aktualności
Di Matteo: Wiara i duma
Choć w finale Ligi Mistrzów Roberto di Matteo będzie miał bół głowy z wystawieniem podstawowej jedenastki wobec zawieszeń kilku podstawowych graczy Chelsea, to jednak trener londyńczyków obiecuje wystawić w Monachium jak najsilniejszy skład w celu zdobycia pucharu Champions League.
Nie myślimy o zawieszeniach, staramy się cieszyć dzisiejszym wieczorem,ponieważ to historyczny moment dla naszego klubu. Tak, to prawda, że kilku naszych piłkarzy nie zagra w finale, zobaczymy którzy z graczy będą wówczas dostępni. Jestem jednak pewien, że zdołamy wystawić silny zespół, który pozwoli zachować dumę Chelsea FC - powiedział Roberto di Matteo.
Jednym z zawieszonych graczy będzie John Terry, który zupełnie niespodziewanie zaatakował od tyłu Alexisa Sancheza, za co otrzymał czerwoną kartkę.
Faul Terry'ego? To fantastyczny lider naszego zespołu, kapitan całej drużyny. Każdy może popełnić błąd w swoim życiu, ale my po prostu jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się awansować do finału. Nie czuję złości w stosunku do Johna - wszyscy jesteśmy ludźmi. Zawodnicy postawieni są pod wielką presją, a każdy z nas może zabłądzić. John pokazywał determinację do wejścia do finału w meczach z Benficą i Napoli - broni kapitana trener Chelsea.
Wiele osób już wcześniej nas skreśliło, ale dziś pokazaliśmy charakter, jaki posiadamy. Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam grać w dziesiątkę. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie, a ta sprawa spowodowała, że było ono jeszcze cięższe. Mieliśmy trudny sezon, ale w dwumeczu z Barceloną pokazaliśmy nasze DNA.
To był niesamowity mecz, tak wiele się działo. Jestem szczęśliwy ale i zadowolony wobec piłkarzy, którzy zasłużyli na awans. Oni znaleźli w sobie jakiejś ukryte rezerwy. Przecież nawet po pierwszym meczu nie byli uznawani za faworytów, ale pokazali coś niesamowitego. Przeciwko nam były wszystkie kursy bukmacherów. W czasie meczu zmuszeni byliśmy do zmiany środkowego obrońcy, drugi wyleciał z czerwoną kartką a to spowodowało, ze zmuszeni zostalismy do przetasowania obrony a przecież był jeszcze rzut karny. Dla neutralnego kibica był to dobry mecz, ale nie dla nas.
Bramka Ramiresa tuż przed przerwą dała nam nowe życie, to był kluczowy moment meczu.
Barcelona to wspaniały zespół z fantastycznymi piłkarzami, ale my pokazaliśmy to co umiemy. Dziś sięgnęliśmy po coś niesamowitego, a kiedy nadejdzie właściwy czas, pomyślimy o finale - cieszy się di Matteo.
Druga połowa meczu miała niewiele wspólnego z taktyką. Tu chodziło przede wszystkim o presję i dumę, pragnienie, aby dojść do finału. Przez 45 minut byliśmy daleko od tego celu, jednak zachowaliśmy wiarę. Nie byłoby awansu bez naszego przekonania, że stać nas na grę w finale Ligi Mistrzów - uznał trener Chelsea.
Barcelona to najlepszy zespół świata, są niesamowici. W tym zespole grają najlepsi zawodnicy, ale my pokazaliśmy dużo chęci, aby zdobyć ten awans. Trzeba przyznać, że mieliśmy również trochę szczęścia, ale ono musi być przy tobie, jeśli myślisz o triumfie.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kakuta4425.04.2012 16:26
Tyle lat ceirpień wlasnie przez ta bramke barclony ktora jako tako nas pozniej zablokowała w Lm a teraz historia toczy sie na nowo ten mecz to bylo cos wiecej niż fotbooll i z tym sie w pełni zgodze każdą jedna chwile jestem dumny z Chelsea.
ivax2x25.04.2012 13:35
DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY DZIĘKUJEMY ROBERTO JAK DLA NAS JESTEŚ WIELKI!
Karko25.04.2012 12:38
Brawo, Di mateo zostaje!
WuJu25.04.2012 12:11
RDM jesteś WIELKI !!
pawel625.04.2012 11:37
Dziękujemy Roberto. Rozsądna i sprytna taktyka dała nam finał lm !
xxx8825.04.2012 11:28
nikt w Chelsea nie wierzył,a di Matteo i zespół pokazali wszystkim na co ich stać, pokazali charakter!
elnino825.04.2012 10:44
rdm brawo za ustawienie 6-3-1
K4M1LCFC9725.04.2012 10:40
Wiara i nadzieja to podstawa. Brawo RDM szczerze powiem, że gdy było 2:0 i red to już myślałem że tylko cud może nas uratować, a tu prosze.. Jak nie kochać tej klubu? Blue is the color !!!
PlocczaninCFC25.04.2012 10:03
Konkretna wypowiedź RDM. No naprawdę podziwiam tego faceta. Została mu przydzielona posada, żeby po prostu zakończył sezon. Nie ciąży(ła) na nim presja: jak wyjdzie tak wyjdzie, a on dokonuje rzeczy nieprawdopodobnej. Ze straconego sezonu może zrobić najpiękniejszy w historii Chelsea. Di Matteo jak Ferguson? Zobaczymy jaka będzie ta przyszłość jak zdarzy się ten 1-szy raz 19 maja w Monachium.
FrankiFan25.04.2012 08:37
Jeżeli Mourinho nie przyjdzie niech nie mowia o przyjsciu jakiegos tam Blanco czy Ranieriego bo gdyby nie on to bysmy byli w polowie tabeli i juz po ćwierćfinale odpadli z ligi mistrzów. Jedyne czego sie troche obawiam to jego polityka transferowa, przecież on nigdy nie mial do dyspozycji tyle ile dostanie na 100% w tym sezonie