aktualności
Torres o Coloccinim i sobotnim starciu z Newcastle
Napastnik Chelsea Londyn, Fernando Torres wypowiedział się na temat jutrzejszego spotkania z Newcastle United, oraz o swoim byłym koledze z drużyny Atletico Madryt - Fabriccio Coloccinim. Obaj piłkarze grali ze sobą aż 9 lat temu, kiedy to Torres dopiero zaczynał profesjonalną karierę w świecie futbolu.
To był mój pierwszy sezon w hiszpańskiej Primera Division - mówi El Nino.
Coloccini dołączył wówczas do nas, jako zawodnik wypożyczony z AC Milanu. Kiedy do nas trafiał, byliśmy zadowoleni i później stał się dla nas naprawdę bardzo ważną postacią w zespole. Jednak wraz z końcem sezonu, Argentyńczyk musiał wrócić do Rossonerich, a chwilę później przeniósł się do Villarreal, podobnie zresztą jak do nas, czyli był on tam tylko na wypożyczeniu. Kiedy graliśmy dla Atletico, on miał 21 lat, ja tylko 18 i utrzymywaliśmy ze sobą przyjacielskie relacje. Zawsze miałem u niego wsparcie, i szczerze mówiąc to później mi bardzo pomogło - tłumaczy Fernando Torres.
Newcastle United jak do tej pory na własnym stadionie pozostają niepokonani i w sobotę drużynie Andre Villasa-Boasa, będzie bardzo ciężko wywalczyć komplet punktów. Występ Hiszpana w sobotnim starciu jest ciągle niepewny.
Torres również dodaje, że Coloccini to bardzo agresywnie grający zawodnik, a zaraz bardzo dobrze wyszkolony technicznie.
Fabriccio to bardzo agresywny zawodnik. On zawsze idzie do końca za piłką, i akcją. Na dodatek, oprócz jego świetnej gry w defensywie, jest on również bardzo dobrze wyszkolonym, technicznie piłkarzem. Zazwyczaj ciężko jest znaleźć takich graczy, którzy są agresywni, a jednocześnie dobrze grają technicznie. On jest po prostu moim zdaniem, niesamowicie wszechstronnym zawodnikiem - mówi hiszpański snajper The Blues.
"Sroki" cieszą się bardzo dobrą, pierwszą częścią sezonu. Przegrali oni zaledwie jeden raz, i to z niebyle kim, bo z liderującym Manchesterem City. Na dokładkę podopieczni Alana Pardewa mają jedną z najlepszych linii defensywnych w lidze.
Jeszcze w sierpniu nawet najbardziej zagorzali fani Newcastle, nie powiedzieliby, że ich pupile w tym sezonie będą liczyli się w walce o awans do Champions League, ale tak jest w rzeczywistości i Newcastle w pełni zasługuje na pozycję, którą obecnie zajmują w Premier League.
Oni mają świetnych piłkarzy, i rewelacyjnego menadżera, który równie dobrze radził sobie w poprzednich klubów. Tak jest również i teraz - podkreśla El-Nino.
Wiele osób spisywało ich na straty przed spotkaniami z drużynami z Manchesteru, oraz Chelsea. Jednak póki co, radzą sobie oni doskonale. Wprawdzie przegrali na Etihad Stadium z Manchesterem City, ale tydzień później pojechali na Old Trafford, i rozegrali tam wspaniałe zawody, osiągając korzystny dla nich wynik - ciągnie Torres.
The Blues ostatnie ligowe spotkanie zwyciężyli na Stamford Bridge, z drużyną Wolverhamptonu 3:0, po trafieniach Johna Terry'ego, Daniela Sturridge'a, oraz Juana Manuela Maty. Jeżeli jutro udałoby się zwyciężyć londyńczykom, to przeskoczyliby oni w ligowej tabeli, właśnie Newcastle i zrównaliby się punktami z trzecim Tottenhamem.
Będzie to mecz między dwiema wielkimi drużynami, które bardzo potrzebują tych punktów. Szczególnie jest to mecz bardzo ważny dla nas, ponieważ ostatnio mieliśmy zadyszkę formy, i nie graliśmy tak, jakby od nas tego oczekiwano. Ale jeżeli pojedziemy tam z przekonaniem, że możemy wygrać i osiągniemy ten cel, to będzie miało na nas bardzo dobry i korzystny wpływ - Fernando Torres.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Excallibur9503.12.2011 11:26
Fernando,Fernando,Fernando kiedy odzyskasz formę? Jak długo jeszcze będziesz kazał nam czekać?? Mam nadzieję że dziś Torres zagra i w końcu pokażę się z dobrej strony. Czekamy na powrót Nando,oby nastąpiło to jak najszybciej.
ernestus1703.12.2011 01:00
Ciekawe czy stary El Ninio wróci.
himself7703.12.2011 00:42
Fernando i reszta-DO DZIEŁA!!!!!!!
Wielki mecz się szykuje, ale widzę że większość posępna....
Ach ci kibice...
Chelsea GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kakuta4402.12.2011 19:30
Coz Fernando rac nie zagra.
Fiolik02.12.2011 18:36
Uważam, że zarówno Tito jak i Torres, to świetni napastnicy i w drużynie grającej lepiej w środku pola odnosiliby nadal sukcesy. To prawie cała reszta teamu gra słabo, bez ekspresji i wyobraźni, a głównie wszyscy obwiniają snajperów.
Rad0x02.12.2011 17:18
niech kiedys powie, dlaczego gra tak słabo...
Nieznany02.12.2011 17:08
Chelsea
answer02.12.2011 16:44
Yyy przecież on już mówił że gra słabo i postara się dawać z siebie 140% , przecież co wywiad nie będzie mówił że gra słabo . On zdaję sobie z tego sprawę . Niestety ,,mądry,, AVB zagra jutro włóczykijem vel Drogbą ...
WuJu02.12.2011 16:20
Mam nadzieję,że niedługo Torres odzyska swoją optymalną formę i w końcu zacznie regularnie trafiać do bramki tak jak to robił w Liverpoolu.
09torres02.12.2011 16:15
Szkoda,że nie powiedział o tym,że gra słabo i bez bicia się do tego przyznał. Może w tedy dziennikarze by na niego nie nacierali.Prawdopodobnie dzięki temu zeszła by z niego ta presja i zaczął by w końcu grać.