aktualności
Palmer: Wszystko zaczyna się układać
Dwa gole w dwóch ostatnich meczach - wygląda na to, że Cole Palmer na dobre zadomawia się w składzie Chelsea. Były gracz Manchesteru City opowiedział o ostatnim starciu z Arsenalem.
Graliśmy u siebie przed naszymi kibicami, więc nie chcieliśmy okazywać im zbytniego szacunku. Wiemy, jak dobrym są zespołem, ale my też jesteśmy dobrzy. Graliśmy dobrze. Nadal jest wiele obszarów, w których możemy się poprawić, ale zmierzamy w dobrym kierunku. Wszystko zaczyna się układać i widać to po wynikach czterech ostatnich meczów.
Oczywiście jesteśmy bardzo rozczarowani że nie zdobyliśmy trzech punktów, ale to bardzo dobra drużyna, jedna z najlepszych w lidze. Zagraliśmy bardzo dobrze, ale mogliśmy sięgnąć po dużo więcej. To wstyd kiedy nie masz trzech punktów mimo, że prowadziłeś 2:0 - opowiada Palmer.
Strata dwóch bramek w końcówce boli, mogliśmy tego uniknąć. Mamy wiele rzeczy do poprawy, ale są też rzeczy pozytywne. Dzień wcześniej dowiedziałem się, że będę grał fałszywą dziewiątką. Rozmawiałem z trenerem, opowiedział mi, czego ode mnie chce i wierzyłem, że mogę tego dokonać, ponieważ grałem na takim miejscu już wcześniej.
Podoba mi się tutaj, w Chelsea - jest dobra atmosfera, bardzo mi się to podoba. Trafiłem do tego zespołu aby mieć wpływ na grę i cieszę się, że udało mi się tego dokonać od razu. To zasługa chłopaków, wszyscy pomogli mi się zaaklimatyzować, muszę po prostu starać się poprawiać każdego dnia i dawać z siebie coraz więcej.
Jak się okazuje, podczas meczu z Arsenalem będąc już ściągnięty z boiska Palmer podpadł trenerowi...
Kiedy strzelili drugiego gola, piłem napój, wyrzuciłem butelkę i nawet nie spojrzałem w którym kierunku, dopiero na sam koniec okazało się, że uderzyła w trenera! Oczywiście przeprosiłem go po meczu. Mam nadzieję, że mnie za to nie wyrzuci ze składu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8326.10.2023 03:18
Zaczyna srodek tabeli mamy cel osiagniety