aktualności
Ferguson: Nie zwalniajcie Mourinho
Czy kilka lat temu ktokolwiek wyobrażał sobie Alexa Fergusona wstawiającego się za Jose Mourinho? Cóż, czasy się zmieniają a emerytowani szkoleniowcy nabierają dystansu do pewnych spraw. Były trener Manchesteru United zaapelował właśnie do włodarzy Chelsea, aby nie myśleli o dymisji Portugalczyka.
Po nieco lepszym okresie gry Chelsea posada Mourinho wydawała się bezpieczna, jednak wystarczyła niespodziewana porażka z Bournemouth, aby spekulacje na temat przyszłości Portugalczyka wybuchły ze zdwojoną siłą. Według angielskiej prasy ewentualna przegrana z FC Porto będzie oznaczać kres Jose na Stamford Bridge.
Roman Abramowicz zwolnił tak wielu szkoleniowców w ostatnich 10 latach, myślę, że to go czegoś nauczyło. On musi komuś zaufać a to powinno dać dobre efekty. Nie ma sensu dymisjonować jednego z najlepszych menadżerów wszech czasów. Jose wygrywał dwukrotnie Ligę Mistrzów, wygrywał także koronę i inne trofea w każdej lidze, w jakiej szkolił zespoły.
Rozmawiałem z Mourinho kilkukrotnie, ale ostatnio pierwszy raz w okresie, w którym tak bardzo brakuje mu sukcesu. Kiedy spojrzysz na jego karierę, nie miała ona dołków, zawsze szedł w górę, więc to pierwszy raz kiedy ma do czynienia z przeciwnościami losu i złą reklamą. To dla niego wyzwanie. Chelsea ostatnio wykazywała oznaki powrotu do poziomu, choć przegrali ostatni mecz - zauważa Alex Ferguson.
Oglądałem to spotkanie - mogli wygrać kilkoma bramkami, ale ostatecznie przegrali. Jose musi stawiać czoło negatywnym rzeczom a to nie jest łatwe, ponieważ dziś presja mediów jest ogromna. Piłka nożna to ogromna finansowa karuzela, transmisje telewizyjne są warte miliardy, do tego masz zaangażowanie prasy, presję kibiców, tak dziś zawód trenera obarczony jest wielkim ryzykiem.
Myślę, że Jose jako wielki lider znajdzie w końcu rozwiązanie. Powróci do swojego poziomu, choć obecnie nie wygląda najlepiej. Znam tego faceta, wiem co zrobił w świecie futbolu i nie sądzę, aby ta zła passa trwała jeszcze długo - kończy Szkot.
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCF07.12.2015 22:46
Ferguson jest przyjacielem Mourinho, więc jakieś dziwne teorie spiskowe możecie wsadzić sobie między bajki. Na początku się nie znosili, ale już od długiego czasu relacje między nimi są świetne i nieraz jeden chwalił drugiego. Przypominam, że Mourinho był pierwszym człowiekiem, który wiedział o odejściu SAFa na emeryturę. Ferguson z kolei był pierwszym, który wiedział, że Mourinho wróci do Chelsea.
Hexon0607.12.2015 21:20
To jest naśmiewanie się z Mourinho, ponieważ nie potrafi zażegnać kryzysu w Chelsea i według mnie go nie zażegna na pewno nie w tym sezonie. Ferguson to cwany lis, wie, że jak Mourinho zostanie na posadzie to będą grać dalej ten sam piach i będą zajmować końcówkę tabeli w niczym nie zagrażając Man Utd, City i Arsenalowi.
MrKrzysiek9707.12.2015 19:37
Ma rację.
Elano07.12.2015 18:49
Trzeba było zostawić Moyesa
ProfilWiadomośćDodajKomentarze
Petr Cech - nie zawsze
Petr Cech07.12.2015 18:07
Przecież Jose i Sir Alex to byli zawsze przyjaciele..
sebek8807.12.2015 17:59
oglądałem konferencje Jose i sam przyznał że to on i piłkarze są winni,po prostu czeba graczy którzy chcą grać w piłke i grajom bo to lubią a nie graczy takich jak np.Fabregas,Matić,Costa,Oscari jeszcze kilku innych żeby tylko rozegrać 90min zgarnąć kase i dobra jest
CezaryCezary07.12.2015 17:51
bierz go do menczesteru stara łajzo.
chelseafan8907.12.2015 17:23
Zbyt długo trwa ten kryzys. Tak naprawdę trwa on od prawie roku, tylko wcześniej mieliśmy trochę szczęścia w meczach, a teraz go brakuje. I nie rozumie opinii że to piłkarze są winni, w końcu rządzi nimi trener, było już wiele przykładów gdzie piłkarze bez formy po zmianie trenera grali jak nowo narodzeni, ostatni przykład to choćby Lech. W Chelsea nie widzę wiary ani pomysłu na grę, przynajmniej na boisku.
Karko07.12.2015 17:11
ta... do stycznia potem transfery..
davcio192007.12.2015 16:52
a zeby wyjsc z grupy z LM nalezy zrobic pare zmian (Kenedy , RLC , Remy in , Fabs , Matic , Pedro out) to na poczatek nastepni w kolejce Oscar, ivanovic srodek za jednego z dwoch i Azpi powrot na bok