aktualności
Conte: Trudne momenty czynią cię silniejszym
Antonio Conte nie ukrywał swojego wrażenia reakcją piłkarzy w dzisiejszym spotkaniu z Watford. Chelsea przegrywała już 1:2, aby ostatecznie zwyciężyć 4:2.
Dobry charakter, odpowiedni duch i chęci aby walczyć i starać się o wygraną - muszę pochwalić swoich zawodników, ponieważ to nie było łatwe. Kiedy nie jesteś przyzwyczajony do sytuacji, w której przegrywasz dwa mecze z rzędu, to nie jest ci łatwo.
Dziś mieliśmy trudne spotkanie z zespołem, który miał w sobie wiele zaufania. Kiedy przegrywaliśmy 2:1 byliśmy w dołku, to był najtrudniejszy moment. Odbicie się od tego wyniku oznacza, że piłkarze mają wielkie serca i nie chcą akceptować takiej sytuacji - mówił na konferencji prasowej Antonio Conte.
Kiedy jesteś w takiej sytuacji ale ją przezwyciężasz, stajesz się silniejszy. Chcę pochylić się nad pozytywami tego meczu - w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyliśmy 7 goli. Owszem, straciliśmy 5, ale ważniejsze jest to ile strzeliliśmy.
To był trzeci mecz w ostatnich siedmiu dniach, ale pokazaliśmy dobrą kondycję. Walczyliśmy do końca i odbiliśmy się od 1:2. Jutro mamy wolny dzień, a potem przygotowujemy się do meczu z Evertonem.
Kluczowe dla zwycięstwa okazały się przeprowadzone przez trenera zmiany.
Czasem to działa, innym razem nie. Ważne, aby trener wyczuł właściwy moment i próbował zmienić sytuację. Cieszę się, że Michy zdobył dwa gole, ale jego czas na boisku był niesamowity. To samo dotyczy Williana i Zappacosty, jestem zadowolony z wszystkich piłkarzy, po których sięgnąłem. Miałem szczęście.
Nie zapominajmy, że Michy to młody zawodnik, dla niego to pierwsze duże doświadczenie w wielkim zespole. Kiedy porównasz ten sezon z poprzednim zobaczysz, że gra częściej. Nie zagrał dobrego meczu z Crystal, ale wówczas źle grał cały zespół.
Ufam każdemu z moich graczy. Dziś wpływ Michy'ego był niesamowity, musi kontynuować taką pracę. Musi zrozumieć, że będzie czekał na swój moment, ale jeśli on nastąpi, musi udowodnić, że jest na niego gotowy.
Czuję na sobie wiele presji ale nie jest to presja związana z tym, czy klub chce mnie zdymisjonować. Ufam swojej pracy. Staram się dawać wszystko klubowi, w którym pracuję. Robię dla Chelsea to samo co rok temu, razem z piłkarzami chcę dać satysfakcję kibicom. Dziś wrócę do domu szczęśliwy, bo wiem, że dałem z siebie 150%, podobnie jak moi piłkarze.
Reklama:
Oceń tego newsa:
MrKrzysiek9723.10.2017 12:43
Ma rację.
Mati11CFC23.10.2017 01:06
takkk
MathewKlurins22.10.2017 11:55
Szczerze powiedziawszy przy 1-2 widzac jak szerszenie nas zdominowały, byłem nie mal pewien że to przej*biemy.I te zmiany, olaboga William,Batshuayi...to nie mogło sie skonczyć dobrze.A tu prosze miła nie spodzianka, charakter pokazany C'mon Chelsea
DudusLampard22.10.2017 10:12
Brawo podjęli panowie walkę,ale mimo wszystko to dalej dobrze nie wygląda.Tego co brakuje Chelsea to przede wszystkim skupienia do końca bo nasi panowie za szybko schodzą do szatni i znowu to kończy się golem pod koniec pierwszej połowy.Reszta to dziura w środku boiska i potem brak odpowiednich działań w obronie.
lysy8322.10.2017 09:38
Ze sredniakami trzeba wygrywac jak mamy byc w top 4
kakuta4421.10.2017 19:05
Pokazali charakter brawo druzyna trzeba przezwyciezyc ten ciezki czas