na piłkarzy już rok temu, a mimo to nie gra w Lidze Mistrzów. Teraz ich skład jest jeszcze lepszy. To niebezpieczny zespół, jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić ich szanse.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Filipek28.08.2010 21:51
Ja jestem ciekaw kiedy stracimy 1 bramę
radon28.08.2010 11:14
Jestem ciekawy czy Chelsea znowu łatwo pokona następnego rywala na drodze.
Mieszko0528.08.2010 11:09
Oglądałem dziś magazyn LM na polsacie.
sebastian11128.08.2010 10:55
Ja też się nie mogę doczekać meczu I chciałbym żeby Tito walnoł z trzy i licze na kolejne 6:0 xD
Saivet28.08.2010 09:28
Wigan też miało się zemścić:D a tak na serio ,mamy oczekiwania teraz już, chciało by się co 5 minut cieszyć razem z piłkarzami z gola ale zawsze tak nie będzie, nie mogę się doczekać meczu już