Bridge: Stawiam na zwycięstwo Chelsea

Pamiętacie jeszcze Wayne'a Bridge'a? Były zawodnik Chelsea ale i Manchesteru City obstawił wynik dzisiejszego spotkania między obydwoma zespołami i opowiedział o obecnej sile The Blues.

Trudno gra się przeciwko Chelsea, chciałbym, aby dziś gole strzelały obydwie drużyny, ale obstawiam 2:1 dla Chelsea. To zespół bardzo solidny w defensywie - nie tylko bramkarz i piątka defensywnych graczy, ale ten zespół potrafi cały pracować dla obrony.

Mają świetnych ofensywnych graczy jak Willian, Hazard, Costa i Pedro, a pozyskanie N'Goko Kante było dla nich kluczowe. Mimo sezonu w Leicester wielu zastanawiało się, jak poradzi sobie w Chelsea, ale on udowodnił, jak jest dobry - mówi Wayne Bridge.

Jest porównywany do Makelele i całkiem słusznie. Sam grałem z Claude, pokazywał to samo rok po roku. Kande idzie jego drogą, ale ma jeszcze kilka lat, aby udowodnić to samo co Maka.

W obecnej Chelsea nie widać słabego punktu - to podobny zespół do tego, w którym sam grałem. Mieliśmy zwycięską mentalność. Kiedy wychodziliśmy na boisko, nie mieliśmy żadnych wątpliwości, byliśmy przekonani, że wygramy każdy mecz.

City? Z punktu widzenia defensywy nie wygląda tak dobrze jak Chelsea, ale styl ataku Guardioli jest ekscytujący. Nawet jeśli strzelą cztery bramki, chcą zakończyć mecz ośmioma. Myślę, że w przyszłym sezonie będą stanowili dla Chelsea prawdziwe wyzwanie.

To czego potrzebują to nowego bramkarza i środkowego obrońcy. Mats Hummels byłby idealny w parze ze Stonesem. Mecz z Chelsea jest dla nich ważny, jeśli go wygrają, będą mieli 8 punktów straty. W grudniu przegrali 1:3 - to była typowa Chelsea, śmiertelna w swoich kontrach. Nawet jeśli ich odepchniesz potrafi uderzyć w miejsce, w które najbardziej cię zaboli - kończy były angielski zawodnik.