aktualności
Terry bez gwarancji udziału w finale Ligi Europy
Choć John Terry był jednym z piłkarzy, który wczorajszy mecz z FC Basel przesiedział na ławce rezerwowych, to Rafael Benitez nie daje kapitanowi Chelsea gwarancji udziału w finale Ligi Europy.
Anglik będzie zdeterminowany, aby zagrać od pierwszych minut w tym meczu zwłaszcza, że 32-latek nie mógł zagrać w ubiegłorocznym finale Champions League ze względu na zawieszenie.
Nie wiem, czy John zagra w tym spotkaniu, ponieważ wcześniej czekają nas inne trudne mecze - tłumaczy Rafael Benitez.
Dla mnie najważniejsze jest cieszyć się wczorajszym triumfem i być gotowym na spotkania z Manchesterem United oraz Tottenhamem. W tym przypadku ważne jest, aby skupiać się na kolejnym, najbliższym pojedynku - dodaje Hiszpan.
Reklama:
Oceń tego newsa:
11krystian199604.05.2013 20:07
Terry jak nie od pierwszego gwizdka to później ale musi mieć swój udział w zdobyciu pucharu
icemanCFC03.05.2013 19:38
wierze ze john zagra od 1minuty zasloguje na to..
ashleycole303.05.2013 15:45
Biorąc pod uwage rotacje stosowaną przez Beniteza, bardzo możliwe, że Terry'ego czeka obejrzenie finału z wysokości ławki.
ivax2x03.05.2013 15:45
Jako kapitan powinien zagrać, ale tylko Benitez wie kogo wystawi na finał.
Karko03.05.2013 13:49
Zapewne John wystąpi w niedziele przeciwko Manchesterowi.
kakuta44
pisz normalnie, albo się naucz pisać, to wtedy zacznij pisać posty..
kakuta4403.05.2013 13:40
6 pkt amrzeniem w dwoch spotkaniach a napewno ejst to realne
KibuZ190503.05.2013 13:15
Najważniejsze by uniósł Puchar LE jako pierwszy
Życzę mu by mógł wystąpić i zapisać nową historię naszego klubu jako kapitan który uniósł 2 najważniejsze europejskie puchary
Rad0x03.05.2013 13:09
Terry zagrał w tym sezonie bardzo mało meczów więc nie powinien być przemęczony. Może nawet i brakuje mu ogarnia meczowego
WicioCFC03.05.2013 13:02
Powinien grać !
TomekPslCFC03.05.2013 12:53
Oby zagrał, choć bo Benitezie można się spodziewać wszystkiego. Nie stawia na gwiazdy, które świeciły w potyczkach z jego Liverpoolem kilka lat temu...