aktualności
Dla kogo Superpuchar?
Już jutro poznamy zespół, który sięgnie po pierwsze europejskie trofeum po zakończeniu piłkarskich wakacji – na Vodafone Park w Stambule, rozegrany zostanie Superpuchar Europy. Zdecydowanymi faworytami spotkania będą zwycięzcy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów – Liverpool, który podejmie zwycięzcę Ligi Europy - Chelsea.
Podopieczni Jurgena Kloppa w sierpniu zagrali już jedno spotkanie o randze Superpucharu – na krajowym podwórku, Tarcza Wspólnoty powędrowała jednak do hegemona w poprzednim sezonie na Wyspach, Manchesteru City, który pokonał ekipę z Merseyside po serii jedenastek.
Lepsze humory towarzyszyły sympatykom The Reds po inauguracyjnym spotkaniu Premier League – w piątkowy wieczór, liverpoolczycy bez większych problemów pokonali na Anfield beniaminka, Norwich City 4:1.
O pierwszym spotkaniu nowego sezonu jak najszybciej zapomnieć chcieliby za to wszyscy związani z klubem ze Stamford Bridge – fatalny ligowy debiut w roli szkoleniowca The Blues zanotował Frank Lampard, albowiem jego podopieczni dostali srogie lanie od Manchesteru United na Old Trafford. Londyńczycy wyjechali z Teatru Marzeń z bagażem czterech straconych bramek.
Wcześniej Chelsea grała tylko mecze sparingowe (bilans czterech zwycięstw, dwóch remisów i jednej porażki).
W Stambule czeka nas mecz numer 183 w historii bezpośrednich pojedynków pomiędzy Liverpoolem i Chelsea – jak do tej pory, lepszym bilansem pochwalić mogą się piłkarze z czerwonej części Merseyside. The Reds z wygranej nad stołecznym rywalem cieszyli się 78 razy, przy 41 remisach i 63 triumfach The Blues.
Jeśli chodzi o potyczki tych drużyn na europejskiej scenie to w sumie ekipy te mierzyły się dziesięć razy – co ciekawe, ekipy te rywalizowały ze sobą w pięciu kolejnych sezonach Champions League (w latach 2004-2009).
Trzykrotnie zespoły te spotkały się na etapie półfinałów – dwa razy do finału awansował Liverpool (2005, 2007), a raz Chelsea (2008). W pozostałych przypadkach były to mecze ćwierćfinałowe (awans The Blues), a w sezonie 2005/2006 – faza grupowe (dwa razy 0:0).
Superpuchar w obecnej formule rozgrywany jest od roku 1998 – co ciekawe, to właśnie w pierwszym meczu o te trofeum na Stade Louis II w Monako, triumfatorem została londyńska Chelsea, która pokonała Real Madryt 1:0.
The Blues w Superpucharze Europy zagrali jeszcze dwukrotnie – w 2012 roku lepsze okazało się Atletico, a rok później, londyńczycy przegrali z Bayernem.
Liverpool po 1998 roku zagrał o te trofeum dwukrotnie i dwa razy z pozytywnym skutkiem – w 2001 roku, The Reds pokonali Bayern 3:2, a cztery lata później, piłkarze z Merseyside ograli CSKA.
Jedyną, choć całkiem sporej wagi negatywną informacją po udanej ligowej inauguracji jest z pewnością kontuzja Alissona – ostoja bramki zarówno The Reds, jak i reprezentacji Brazylii, ma pauzować od czterech do sześciu tygodni.
Oprócz pierwszego bramkarza, w środę z pewnością nie zobaczymy Nathaniela Clyne’a oraz Dejana Lovrena, który prawdopodobnie w najbliższych dniach opuści czerwoną część Merseyside.
Wielkiego pola manewru nie ma za to Frank Lampard albowiem Chelsea dysponuje w tym sezonie dość wąską kadrą i w wielu spotkaniach będziemy prawdopodobnie oglądać bardzo zbliżone wyjściowe ustawienie. W
Stambule nie zagrają na 100% kontuzjowani Ruben Loftus-Cheek oraz Callum Hudson-Odoi, natomiast pod znakiem zapytania stoją występy Antonio Rudigera, Williana oraz N’Golo Kante
Reklama:
Oceń tego newsa:
warlock6914.08.2019 15:24
Mam cicha nadzieje ze sprawimy niespodzianke i wrocimy do londynu z pucharem
lysy8314.08.2019 14:14
Wszystko wyjdzie w praniu zobaczymy kogo Lampard wystawi
NotariuszekSpermiuszek14.08.2019 09:55
Mam nadzieje że niebiescy się zrehabilitują swoim kibicom za ostatnią katastrofę i zdobędą ten puchar.Tym bardziej że Redsy bez swojego najlepszego bramkarza.Czuje że dojdzie do karnych i Kiepek zaszaleje na bramce i da Nam zwycięstwo
orzeuCFC14.08.2019 09:09
Każdy chyba wie do kogo trafi ten puchar, ale może zdarzy się jakiś cud, może The Reds dostaną 2 czerwone kartki i akurat uda nam się wygrać