Cech: Ludzie w Azji mają wielką miłość do piłki

Choć spotkanie z zespołem Thai All-Stars ma status towarzyskiego meczu, to Petr Cech nie ma wątpliwości, że gospodarze postarają się zagrać całkiem na serio chcąc skonfrontować swoje umiejętności z mistrzem Anglii.

To będzie dla nas wspaniałe doświadczenie, szczególnie dla moich młodszych kolegów ponieważ prawdopodobnie zagrają przed największą w swojej karierze publicznością. Ostatnim razem kiedy tu graliśmy było to całkiem zacięte spotkanie i nie spodziewam się, aby teraz miało być inaczej - powiedział Petr Cech.

Za każdym razem kiedy odwiedzamy te rejony jest podobnie - kibice mają tu wielką pasję do gry i do Premier League. Z pewnością wpływ ma na to kontrakt klubu z Singha, sporo osób dzięki temu śledzi nasze wyniki w Anglii. Gdziekolwiek w Azji się nie pojawimy doświadczamy miłości kibiców. Już teraz nie mogę doczekać się tego meczu.

Przylot do Bangkoku to nie tylko zmęczenie podróżą, ale również przestawienie czasu. Jak radzi sobie z tym Petr?

Dla mnie najważniejsze jest to, abym nie zasnął przez cały kolejny dzień. Każdy inaczej przechodzi zmianę czasu, ale ja wiem, że gdybym poszedł spać popołudniu, miałbym bezsenną noc, tak więc po obiedzie wziąłem książkę i kilka godzin poczytałem przy basenie.

Później zjedliśmy kolację i byliśmy witani przez przedstawicieli Singha. Co ciekawe, w pobliżu znalazłem studio nagraniowe z perkusją - wpuścili mnie tam przemili ludzie. Pograłem sobie przez kilka godzin - dodał bramkarz.