Felieton - Co Mou w nim widzi?

Willian Borges Da Silva - prawoskrzydłowy Chelsea, 26 lat, wychowanek Corinthians, dołączył do The Blues 28 sierpnia 2013 roku z Anży Machaczkała za 30 milionów euro. W ubiegłym sezonie 47 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 4 bramki i zaliczył 5 asyst.

Brazylijczyk o bujnej fryzurze należy do ulubieńców Jose Mourinho. Świadczy o tym liczba Jego spotkań, w sezonie 14/15 rozegrał 45 z 48 gier Premier League i Ligi Mistrzów. Jednak ilość minut spędzonych na boisku to chyba jedyne statystyki, które można by uznać za zadowalające.

Pod względem strzelonych bramek w lidze lepsi są obrońcy Terry (5) i Ivanovic (4) czy niegrający w Chelsea od pół roku Andre Schurrle (3). Jeżeli chodzi o asysty plasuje się na 9 miejscu w drużynie, a tyle samo ostatnich podań zaliczył grający na wskroś defensywnie Matic czy lewy obrońca Azpilicueta. Średnia dryblingów (1.8) plasuje go na 2 miejscu w zespole, lecz wciąż jest daleko za Hazardem (4.8), a w całej Premier League jest to dopiero 23 wynik co jak na zawodnika kosztującego 30 melonów to mocno średnie osiągnięcie.

Co więc widzi w Willianie Jose Mourinho, że gdy tylko jest zdrowy zawsze ma miejsce w wyjściowym składzie? Odpowiedź znajdziemy przyglądając się taktyce i sposobie gry Chelsea. Ruchliwość, łatwość uwolnienia od obrońcy, szukanie gry, szybkość w kontrataku (tak często stosowanego przez The Blues w drugiej części sezonu i przeciwko TOP4), tytaniczna praca w defensywie.

To cechy, które nie sposób zobaczyć w suchych statystykach, a za które bardzo ceni Brazylijczyka The Special One. Swoboda jaką daje posiadanie w drużynie Hazarda i Williana jest ogromna choćby przy agresywnym pressingu przeciwnika na środkowych obrońców, którzy zamiast wybijać na "oślep" mogą bez stresu oddać im piłkę będąc pewnym że dzięki krótkiemu prowadzeniu piłki i niesamowitemu "odejściu" dryblingiem wyjdą spod naporu przeciwnika.

Współpraca skrzydłowego z Edenem czy Fabregasem wygląda świetnie kiedy rozgrywają piłkę na małej przestrzeni lub z "klepki" napędzając akcje CFC. Jednak rzecz, która wyróżnia Williana i za co tak bardzo ceni Go Portugalczyk to odpowiedzialność i poświęcenie w defensywie. Coś czego brakowało Juanowi Macie, który w przeciwieństwie do Brazylijczyka miał przecież "statystyki" lecz, którego Mourinho odstrzelił bez żalu pomimo że swego czasu został wybierany dwukrotnie na gracza roku w Chelsea i wyżej w hierarchi drużyny postawił Williana.

Branislav Ivanovic pod względem odbiorów (2.3) w lidze jest gorszy od Zabalety (3.7), Clyne'a (3.3), Kelly'ego (3) i Janmaat'a (2.8). Średnia przechwytów (1) daje mu dopiero 165 miejsce w lidze. A jednak prawa flanka Chelsea była chyba najmniej "objeżdżana" w lidze, a Bronek został najlepszym prawym obrońcą w sezonie. Wkład jaki miał w te sukcesy Willian nie sposób ocenić patrząc na statystyki, lecz tylko po raz kolejny oglądając jak na "pełnym gazie" wraca do defensywy żeby asekurować starszego kolegę.

Ivanovic dzięki tej odpowiedzialności Brazylijczyka mógł przy każdej okazji bez stresu wchodzić w pole karne przeciwnika czego efektem są Jego świetne jak na obrońce statystyki (4 bramki i 5 asyst) dzięki, którym trafił do jedenastki sezonu.

*Wszystkie statystyki zaczerpnięte ze strony WhoScored.com

*Autor felietonu - bolo1995 - bolog.blox.pl