aktualności
Liverpool dobić i Anfield zdobyć!
Chelsea Londyn zdobywa Puchar Anglii. Trofeum za najstarsze rozgrywki piłkarskie świata po raz 7 w historii trafia na Stamford Bridge. The Blues po 4 porażkach z rzędu pokonali Liverpool 2:1. The Reds upadli na kolana i teraz czas ich po raz 2 w ciągu 3 dni pokonać. Jeśli The Blues zdobędą Anfield to nie dość, ze rozłożą na łopatki Liverpool nie dość, że odbiją się za porażke na Stamford Bridge, to jeszcze przedłużą szansę na zajęcia nawet 3 miejsca w tabeli, choć o to będzie niezwykle trudno.
Przedstawienie rywala:
John Houlding - nie ma na świecie kibica Liverpoolu, który by nie znał tego pana. Ten ś.p. człowiek 3 marca 1892 roku doprowadził do powstania klubu, z którym zmierzymy się na Wembley już za dwa dni. Tej 120-letniej historii klubu z Anfield zazdroszczą chyba wszystkie kluby z Anglii. Na samym krajowym podwórku klub zdobył aż 48 trofeów. 18 Mistrzostw Anglii, 15 Tarcz Wspólnoty, 8 Pucharów Ligi Angielskiej i 7 Pucharów Anglii - to dorobek popularnych The Reds. O ile liczba trofeów za Puchar Anglii po wczorajszym meczu się wyrównała, o tyle na remis w liczbie zdobytych tytułów Mistrza Aglii musimy poczekać w najlepszym i bądźmy szczerzy, nierealnym przypadku aż 15 sezonów.
Na arenie międzynarodowej klub również może się pochwalić zdobyciem kilku ważnych pucharów. 5-krotnie wygrał Ligę Mistrzów i 3 razy Puchar Uefa. Tyle samo razy wygrał SuperPuchar Europy. Można zatem śmiało powiedzieć, że przy Liverpoolu Chelsea wygląda jak kopciuszek, pod względem liczby trofeów.
Kluczowy przeciwnik:
Andy Carrol - Po ostatnim meczu napastnik The Reds po prostu musiał znaleźć się w tym miejscu. Piękny gol po blędzie Bosingwy, minięcie Terry'ego w taki sposób jest dla wielu napastników rzeczą poprostu niewykonalną.
Steven Gerrard - kapitan The Reds jest dla nich kimś tak ważnym, jak Terry czy Lampard dla Chelsea. Na Wembley zagrał dobrze, do szczęścia zabrakło tylko gola, lub asysty, która doprowadziłaby do dogrywki. Ostatnie 2 mecze będą dla The Reds meczami o przysłowiową 'pietruszkę'. Zdobyli Carling Cup, przegrali finał Pucharu Anglii z Chelsea, więc będą walczyć o 7 lokatę w lidze, a Steven pokazał, że potrafi kierować grą swojego zespołu w najważniejszych meczach.
Sytuacja w tabeli:
Liverpool zajmuje obecnie odległe 9 miejsce w tabeli. Jeśli jednak wygrają z Chelsea 1:0 wskoczą na 8 lokatę, a przy korzystnych meczach mogą zakończyć sezon nawet na 7 pozycji, co i tak będzie kompletną katastrofą dla takiego klubu jakim jest Liverpool. W razie 2 porażek The Reds mogą spaść na 10 pozycję w lidze.
Chelsea zajmuje 6 miejsce w lidze tracąc kolejno 4, 5 i 6 punktów do kolejno Newcastle, Tottenhamu i Arsenalu, znowu kolejno 5, 4 i 3 zespołowi Premier League. Nad 7 Evertonem pzrewaga wynosi 8 punktów, więc niżej Chelsea nie spadnie.
Sytuacja kadrowa:
W ekipie Liverpoolu, za wyjątkiem dwóch środkowych pomocników - Lucasa Leivy i Charliego Adama, wszyscy są gotowi do gry z Chelsea. Od wczorajszego meczu w obu ekipach nic się nie zmieniło. W Chelsea coraz lepiej przebiega rehabilitcaja Davida Luiza i Gary'ego Cahilla, co jest bardzo istotne w kontekście finału Champions League, w którym nie zagrają oprócz Ramiresa i Meirelesa także John Terry i Branislav Ivanović.
Ostatnie 5 meczy Liverpoolu:
vs Chelsea 1:2
vs Norwich 3:0
vs WBA 0:1
vs Fulham 0:1
vs Blackburn 3:2
Statystyki:
Liverpool nie wygrał żadnego z ostatnich 5 meczy u siebie. Bilans to 1 remis i 4 porażki, a bramkowy 3-7
Chelsea wygrała zaledwie 1 z ostatnich 5 spotkań z drużyną The Reds
Chelsa straciła w tym sezonie aż 40 goli. Liczba goli traconych u siebie daje im daleą 12 pozycję w tabeli
Sednia wieku w drużynie Chelsea wynosi 25,8 lat, a Liverpoolu 26,3
Chelsea zachowywała czyste konto w tym sezonie tylko w 10 ligowych meczach, Liverpool w 12
Liverpool strzelał gola w każdym z ostatnich 5 meczach z Chelsea
Didier Drogba strzelił 4 gola w finale FA Cup i do rekordu Iana Rusha brakuje mu 1 trafienia
Ashley Cole grał aż 8 razy w finale Pucharu Anglii i wygrał 7 z nich
Liverpool wygrał w tym sezonie zaledwie 5 z 18 domowych spotkań
Jeśli The Reds nie przegonią w tabeli Evertonu to zakończą ligę za rywalem zza miedzy po raz pierwszy od 1994 roku
W obu zespołach najlepsi strzelcy mają na koncie po 11 goli. W Liverpoolu tyle bramek ustrzelił Luis Suarez, a dla Chelsea Sturridge i Lampard
Poprzednie spotkanie:
Ostatni mecz odbył się wczoraj i Chelsea pokonał Liverpool 2:1 po golach Ramiresa, Drogby i Andy'ego Carrola. Chelsea zdobyła Puchar po raz 7. Wcześniej Chelsea przegrałą 4 kolejne mecze, a w tym pierwszym oba gole zdobył Fernando Torres, a mecz poźniej jedynego gola zdobył... Raul Meireles. Później obaj zawodnicy byli już graczami Chelsea.
Stawka meczu:
Stawką meczu jest dla Chelsea przedłużenie szans na zakończenie sezonu w TOP 3. 37 kolejka sprawi sporo niespodzianek i nasi rywale pogubili punkty, więc szanse są nawet nie małe, tylko bardzo małe, wręcz iluzoryczne, ale nie nierealne.
Dla Liverpoolu to ostatnie szansa, aby zakończyć sezon nad Evertonem i przy okazji na 7 miejscu. Jeśli pogubią punkty, to w najgorszym wypadku skończą ligę na 10 miejscu.
Podsumowanie:
Chelsea tak jak po meczu z Barceloną ma bardzo wysokie morale. Tym razem Niebiescy nie awansowali do finału, co go po prostu wygrali. Oba zespoły poznały blizej swoje taktyki i z pewnością z nich skorzystają. Nam pozostaje wierzyć, że Roberto di Matteo wymyśli coś i wywiezie z Anfield 3 punkty o które będzie niezwykle trudno.
Przewidywany skład:
Cech, Bosingwa, Ivanović, Terry, Cole, Ramires, Essien, Mata, Lampard, Sturridge, Torres
Typ ChelseaLive:
0:1
Reklama:
Oceń tego newsa:
Karko12.05.2012 22:31
Ajc szkoda niezły deszcz, ale cóż przecież rezerwami graliśmy
aliMaly08.05.2012 23:07
Liverpool dobić i Anfield zdobyć! e autor popraw newsa heh ..
Carmel08.05.2012 18:25
To będzie bardzo trudny mecz, ale musimy wyjść na boisko zmotywowani i po prostu zwyciężyć. Nadal mamy szanse na TOP4 i trzeba to wykorzystać. C'mon Chelsea!
przemas233308.05.2012 14:46
The Blues do Boju jestem tylko ciekaw czy Torres gdyby trafił do bramki jak by się cieszył z tego gola przed swoimi dawnymi kumplami i na swoim dawnym stadionie;D
sebeksh07.05.2012 22:33
Torres wdupi gola i uciszy Anfield.
Drogbeusz07.05.2012 20:43
Wygramy to
gawlik9jr07.05.2012 18:42
liczymy na Torresa, niech będzie uśmiechnięty po meczu! *popraw błędy w newsie*
Karko07.05.2012 17:30
2:0 dla nas Mata, Cole xD
Petr Cech07.05.2012 16:59
ivax2x, załamie się psychicznie?! -.- To jest zawodowiec, presja dla niego to nic!!!