Ivanović o kryzysie Chelsea

Branislav Ivanovic przyznał, że fatalna pierwsza część sezonu w wykonaniu Chelsea to kwestia postawy piłkarzy którzy teraz muszą wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za aktualne wyniki.

Chelsea przegrała aż siedem z pierwszych 12 kolejek meczowych i aktualnie znajduje się na 16 miejscu tabeli mając zaledwie trzy punkty nad strefą spadkową.  

Nasza reakcja po zdobyciu korony w poprzednim sezonie nie jest odpowiednio dobra. Jedynym sposobem na wygrzebanie się z dołka jest po prostu wygrywanie, zwycięstwo za zwycięstwem. Nie można zauważyć niczego dziwnego w naszym zespole, nie sądzę, aby ktokolwiek z nas chciał przegrać dany mecz. Sytuacja dookoła ciebie nie ma znaczenia, twoim zadaniem jest wygrywanie, to musi być twoja pasja - mówi Ivanovic.

Myślę, że każdy z piłkarzy Chelsea musi mieć takie podejście. Między sobą jesteśmy bardzo szczerzy, sporo ze sobą rozmawiamy podczas treningów, staramy sobie pomagać i wyjaśnić pewne rzeczy. Nawet jeśli jeden piłkarz krytykuje drugiego, jest to pozytywne, nie ma w tym niczego złego. To normalna sytuacja.

W ostatnich kilku meczach graliśmy zdecydowanie lepiej, zaczynamy wyglądać tak, jak w ostatnim sezonie. Najbliższe spotkania mogą okazać się najważniejszymi w tym sezonie w kwestii psychologii chwili. Musimy pokazać, że wracamy. Początek sezonu był trudny dla nas wszystkich ale teraz zespół wygląda lepiej.

Sam serbski obrońca opuścił ostatnie spotkania z powodu kontuzji, jednak obecnie wrócił do sprawności.

Ciężko pracuję nad powrotem do formy, mam nadzieję, że po kontuzji wskoczę na odpowiedni poziom. Jose Mourinho? On zawsze pracuje psychologicznie nad nami, zwłaszcza w takich momentach, chce nas podnieść, kiedy jesteśmy w trudnej chwili. Sięga do metod, które nam mogą pomóc w kolejnym meczu.  

Kibice stoją za nami od pierwszej minuty sezonu, to sprawia, że dla samego trenera pewne rzeczy są łatwiejsze. Jose ma pełne wsparcie piłkarzy, musimy być silni i trzymać się razem, to jedyny sposób, aby coś zmienić.  Jedynymi ludźmi, którzy mogą odmienić naszą sytuację jest nasz trener, jego sztab i sami piłkarze. Musimy być silni - kończy Ivanović.