aktualności
Trzy punkty zdobyte rzutem na taśmę!

Kiedy wydawało się, że dzisiejsze starcie między Chelsea a Evertonem zakończy się bezbramkowym remisem a londyńczycy po raz kolejny stracą ważne punkty, w doliczonym czasie gry piłkę po stałym fragmencie do siatki wepchnął sam sobie świetnie spisujący się dziś Tim Howard, którego mocno naciskał John Terry!
W pierwszych minutach meczu lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Jose Mourinho, ale pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli goście. Dobrą interwencją popisał się wówczas Cahill, który w ostatnich chwili powstrzymał Colemana.
W 12. minucie groźnie na bramkę gospodarzy uderzał Osman, ale na wysokości zadania stanął Cech, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę.
Chelsea starała się odpowiadać, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy rywali. Goście bardzo skutecznie bronili dostępu do własnej bramki, nie pozwalając rywalom na stwarzanie bramkowych okazji.
W kolejnych minutach gra przede wszystkim toczyła się w środku pola, brakowało składnych akcji kończonych uderzeniami na bramkę.
W samej końcówce pierwszej połowy dogodną okazję dla gości miał jeszcze Mirallasa, ale fatalnie spudłował. Ostatecznie na przerwę obie drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie.
W drugiej połowie na pierwszą groźniejszą sytuację trzeba było czekać do 58. minuty. Wówczas po mocnym strzale Osmana i rykoszecie, piłkę skutecznie odbił Cech.
Chelsea odpowiedziała dwie minuty później, ale Everton przed stratą gola uchronił Howard, który świetnie bronił po strzałach Hazarda i Ivanovicia.
Były to jednak nieliczne sytuacje w drugiej połowie. W ostatnich 30 minutach kibice nie mogli być zadowoleni z poziomu spotkania. Bramkarze obu drużyn praktycznie pozostawali bezrobotny.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie gry Chelsea zdobyła zwycięskiego gola. Po dośrodkowaniu Lamparda z rzutu wolnego, piłkę trącił Terry i ta wpadła do bramki Howarda.
Chelsea FC - Everton FC 1:0 (0:0)
1:0 Terry 90+3'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Mati11CFC24.02.2014 15:06
to byl cud nad cudy..
ashleykole23.02.2014 13:46
ja nie wiem co to bedzie jak terry odejdzie nie moge se tego wyobrazic
RoolnickCFC23.02.2014 12:54
Terry nie trącił piłki, Howard ją wpieprzył do bramki.
pepcio8523.02.2014 09:21
Szkoda, że po raz kolejny punkty ratuje nam obrońca, a Etoo z Torresem jak zwykle nic nie pokazali
Super, że się udało, ale z taką grą mistrza się nie zdobędzie... za dużo farta. Cieszy znakomita gra w defensywie, nie tracimy już bezsensownych goli. Jeszcze sporo przed nami, mam nadzieję, że chłopaki się ogarną i będą dalej wygrywać, ale pewnymi wynikami.
czelsiak22.02.2014 18:26
przydał się ten fart ale wiedziałem do końca że się uda...
StaraDama190522.02.2014 18:22
Świetny powrót naszego kapitana po kontuzji. To są ważne 3 punkty w walce o utrzymanie jakże cennego dla nas miejsca dającego mistrza Anglii. Teraz tylko trzeba się skupić na arcyważnym spotkaniu CL z Galatą
bluethebest22.02.2014 17:42
jak dostaliśmy ten wolny 2 minuty przed końcem spotkania, to powiedziałem sobie, jak w koszykówce jest rzut za 3 pkt tak to jest strzał za 3 pkt i są te 3 pkt jakże ważne, walczymy o mistrza Anglii takie mecze trzeba wygrywać one będą miara naszego ostatecznego triumfu...Chelsea brakuje tylko jednego, by stała się spełniona, najlepsza, napastnika, Torres nic nie znaczy dziś to fantastycznie pokazał, dajcie temu klubowi napastnika, a ten klub da wam trofea i piękne chwile
ferto22.02.2014 17:14
Dobrze że i my czasem mamy farta.
HAZARDzista22.02.2014 17:11
Eden ma prawo być zmęczony. We Francji grał max. 44 mecze w sezonie, wliczając takie, w których nie musiał się zbytnio wysilać, a i tak notował asysty lub gole. Intensywność gry we Francji też znacznie odbiega od Premier League.
W pierwszym sezonie dla Chelsea Hazard rozegrał 62 mecze, jednak nie był on jedynym ani też głównym motorem napędowym drużyny. Teraz ma na koncie już 36 spotkań, gdzie w głównej mierze spoczywa na nim ciężar gry zespołu. Nie wspominając o tym, że Eden jest jednym z najczęściej faulowanych zawodników ligi. Przy jego niezbyt imponującej posturze masa starć też powoduje ubytek sił.
W dzisiejszym meczu José najwyraźniej uznał, że wolne dla Edena oznaczałoby zbytni spadek jakości gry drużyny i Hazard spędził na murawie cały mecz.
torox22.02.2014 17:02
ostatnio nasza gra wygląda bardzo słabo, za co może świadczyć chociażby że w ostatnich 3 meczach strzeliliśmy 2 bramki (obie po stałych fragmentach gry) a straciliśmy 3