aktualności
Jose: Największe rozczarowanie? Brak pozyskania Gerrarda
Przed spotkaniem Capital One Cup z Liverpoolem Jose Mourinho przyznał, że jedną z większych porażek jego trenerskiej kariery były nieudane próby przyciągnięcia do Chelsea Stevena Gerrarda.
Nasz szkoleniowiec był o krok od pozyskania kapitana The Reds w 2005 roku, ostatecznie jednak Gerrard zdecydował się pozostać na Anfield. Mourinho wciąż czuje duży szacunek do tego piłkarza i nie lubi przyśpiewek kibiców Chelsea wymierzonych w tego zawodnika.
Gerrard to historyczny piłkarz Liverpoolu, historyczny piłkarz Premier League, przeciwnik zawsze szanowany i podziwiany. Spróbowaliśmy wszystkiego starając się go ściągnąć na Stamford, był bardzo blisko. Marzyłem o pomocy złożonej z Makelele, Lamparda i Gerrarda.
Graliśmy w trójkącie bez numeru 10, Makelele ustawiony był przed obrońcami. Ja, Pan Abramowicz i Peter Kenyon w tym czasie marzyliśmy o Stevenie a jego agenci byli otwarci na przenosiny do topowego klubu jak Chelsea ale osobiście nigdy od niego nie usłyszałem, że chce takiego transferu. Nigdy. Gerrard zawsze był The Reds, myślę, że jego decyzja była w porządku - mówi Jose Mourinho.
Fakt, że nie udało nam się go do nas ściągnąć to jedno z największych moich transferowych rozczarowań, ale jest też inne - kiedy starałem się o Lamparda w czasie prowadzenia Interu. Też byłem tego bardzo bliski ale znów do niczego nie doszło. Mam w karierze kilka podobnych rozczarowań, ale to normalne.
W ostatnim sezonie poślizgnięcie Gerrarda w meczu z Chelsea zamknęło drogę Liverpoolowi do tytułu. Kibice londyńczyków skwapliwie ułożyli o tym przyśpiewkę, ale sam Mourinho jej nie znosi.
Ta piosenka w ogóle mi się nie podoba. Może na początku było to zabawne, ale powtarzanie tego samego zwłaszcza w stosunku do piłkarza, który zasługuje na szacunek... nie sądzę aby było to potrzebne. Mamy tak wiele innych przyśpiewek, naprawdę tej nie potrzebujemy.
Kocham cytat Gerrarda, który powiedział, że nigdy w życiu nie strzeliłby gola Liverpoolowi, po prostu to kocham. Rozumiem, czemu do nas nie przeszedł, choć był tak blisko. Bardzo to szanuję.
Już we wtorek czeka nas półfinał Capital One Cup z Liverpoolem.
To będzie ciekawy tydzień. Mam trudne wspomnienia związane z tym zespołem z uwagi na przegrany półfinał Ligi Mistrzów po golu, którego nie było. Tego nigdy się nie zapomina, ale graliśmy tam kilka miesięcy temu. To świetny, zabytkowy stadion, kto nie lubi tam występować? Mimo wszystko gra na Anfield to świetne uczucie.
Czy wygramy wszystkie cztery turnieje? Nie sądzę, ale musimy brać motywację z faktu, ze występujemy w każdym z nich ale czy możliwe jest ich wygranie? Nie sądzę.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole321.01.2015 00:09
Dobrze, że go nie pozyskaliśmy, bo musielibyśmy zainwestować w lodowisko.
kakuta4420.01.2015 15:27
Legenda Liverpoolu , jak u ans Terry powiedzmy sobie szczerze kazdy by chcial miec tak lojalnegio dla klubu piłkarza a nawet kilku
Nieznany20.01.2015 12:46
Jakos mi to nie bylo specjalne
Mati11CFC20.01.2015 02:06
noo Mou ciśnie po Lampardzie
Abramowicz19.01.2015 22:35
"Kocham cytat Gerrarda, który powiedział, że nigdy w życiu nie strzeliłby gola Liverpoolowi, po prostu to kocham." -- czyżby pstryczek w nos dla Lamparda ?
Nieznany19.01.2015 21:03
i znowu komentarz czarnejkawy - powtarza 2 zdania z artykułu. oto jego poziom
bartels419.01.2015 17:51
No i to jest piłkarz, cały czas ciężko trenuje i gra dla jednego klubu! Jest wiele piłkarzy którzy mieli wszystko w swoich klubach a odeszli; Suarez, Bale, Ronaldo. Po co oni klub zmienili?
czarnakawa19.01.2015 17:24
Gerrard zasłużył.!
Arczi19.01.2015 15:18
Zamiast niego przyszedl Ballack ktorego osobiscie nie lubie..
Elano19.01.2015 15:04
"Może na początku było to zabawne" ahhahah czyli nawet Mou śmiał się z tego upadku
Mecze z Lfc od zawsze są moimi ulubionymi i praktycznie zawsze są emocje. A ten mecz o którym wspomniał Mou gdzie padł gol "duch" zapamiętam chyba do końca życia .