aktualności
Skromna wygrana Anglii ze Słowacją
Udanie wypadł selekcjonerski debiut Sama Allardyce'a. Prowadzona przez niego reprezentacja Anglii rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata w Rosji od wyjazdowego zwycięstwa nad Słowacją. Bramkę w ostatniej akcji meczu zdobył Adam Lallana a całe spootkanie rozegrał Gary Cahill.
Synowie Albionu przystępowali do tego spotkania w roli nieznacznego faworyta. Co prawda mecz odważniej zaczęli Słowacy, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić częściej przyjezdni. Sprzyjały im także okoliczności, gdyż po blisko godzinie gry z boiska wyrzucony został Martin Skrtel.
Wayne Rooney i Harry Kane nie potrafili jednak znaleźć drogi do siatki rywala. Kazacika pokonał co prawda Daniel Sturridge, ale sędzia odgwizdał wówczas spalonego.
Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, przełom przyniosła akcja z piątej minuty doliczonego czasu gry.
Bohaterem Synów Albionu został Adam Lallana. Zawodnik Liverpoolu oddał płaski strzał przy słupku, a piłka po odbiciu się od bramkarza wpadła do siatki. Anglicy rozpoczęli tym samym zmagania w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji od zdobycia trzech "oczek".
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole307.09.2016 13:57
Średnio, skoro bramka na wage zwycięstwa pada w doliczonym czasie, rzutem na taśme.
arkos89chelsea05.09.2016 20:33
Gol na farcie ostatnie sekundy
MrKrzysiek9705.09.2016 15:44
To dobrze.
przemas233305.09.2016 12:22
Brawo Anglicy,kibicuje wam od lat.
lysy8305.09.2016 12:15
Szczesliwie dla nich ale i tak nic nie zdzialaja wielkiego
dirty05.09.2016 08:10
Słabo, ale i tak lepiej niż Polska.
W sieci już są żarty, że Allardyce to jedyny selekcjoner Anglii, który ma za sobą 100% zwycięstw :-)
MrWojciech9405.09.2016 06:30
No i dobrze.
Cartageno04.09.2016 20:56
Gitara