aktualności
14-ste trofeum Petra Cecha
Wygrana finału Capital One Cup jest czternastym trofeum czeskiego bramkarza po który sięgnął z Chelsea. Puchar Ligi to z kolei trzecie takie zwycięstwo dla Petra Cecha, który wcześniej zdobywał je w 2005 i 2007 roku.
Dla każdego to miłe uczucie. To ważne - mamy pierwsze trofeum w tym sezonie a to daje nam zaufanie i komfort na końcówkę tego sezonu. W 2005 roku, kiedy wygraliśmy Puchar Ligi na koniec rozgrywek cieszyliśmy się też z ligowej korony - może teraz uda nam się to powtórzyć.
Dobrze, że wygraliśmy to trofeum, dzięki temu człowiek będzie teraz pod mniejszą presją. Jeśli dodamy do niego coś więcej, będzie wspaniale. Spośród zespołu tylko ja, Terry i Drogba pamiętamy jak to było w 2005 roku, cieszę się, że to powtórzyliśmy nawet jeśli musieliśmy na to czekać tak długo - mówi Petr Cech.
Czy wspominałem przegrany z Tottenhamem finał w 2008 roku? Nie, nie ma sensu patrzeć w przeszłość. Każdy podchodzi do finału po to, aby go wygrać a nie tylko po to aby w nim zagrać. Tottenham raz nas pokonał w tym sezonie, ale w lidze mamy 38 spotkań - kiedy potkniesz się w jednym, masz szansę odreagować w następnym tymczasem finał jest tylko jeden. Kiedy tu ci się nie uda, kolejną szansę będziesz miał dopiero za rok, o ile znów przejdziesz tę całą drogę...
Byliśmy dobrze przygotowani do dzisiejszego meczu. Dobrze się broniliśmy i nie dopuściliśmy do tego, aby rywal miał jakieś wielkie sytuacje. Kiedy przed przerwą zdobyliśmy własnego gola uspokoiliśmy się a w drugiej połowie podwyższyliśmy prowadzenie. Do końca meczu dograliśmy w spokoju może dlatego, że dysponowaliśmy bardziej doświadczonym zespołem - opowiada bramkarz.
Byłem zachwycony, kiedy nasz trener postawił na mnie w pierwszym składzie. To finał, każdy chce w nim zagrać. Może udało mi się spłacić to zaufanie nie wpuszczając bramki. To mój 14 puchar z Chelsea, dziesięć lat temu ten sam wygrałem jako pierwszy po przyjeździe do tego klubu. Dla mnie to zaszczyt móc być częścią jednego z najlepszych klubów na świecie.
Po wygraniu tego turnieju Chelsea może skupić się na ligowych zmaganiach oraz Lidze Mistrzów.
Przed nami 12 ligowych meczów, jest jeszcze sporo punktów do ugrania. W środę czeka nas trudne spotkanie z West Ham, dobrze byłoby wygrać. City mogło się dziś do nas zbliżyć, ale przegrali mecz z Liverpoolem, mamy więc szansę im odskoczyć.
Celebracja po finale? Nie planujemy żadnych przyjęć, zrobiliśmy sobie kilka zdjęć z pucharem i kibicami, w szatni był szampan a teraz wracamy do Chelsea. Może symbolicznie przybijemy sobie jeszcze piętki i rozjedziemy się do domów. Jutro czeka nas trening a we wtorek będziemy już w hotelu przygotowując się do kolejnego meczu. Ne czas na świętowanie - kończy Cech.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole302.03.2015 23:11
Może bedzie 15 :]
Nieznany02.03.2015 18:13
Petr swietnie bronil niema nic sie mu do gadania swietny jak zawsze
MrKrzysiek9702.03.2015 16:31
Legenda naszego klubu.
BRAZZERS02.03.2015 16:08
a ile jeszcze było przegranch finałów i półfinałów ;(
FrankiFan02.03.2015 15:20
Cechu zywa legenda naszego zespolu, szkoda ze latka leca
Karko02.03.2015 10:29
legenda!
Ciesze się, ze Jose postawił na Petra ;)
Oby z nami został, teraz skupienie na WHU świetować będziemy na koniec sezonu
ErroR02.03.2015 09:53
Ten to ma we krwi wygrywanie pucharów
mariczek02.03.2015 09:38
@Drake, jeszcze Tarcza Wspólnoty (2) 2005, 2009
czelsiak02.03.2015 09:08
Brawo za Petra 14 trofeum jest świetne oby tak dalej
Drake02.03.2015 08:18
14 ? 1 LM + 3 PL + 4 FA Cup + 3 Puchary Ligi + 1 LE = 12 No chyba że liczy tez tarczę wspólnoty ale nie wiem czy to w ogóle jest trofeum