aktualności
Lavezzi: To jeszcze nie koniec
Jak już wszyscy doskonale wiemy, dzisiejszego wieczoru SSC Napoli pokonało słabo grający zespół Chelsea Londyn. Dwa gole dla Neapolitańczyków zdobył Ezequiel Lavezzi, który został również piłkarzem meczu. Argentyńczyk udzielił również krótkiej wypowiedzi pomeczowej.
Według 26-letniego napastnika włoskiego klubu, sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Jednak Lavezzi cieszy się ze zwycięstwa na własnym obiekcie, aż dwoma golami. Zawodnik dodał także iż oczekiwał w dzisiejszym pojedynku zwycięstwa Napoli.
Spodziewałem się, że wygramy to spotkanie i tak się też stało. Jednak Chelsea Londyn to bardzo silny i doświadczony zespół, który nie odpuści. To jeszcze nie jest koniec walki o awans do następnej rundy piłkarskiej Ligi Mistrzów. Mamy dość sporą zaliczkę po dzisiejszej konfrontacji. Ale w Londynie musimy jak najszybciej przejąć inicjatywę i zdobyć co najmniej jedną bramkę, aby bezpiecznie awansować do kolejnej rundy - mówi Lavezzi.
Sądzę, że w dzisiejszych zawodach byliśmy stroną znacznie lepszą, przeważającą przez większość czasu i zasłużyliśmy na ten triumf. Włożyliśmy sporo pracy, aby osiągnąć nasz, dzisiejszy cel. Jesteśmy z siebie naprawdę bardzo zadowoleni - dodaje argentyński piłkarz.
W wygranym przez ekipę Waltera Mazzarri'ego spotkaniu, to jednak goście z Londynu otworzyli wynik tej rywalizacji. Gola na wagę prowadzenia zdobył Juan Manuel Mata. Lavezzi twierdzi, że 'The Blue' bardzo szczęśliwie zdobyli tę bramkę.
Chelsea zdobyła dość szczęśliwego tego gola. Tym bardziej, że aż do tej pory to my kontrowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Na szczęście, chwilę później wyrównaliśmy, a w doliczonym czasie gry pierwszej połowy zdobyliśmy kolejnego gola, który dał nam prowadzenie. Zagraliśmy znakomite zawody, a obrona Londyńczyków popełniła całą masę błędów, które wykorzystaliśmy - kończy Ezequiel Lavezzi.
Reklama:
Oceń tego newsa:
fanka201122.02.2012 16:57
mam jeszcze nadzieję na wygraną u siebie 2-0 ale chłopcy muszą się b postarać
Carmel22.02.2012 16:18
Wygrana 2:0 wcale cudem nie będzie. Jesteśmy w stanie tego dokonać, ale nie jeśli grają Bosingwa, Malouda itd.
mateusz919222.02.2012 16:12
Czekamy na cud
BombaCFC22.02.2012 15:59
Jeszcze jakby Terry zagrał na SB to bym jeszcze wierzył w sukces , a wiem że nawet jeśli strzelimy jednego gola to i napewno stracimy z dwa z taką obroną... :/
jcole1022.02.2012 11:02
Niestety, ale to już jest koniec. Lavezzi jeszcze w rewanżu nam jedńa strzeli i pozamiatane. Co ten Boas zrobił z Chelsea , najgorszy trener w ciągu ostatnich 10 lat
game8922.02.2012 10:50
jak dla mnie jest już pozamiatane...Chelsea od meczu z Valencia nie umie wygrać z rywalem różnicą dwóch bramek to niby teraz z tak silnnym napoli wygramy...z Boasem i jego metodami nie przejdziemy nawet Birmingham w FA Cup
adc22.02.2012 10:42
cos czuje, ze bedzie powtorka z rozrywki na SB - nasz stadion nie ma zadnego znaczenia dla pilkarzy Chelsea
ElMago22.02.2012 07:23
Jeszcze został mecz na SB. Trzeba liczyć za piłkarski cud..
ernestus1721.02.2012 23:54
Nie mamy żadnych argumentów piłkarskich, żeby awansować.To jest dno.
kupiec1821.02.2012 23:48
mam nadzieje na cud na fulham road