aktualności
Liverpool lepszy na Stamford Bridge!
Londyńska Chelsea na Stamford Bridge przegrała z Liverpoolem 0:1. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Portugalczyk Raul Meireles. Podopieczni Carlo Ancelotti?ego nie wykorzystali tym samym wczorajszych potknięć Manchesteru United i Arsenalu i nie zmniejszyli straty do liderów tabeli.
Oczy kibiców zgromadzonych w Londynie na pewno zwrócone były ku Fernando Torresowi. El Nino, wykupiony przez Chelsea z Liverpoolu jednak rozegrał słaby mecz. Miejmy nadzieję, że Nando jeszcze się rozegra.
Debiut zaliczył również David Luiz. Brazylijczyk, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych w przeciwieństwie do Torresa błyszczał pewnością siebie. Z tego nabytku już teraz możemy być zadowoleni!
Już w drugiej minucie meczu po fatalnym podaniu Maxi Rodrigueza piłkę przejął Torres i oddał strzał na bramkę Pepe Reiny, jednak piłka po jego uderzeniu przeleciała nad bramką The Reds.
Obie drużyny zaczęły grać ostrożniej i wolniej i nic dziwnego, że na kolejną ciekawą akcję musieliśmy czekać aż do 26 minuty. Z rzutu rożnego piłkę w pole karne Liverpoolu dośrodkował Frank Lampard, strzał głową oddał Branislav Ivanovic, jednak futbolówka minęła lewy słupek bramki drużyny gości.
W 33 minucie powinno być 0:1 dla Liverpoolu. Piłkę po ziemi w pole podbramkowe The Blues dośrodkował Steven Gerrard, Maxi Rodriguezowi pozostało jedynie umieścić piłkę w pustej bramce, lecz Argentyńczyk trafił w poprzeczkę.
Dwie minuty później strzał głową znów oddał Branislav Ivanovic, lecz podobnie jak w 26 minucie uderzenie Serba było niecelne.
W 52 minucie mocne oddał prawy obrońca Liverpoolu Glen Johnson jednak piłka minęła bramkę Petra Cecha.
Kilka minut później strzał zza pola karnego oddał Nicolas Anelka, jednak Francuz uderzał niecelnie.
W 67 minucie ładną akcję przeprowadził Michael Essien, reprezentant Ghany zdecydował się na uderzenie, niestety niecelne.
W 69 minucie podopieczni Kenny?ego Dalglisha objęli prowadzenie. Piłkę w pole karne Chelsea miękko dośrodkował Steven Gerrard, do futbolówki dopadł Raul Meireles i lewą nogą umieścił piłkę w siatce The Blues. Chelsea 0:1 Liverpool!
Kilka chwil później strzały na bramkę The Reds oddali Nicolas Anelka i Florent Malouda, jednak piłka nie znalazła się w siatce.
W 81 minucie niezłą akcję przeprowadziła drużyna z Anfield Road, dobre uderzenie oddał Fabio Aurelio, ale świetną interwencją popisał się Petr Cech.
Mimo zmasowanych ataków Chelsea, obrońcy Liverpoolu dzielnie się bronili i wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. Warto wspomnieć , że w końcówce spotkania nie popisał się sędzia spotkania, który nie zdecydował się podyktować dwóch karnych dla gospodarzy. Przegrana jest jednak skutkiem głównie nieskuteczności Chelsea. Gdzie są Ci The Blues z początkowej części tego sezonu?
Chelsea 0:1 Liverpool
[69'] R. Meireles
Chelsea (4-1-2-1-2): Cech; Bosingwa (Luiz 72), Ivanovic, Terry (c), Cole; Mikel (Malouda 68); Essien, Lampard; Anelka; Torres (Kalou 65), Drogba.
żółte kartki Mikel 30 secs.
Liverpool (3-4-2-1): Reina; Carragher, Skrtel , Agger; Kelly, Lucas, Rodriguez (Aurelio 74), Johnson; Gerrard (c), Meireles (Poulsen 83); Kuyt.
żółte kartki Lucas 73.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany12.02.2011 19:18
Macie waszego Torresa od pierwszej minuty. Carlo też postąpił fatalnie , zmiana taktyki na takim zespole jak Liverpool ? LFC wraca do formy to widać , z jednej strony się ciesze , z drugiej nie.
rass11.02.2011 16:52
Liverpool niestety w tym meczu był lepszy...
szczepanh710.02.2011 17:53
No nie wiem czy gorzej już może być w tak wielkim klubie.. ;]
Kula2309.02.2011 20:10
Będzie lepiej
RoHunter09.02.2011 12:39
Szkoda tego meczu bo była szansa wygranej po potknięciu MU jak i Arsenalu który w końcówce ledwo zremisował.Szkoda...Torres na 100% lepiej pokaże się z Fullhamem i nie będzie na nim ciążyć taka presja jak w ostatnim meczu gdzie był to jego pierwszy występ w Chelsea a do tego z byłym klubem.
xxx9008.02.2011 21:12
jak nie wykorzystuje się potknięcia MU, które może teraz zdarzyć się za 10 kolejek, albo już w ogóle to ciężko mówić o mistrzostwie. Nie pozostaje nic innego jak grać dalej o jak najwyższą lokate
Sheller08.02.2011 15:49
Skończyło się jak zawsze, gdy nasi przeciwnicy się potykają, to my tradycyjnie tego nie potrafimy wykorzystać i również tracimy punkty.
Mecz w naszym wykonaniu ogólnie był bardzo słaby, Drogba beznadzieja podobnie jak Torres, w sumie to nie można pochwalić żadnego z naszych graczy bo wszyscy pokazali się ze słabej strony.
original08.02.2011 11:34
Liverpool w tym meczu wygrał fuksem
LukasCFC08.02.2011 10:30
Jak w to nie wierzysz to szkoda, a co do reszty to się zgadzam.
kochanek08.02.2011 08:25
Według mnie mecz był w wykonaniu naszych bardzo słaby. Liverpool był lepszy i zasłużenie wygrał. Torres zagrał słaby mecz.Na swoje usprawiedliwienie ma to że w te 2-3 treningi nie wkomponował się jeszcze w styl Chelsea. Licze na lepsze występy
Torresa.