aktualności

Ballack: Pozbycie się doświadczonych graczy było pomyłką CFC

dodał: admin 01.04.2011 15:15 źródło: thisislondon.co.uk

Według Michaela Ballacka wyrzucenie przez Chelsea w styczniowym oknie transferowym 75 mln funtów na zakup Fernando Torresa i Davida Luiza jest skutkiem błędu, jakim było pozbycie się ubiegłego lata wielu doświadczonych graczy ze składu londyńczyków.

Łącznie z Ballackiem latem, po zdobyciu Dubletu, odeszło ze Stamford Bridge pięciu piłkarzy. Niemieckiego pomocnika, Ricardo Carvalho, Joe Cole'a, Juliano Bellettiego i Deco zastąpili pozyskani Yossi Benayoun i Ramires. Celem naszego sztabu szkoleniowego było wprowadzenie do pierwszego zespołu młodych graczy z Akademii, jednak plan ten spalił na panewce bowiem większość z nich trafiła w drugiej połowie sezonu na wypożyczenia.

Okres od listopada do stycznia okazał się najgorszy od ponad 10 lat, skutkiem czego Chelsea z pozycji lidera spadła nawet na piąte miejsce w tabeli. Obecnie od Manchesteru United dzieli ją dziewięć punktów.
Według Ballacka to nie przypadek, że po wydaniu morza pieniędzy w styczniu na Torresa i Luiza, zespół wreszcie wygrzebał się z dołka.

Kiedy zdobędziesz mistrzostwo - a trzeba pamiętać, że sięgnęliśmy też po Puchar Anglii - kolejny sezon nigdy nie jest łatwy, ponieważ musisz bronić swoich zdobyczy, a każdy zespół chce cię pokonać. Chelsea mocno zmieniła swój skład i miała nadzieję na dopływ świeżej krwi pochodzącej z Akademii. To dobra droga do odmłodzenia składu, jednak z druggiej strony wciąż chcesz smakować sukcesów. Londyńczycy świetnie zaczęli sezon, jednak później było już tylko gorzej - mówi niemiecki pomocnik.

W styczniu Abramowicz musiał kupić dwa wielkie nazwiska, ponieważ odczuł potrzebę sukcesu, która zaczęła się wymykać z rąk. Od tej pory zespół gra lepiej. Luiz okazał się genialnym wzmocnieniem. Jego język ciała i jego klasa pomaga wszystkim. Obecnie drużyna znajduje się w dobrej kondycji, myślę, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa - analizuje sytuację CFC Michael Ballack.

34-latek podczas swojej kariery na Stamford Bridge grał pod rządami czterech trenerów.
To zawsze ciężka sytuacja, bowiem po zmianach zarówno piłkarze muszą się dostosować do potrzeb trenera, ale i on sam musi zrozumieć swój zespół.

Czasem te zmiany szkoleniowców następują zbyt szybko, trenerzy potrzebują więcej czasu. Kiedy pracujesz z wielkimi piłkarzami, nie wszystko zazębia się od pierwszej minuty. Czasem wszystko idzie nie tak jak trzeba, wówczas zmienia się szkoleniowca z nadzieją, że będzie lepiej, jednak nie zawsze jest to właściwa droga.

Z innej strony rzecz biorąc, pracując z wieloma trenerami możesz nauczyć sie czegoś nowego od każdego z nich. Dzięki temu poprawiasz się jako piłkarz. Nie mógłbym powiedzieć, który z moich trenerów był najlepszy. To normalne, że klub zmienia trenera co dwa-trzy czy cztery lata, jednak sześć miesiący to z pewnością zbyt krótki okres na wymianę - kończy były gracz Chelsea.