aktualności
Fabregas: Fani Arsenalu mogą mnie nie cierpieć
Cesc Fabregas, jeden z najlepszych graczy Chelsea na początku bieżącego sezonu, przyznaje, że fani Arsenalu mogą nie cierpieć go za grę dla odwiecznego rywala. Hiszpan jest jednak zdania, że sympatycy "Kanonierów" będą musieli przyzwyczaić się do widoku znakomitego rozgrywającego w koszulce "The Blues".
Zmiana klubowych barw to normalna część futbolu, a fani Arsenalu muszą pamiętać, że ich klub nie skorzystał z możliwości odkupienia mnie. Co więc miałbym zrobić - porzucić futbol? Nic z tego - zaczyna Fabregas.
Rozumiem, że niektórzy ludzie w Arsenalu są smutni, niektórzy rozczarowani, a niektórzy wręcz wściekli. Muszę jednak patrzeć przede wszystkim na siebie. Musiałem podjąć taką decyzję. Chciałem nadal grać w piłkę, cieszyć się moją karierą i uznałem, że przenosiny do Chelsea to najlepsza z możliwych opcji.
Pewnie spotkałbym się z podobną reakcją dokądkolwiek bym się udał. Gdybym trafił do Manchesteru United, kibice powiedzieliby, że zasiliłem ich odwiecznego rywala. Gdyby był to Manchester City, też by narzekali. Niezależnie od tego, do jakiego klubu bym się udał, oczywiście wyjąwszy Arsenal, byłoby to niewłaściwe w oczach kibiców.
Sympatykom Arsenalu nie spodobał się też gest, który Fabregas wykonał po strzeleniu bramki w meczu z Schalke. Ich zdaniem Cesc już po kilku tygodniach pokazał w ten sposób swoją miłość do Chelsea.
W rzeczywistości po prostu klepałem się po klatce piersiowej, ale to bez znaczenia. Chelsea to klub, w którym aktualnie jestem i zrobię dla niego wszystko. To moja praca. Nigdy nie zrobiłbym czegoś, by świadomie wywołać prywatną wojnę z Arsenalem czy jakimkolwiek innym klubem.
Mogą mówić, co im się podoba, nie muszę mnie lubić, mogą mnie wręcz nie cierpieć - nic nie zmieni mojego stosunku do ich klubu. Oglądałem każde ich spotkanie, nawet po swoim odejściu. Mam tam wielu przyjaciół, zawsze ich wspierałem i mam naprawdę silne więzi z Arsenalem.
W futbolu jednak wszystko się zmienia. Opuściłem Arsenal nie bez powodu i miałem też powód, by tam nie wrócić. Odszedłem, marząc o grze dla Barcelony, skąd pochodzę. Wierzyłem, że ludzie to zrozumieją. Gdy odchodziłem z Arsenalu, sądziłem, że już na zawszę będę grał dla Barcelony, ale latem wszystko się zmieniło i zdecydowałem się na transfer.
Gdy już byłem tego pewien, wszystko sprowadzało się do znalezienia najlepszej opcji - zdecydowałem się na powrót do Anglii. Zawsze chciałem tu wrócić, bo dla mnie nie ma na świecie ligi lepszej od Premier League. Arsenal był pierwszą możliwością - tak było zapisane w kontrakcie. Mogli więc powiedzieć "tak", ale tego nie uczynili. Usłyszałem, że nie jestem tam potrzebny, skoro mają Ozila.
Takie jest życie. Nie ma problemu. Życie toczy się dalej. Futbol też. Moja relacja z Wengerem to coś, co zawsze chciałem podtrzymać. Nie rozmawiałem z nim od transferu do Chelsea. Nie spodziewam się w życiu niczego od nikogo, pozytywnego lub negatywnego. Jestem jednak pewien, że gdy to wszystko się już uspokoi, kiedyś jeszcze porozmawiamy. Nie mam z tym problemu. Cokolwiek się wydarzy, zawsze będę mu wdzięczny.
Reklama:
Oceń tego newsa:
icemanCFC21.09.2014 20:32
Dokładnie to jego praca a ARSENAL może mieć pretensje tylko do siebie ..
BoysNoize21.09.2014 20:18
Niech się kibice kanonierów uczą od naszych <3
ashleycole321.09.2014 16:48
Do tej pory w derbowych meczach między Arsenalem a Chelsea rozgrywanych na Emirates najbardziej wygwizdywanym zawodnikiem był Ashley Cole. Teraz Asha nie ma więc ktoś musi przejąć jego role i wygląda na to, że tym kimś bedzie Cesc ;]
Karko21.09.2014 15:57
I bardzo dobrze, że go nie chcieli XD
frajerzy xDD
Cesc jest niebieski już
SudakCFC21.09.2014 15:52
Myślę, że z czasem Fabs pokocha Chelsea ;)
DudusLampard21.09.2014 15:52
Teraz jesteś nasz i my Ciebie uwielbiamy.
PatrickCFC21.09.2014 15:45
Wiadomo nie powie ze kocha Chelsea bo byłby hipokrytą ale umówmy się gra dla nas i daje 100%. Są tego efekty, moim zdaniem jest o niebo lepszy od Ozila
FrankiFan21.09.2014 15:43
Mysle ze z czasem to sie wszystko zalagodzi. Wystarczy poczekac do meczu Chelsea-Arsenal i czekac na reakcje Fabsa po strzelonym golu. Jak sie nie bedzie cieszyc pewnie troche zyska w oczach kibicow.
kkrzywy21.09.2014 15:13
@wsh co XD?
wsh21.09.2014 14:50
fabs ma teraz niebieskie serce i tak pozostanie