aktualności
Tylko remis z United. Wielki błąd Jorginho
Tylko remisem (1:1) zakończył się mecz między Chelsea a Manchesterem United mimo dużej przewagi gospodarzy Stamford Bridge. Zawiodło ostatnie uderzenie, zawoódł Jorginho, którego kosztowny błąd kosztował Chelsea punkty. Reprezentant Włoch zrehabilitował się wykorzystanym rzutem karnym, przez co zespoły podzieliły się punktami...
Chelsea FC podchodziła do hitowego starcia na Stamford Bridge pewna swoich umiejętności po zwycięstwie nad Juventusem (4:0) w Lidze Mistrzów. Z kolei Manchester United miał nadzieję na kontynuowanie passy bez porażki pod wodzą Michaela Carricka.
W pierwszej odsłonie zespołem dyktującym warunki gry byli gospodarze, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, tworząc raz po raz sytuacje strzeleckie.
Po raz pierwszy groźnie pod bramką Davida De Gei było już w czwartej minucie, gdy przed szansą zdobycia bramki stanął Callum Hudson-Odoi, ale na posterunku był bramkarz Czerwonych Diabłów.
Z czasem Manchester United sprawił, że rywalizacja się wyrównała. Z drugiej strony można było odnieść wrażenie, że planem Carrica na mecz rozgrywany w Londynie było wywalczenie remisu. Tymczasem po zmianie stron to ekipa z Old Trafford rozwiązała worek z bramki. Było to następstwem Jadona Sancho, który wykorzystał fatalny błąd Jorginho w środkowej strefie boisko i goście prowadzili 1:0.
Reprezentant Włoch zrehabilitował się jednak w 69. minucie, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Aarona Wan Bissaki na Thigo Silvie i sędzia nie miał wątpliwości, aby podyktować jedenastkę. Mistrz Europy w swoim stylu ją wykorzystał.
W samej końcówce okazję na strzelenie gola dla The Blues miał jeszcze Antonio Ruediger, ale ostatecznie jego próba była nieudana i mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8330.11.2021 06:37
Muly nie istnialy w tym meczu szkoda tylko ze na akcjach pod bramka sie konczylo zero wykonczenia Tuchel zrobil taki blad ze trzymal kochanka Wernera za dlugo na boisku
Majakmania29.11.2021 19:58
Analiza taktyczna meczu z United:
https://www.youtube.com/watch?v=-jqcqWouaeY&t=17s
lopez29.11.2021 18:57
No Jorginho się nie popisał, ale czy nas serio było wczoraj stać na tylko jednego gola? Mieliśmy dużo czasu i możliwości żeby ten mecz wygrać, więc zwalanie wszystkiego na jedną sytuację jest trochę nie w porządku.
NotariurzJanJanocha29.11.2021 07:45
Jorginho ścierwo przyjęcie prostej piłki na 10 metrów, Złota Piłka? Chyba Złoty Kutaz do mordy dla tego bezużytecznego hamulcowego, który zabrał nam 2 punkty.
lopez28.11.2021 19:30
Takie błędy jak ten dzisiejszy Jorginho są na tym poziomie po prostu niedopuszczalne. To się nie miało prawa wydarzyć. Mecz był do wygrania, ale sami sobie jesteśmy winni. Odoi marnuje sytuację stuprocentową, Werner elektryczny i przewidywalny w każdym swoim zagraniu (no kto by pomyślał?)... Ruben jak ma dobrą sytuację do strzału to kiwa/przekłada/podaje... United niegrające dziś absolutnie nic wywozi ze Stamford 1 punkt. To jest istny kryminał. Spory plus za Ziyecha, naprawdę fajny występ jego. Pulisic po wejściu też pokazał się z dobrej strony. Generalnie trudno zebrać myśli po takim meczu, gdzie rywal nie potrafi nic zrobić, a i tak nie przegrywa spotkania.
CFCF28.11.2021 19:29
Kryminał w najczystszej postaci i najgorszy mecz poza porażką z City. Nasz atak w tym meczu nie istniał, zagrożenia nie było praktycznie żadnego poza może strzałem Rudigera z pierwszej połowy. A reakcja na stratę gola? Zamurować się! Gdyby nie karny, to byśmy ten mecz przegrali, a tak mamy remis, na który nawet nie zasługujemy. Tuchel zaś nie wiem czy w ogóle był mentalnie na tym meczu, ale jego "szybka reakcja" na naszą tragiczną grę woła o pomstę do nieba. Nie wiem na co on niby czekał z tymi zmianami aż do samego końca, skoro było widać jak na dłoni, że nigdy nic nie zdziałamy grając tak jak graliśmy. Nikt nie zasługuje na pochwały, bo nikt nie zagrał dobrze. Alonso wybijający rożne to jest jakieś totalnie nieporozumienie, on nie wie co to znaczy dośrodkować piłkę. A o maestro bym coś napisał, zwłaszcza o jego magicznym przyjęciu piłki, ale nie jestem w nastroju żeby się wdawać w jakieś dyskusje odnośnie pana "złota piłka", który po strzeleniu karnego się cieszył jakby właśnie wygrał ligę.