aktualności
Droga przez mękę i wygrana Chelsea
To nie był spacerek... Choć przed spotkaniem Chelsea z Aston Villą wciąz przypominano gładkie zwycięstwo (8:0) londyńczyków z zeszłego sezonu, to dzisiejsze starcie do ostatniej minuty obfitowało w sytuacje, które mogły zmienić rezultat meczu. Ostatecznie ze zwycięstwa 2:1 mogła cieszyć się Chelsea.
Już w szóstej minucie gry kibice zgromadzeni na Stamford Bridge oglądali pierwsze trafienie swoich ulubieńców. Szczęścia piłkarzom Jose Mourinho dziś nie brakowało i to pomogło im właśnie w tej akcji. Choć strzał Edena Hazarda bronił skutecznie Brad Guzan to sparował futbolówkę prosto w brzuch Antonio Luny, od którego odbita piłka wpadła do siatki.
Gospodarze przed całą pierwszą część spotkania nie forsowali tempa i z zamiarem 'dowiezienia' pozytywnego wyniku czekali na przerwę.
Tuż przed tą mocny cios wyprowadzili jednak the Villans. Na zegarze widniała już trzecia minuta doliczonego czasu, gdy lewym skrzydłem urwał się Gabriel Agbonlahor, a dośrodkowaną przez niego w pole karne piłkę po błędzie w kryciu Johna Terry'ego pewnie umieścił w bramce Cecha niezawodny Christian Benteke.
Po zmianie stron ostro do odrabiania strat wzięli się piłkarze Chelsea, lecz to goście tuż po upływie kwadransa dwukrotnie mogli wyjść na prowadzenie. Po strzale Agbonlahora piłka jednak poszybowała tuż nad poprzeczką, a chwilę później strzał Weimanna bronił czeski golkiper gospodarzy.
Te sytuacje podopiecznych Lamberta zemściły się w 73. minucie gry. Wówczas dośrodkowanie z rzutu wolnego Franka Lamparda zamienił na bramkę Branislav Ivanovic.
To nie był jednak koniec meczu, za to podrażnieni gracze z Birmingham do ostatnich minut, a wręcz sekund meczu walczyli o wyrównujące trafienie. W 86. minucie po strzale Weimanna uratował swój zespół Cech, zaś już w doliczonym czasie po zagraniu ręką Johna Terry'ego w polu karnym goście domagali się jedenastki. Tej jednak sędzia Friend nie podyktował, a The Special One i jego piłkarze ostatecznie szczęśliwie triumfowali wychodząc na pierwszą lokatę w tabeli.
Chelsea FC - Aston Villa 2:1 (1:1)
1:0 Luna 6'
1:1 Benteke 45+3'
2:1 Ivanovic 73'
Chelsea (4-2-3-1): Cech; Ivanovic, Cahill, Terry (c), Cole; Ramires, Lampard; Mata (Mata 64), Oscar (Van Ginkel 83), Hazard; Ba (Lukaku 64)
żółta kartka: Ivanovic
Reklama:
Oceń tego newsa:
Arkadiass26.08.2013 07:31
Torres dzisiaj zalicza Hatricka !!!
Speedy23.08.2013 19:38
Kurde, ale się zbroimy
surmi23.08.2013 00:02
ja się nie ciesze Chelsea zagrała słabo do tego lekko Villa powinna mieć karnego za rękę Terrego przez co można mówić śmiało o skrzywdzeniu naszego rywala który grał na poziomie mam nadzieje że następne zwycięstwa będą pewniejsze i nie będą musiały opiewać w kontrowersje ...
Carlo17Ancelotti22.08.2013 22:07
3 punkty najważniejsze.;D
KamilB1722.08.2013 17:05
@sarlin45 każda wygrana jest ważna bo każde 3 pkt przybliżają nas do korony
MarcinBlue1722.08.2013 17:02
Najważniejsze, że są 3 pkt Liczę na lepszą grę z biegiem czasu, ale i tak nie jest źle, Mou wie co robi Teraz trzeba się skupić na meczu z United. Oby Lukaku wszedł od pierwszej minuty. Osobiście chciałbym taką jedenastkę: Cech-Azpi-Luiz-Terry-Cole-Rami-Lamps-KDB-Mata-Hazard-Lukaku ;)
sarlin4522.08.2013 16:50
Aston Villa w tym sezonie powalczy o coś więcej niż sezon temu więc sądze ze wygrana mimo iż przez kiepski styl ważna
Adick8922.08.2013 14:53
Naszą bolączką jest brak klasowego napastnika!
Mou działaj w tej sprawie jak najszybciej, miejmy nadzieje ze zobaczymy kogoś jeszcze przed zamknięciem okienka..
sebastian11122.08.2013 14:51
Ważne, że wygraliśmy. Dobra gra jeszcze przyjdzie z biegiem czasu
gizber22.08.2013 14:23
To, że męczyliśmy się z AV nie oznacza, że nie mamy co szukać w meczu z MU. W tamtym sezonie również nieraz traciliśmy punkty ze słabiakami a w następnym meczu z czołową drużyną graliśmy jak z nut wygrywając lub remisując.