Mourinho: Maccabi zasłużyło na więcej

Według Jose Mourinho, Chelsea w obecnym sezonie pokazała lepsze mecze niż wczorajszy z Maccabi które paradoksalnie potrafiła przegrać. Mimo wszystko nasz szkoleniowiec był zadowolony ze zwycięstwa które pozwoliły drużynie wskoczyć na pierwsze miejsce grupy G Ligi Mistrzów.

Ten wynik jest dla nas zbyt dobry, Maccabi nie zasłużyło na porażkę 0:4. W drugiej połowie spotkania dobrze z nami rywalizowali a przecież grali przez większość czasu w dziesiątkę. Mieli swoją szansę na gola, kiedy Begović obronił strzał Zahaviego - to była świetna interwencja, ale to wszystko pokazuje, że ten wynik jest niesprawiedliwy dla naszego przeciwnika.

Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, ale boisko nam nie pomagało, trudno było na nim zakończyć niektóre piękne akcje. To ono zastopowało nas, abyśmy pokazali lepszą grę. W drugiej połowie przespaliśmy pierwsze 15-20 minut, tylko w niebezpiecznych sytuacjach pokazywaliśmy dobrą reakcję. Nie ma żadnych wątpliwości co do naszego zwycięstwa, ale Maccabi zasłużyło na coś więcej - ocenił mecz Jose Mourinho.

Z boiska zniesiony został John Terry, jak się okazuje kiepski stan murawy odpowiedzialny jest również za kontuzję Ramiresa podczas treningu.

Już w przedmeczowym wywiadzie mówiłem, że taki piękny stadion zasługuje na lepszą murawę, ta obecna jest zła i niebezpieczna. Staraliśmy się chronić graczy podczas treningów, ale ku mojemu zdziwieniu na tą samą trawę wpuszczeni zostali po nas gracze Maccabi. Jeśli dodasz do tego przedmeczową rozgrzewkę, to skok piłki na takiej powierzchni był naprawdę kiepski.

Ramires doznał kontuzji mięśnia, z kolei Terry ma uraz kostki, na razie nie znamy rozmiaru tej kontuzji. Kiedy John opuszczał murawę było 1:0, ale już wcześniej widziałem, że nie gra mu się najlepiej. Mój dział medyczny jest naprawdę dobry, a John to profesjonalista z wielkim pragnieniem dojścia do siebie, ale nie sądzę, aby mógł zagrać z Tottenhamem.

Jedna z bramek padła po dobrej akcji, kiedy to Baba Rahman dośrodkował w pole karne, a piłkę główkował Oscar.

Bramka Oscara była dla mnie szczególnie dobra, byłem zadowolony, ponieważ nareszcie ktoś wszedł w pole karne przecinając dośrodkowanie i dobrze je wykończył. Chciałem robić to samo z Diego, jednak nie udało się - byłem tym rozczarowany, ale i on pokazał rozczarowanie. Obydwoje na to zareagowaliśmy, w przerwie w szatni było trochę przytulania i pocałunków - dodał szkoleniowiec pytany o swoje pokrzykiwania na napastnika w tunelu prowadzącym do szatni. 

Wygrana Dynama z Porto w równoległym spotkaniu sprawia, że o awans do fazy grupowej wciąż walczą trzy zespoły.

Dla tej grupy potrzebuję kalkulatora. Wiem, że jeśli wygramy kolejny mecz awansujemy z pierwszego miejsca i wiem, że jeśli przegramy lądujemy w Lidze Europy, wiem że remis może wszystko skomplikować. Cóż, musimy myśleć tylko o zwycięstwie w następnym meczu - kończy Jose.