aktualności
Belgia w ćwierćfinałach, gol Lukaku!
Reprezentacja Belgii uzupełniła stawkę ćwierćfinalistów mistrzostw świata. Podopieczni Marca Wilmotsa awansowali do najlepszej ósemki turnieju pokonując 2:1 po dogrywce Stany Zjednoczone.
Od pierwszej minuty zagrali Thibaut Courtois oraz Eden Hazard, natomiast w podstawowym składzie zabrakło po raz pierwszy Romelu Lukaku. Napastnik Chelsea wszedł na boisko dopiero w dogrywce ale swoim golem przypieczętował zwycięstwo Belgii.
Spotkanie rozpoczęło się od groźnej sytuacji pod amerykańską bramką. Już w pierwszej minucie Belgów na prowadzenie mógł wyprowadzić Origi, ale jego strzale wybronił Howard. Kilkanaście kolejnych minut nie należało do najciekawszych. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.
Z minuty na minutę coraz lepiej radzili sobie jednak Belgów, którzy zaczęli przejmować inicjatywę i stwarzali coraz większe zagrożenie pod bramką przeciwnika. Pewnym punktem amerykańskiej drużyny był jednak Howard, który kilka razy świetnie interweniował. Doświadczony bramkarz bronił między innymi strzały Hazarda i De Bruyne'a. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej części meczu na boisku dominowali Belgowie, którzy stworzyli sobie wiele dogodnych sytuacji. Doskonale w amerykańskiej bramce spisywał się jednak Howard. Amerykanie mieli również szczęście, bowiem po strzale Origiego piłka wylądowała na poprzeczce.
Podopieczni Juergena Klinmsanna ostatecznie w regulaminowym czasie gry zachowali czyste konto, ale mogą to zawdzięczać tylko Howardowi, który popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami. Tymczasem jego odpowiedni Courtois był rzadko zmuszany do interwencji, a gdy już miało to miejsce to spokojnie chwytał futbolówkę.
Ostatecznie sędzia zmuszony był zarządzić dogrywkę, w której Belgowie udokumentowali swoją wyższość nad rywalem. Kluczem do zwycięstwa było wprowadzenie przez Marca Wilmotsa Lukaku. Już w 93. minucie dał on pierwszy raz o sobie znać rywalom. Po jego podaniu piłkę do bramki wpakował w końcu De Bruyne.
Tuż przed zakończeniem pierwszej części dogrywki Lukaku już sam wpisał się na listę strzelców, wykorzystując podanie De Bruyne'a. W tym momencie wydawało się, że losy awansu do ćwierćfinału są już rozstrzygnięte. Amerykanie nie zamierzali się jednak poddawać i na początku drugiej części dogrywki zdobyli kontaktowego gola. Po świetnym podaniu Bradleya do siatki trafił wprowadzony kilka chwil wcześniej na boisku Green.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być 2:2, ale piłka po strzale Jonesa ze środka pola karnego nieznacznie minęła belgijską bramkę. Doskonałą okazję, po świetnie rozegranym rzucie wolnym, miał również Dempsey, ale przegrał pojedynek sam na sam z Courtois.
Belgia - USA 2:1 pd. (0:0, 0:0)
1:0 De Bruyne 93'
2:0 Lukaku 105'
2:1 Green 107'
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole302.07.2014 22:58
Wiara w pubie, wraz ze mną, dopominała sie o Lukaku już od początku drugiej połowy spotkania.
Trzeba oddać Wilmotsowi, że ma nosa do zmian ;]
HazardForever02.07.2014 21:41
Brawo chlopaki
SerjTankian02.07.2014 20:13
@GaspardCFC News o Lukaku, a komentarz o Torresie. Pomyśl, zanim coś napiszesz...
BoysNoize02.07.2014 17:51
Lukaku w końcu rozegrał świetny mecz. Asysta i bramka, ładnie.
Chelsea0302.07.2014 11:35
Brawo,duży sukces
admin02.07.2014 11:04
O jednym trzeba pamiętać - Romelu wszedł w dogrywce mając przed sobą padniętych 90-ma minutami meczu rywali, nic dziwnego, że wygrywał z nimi pojedynki. Co nie znaczy że umniejszam jego rolę w tym spotkaniu
Arkox02.07.2014 10:13
Po pierwszych jego meczach na mundialu, zastanawiałem sie jakim cudem on strzelił tyle bramek dla Evertonu. Ale ten mecz pokazał prawdziwe umiejętności Lukaku. Wygrywał pojedynki fizyczne, dobrze wychodził na pozycję oraz zdarzyło mu się zadryblować mając przeciw siebie 3 obrońców przeciwnika i oddać z tego groźny strzał. Takiego zawodnika chciałbym widzieć w pierwsze "11". Jednak przyjscie Costy wszystko komplikuje i czas pokaze jak to wszystko będzie
GaspardCFC02.07.2014 09:14
Torres by nie strzelił...bynajmniej w Chelsea.
SerjTankian02.07.2014 08:49
Belgia grała lepiej i zasłużyła na zwycięstwo. A Lukaku nie zrobił nic nadzwyczajego. Podanie, które dostał było kluczowe, a Lukaku zrobił tylko to, co powinien zrobić każdy w takiej sytuacji.
FairPlay02.07.2014 08:44
Dzis Lukaku grał jak przystało na napastnika wartego 25mln
Gdyby Lukaku wyszedł w pierwszym składzie imiałtakie okazjedo bramki jak Origi to Belgia wygrałaby minimum 4:0