aktualności
Palmer: Właśnie o takich starciach marzysz jako dzieciak
Cole Palmerowi chyba coraz bardziej podoba się w Chelsea a ostatni, ekscytujący mecz z Tottenhamem w którym zdobył kolejna bramkę z rzutu karnego to zadowolenie może tylko pogłębiać. Dla piłkarza równie elektryzujące będzie kolejne starcie w którym stanie naprzeciwko swojej byłej drużynie - Manchesterowi City,
Derby było niesamowite: świetny stadion, świetny doping obydwu stron kibiców. Właśnie o takich meczach marzysz kiedy dorastasz - genialny mecz!
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiedzieliśmy, jak ważne to spotkanie. Szczerze mówiąc na pewno się to ciekawie oglądało z punktu widzenia kibica, również i nam się podobał, najważniejsze że mamy trzy punkty. Graliśmy przeciwko niepokonanej drużynie, ale my nie jesteśmy gorsi. Naprawdę podoba mi się każdy dzień spędzony w Chelsea: czy to na boisku czy poza nim. Przyjazd tutaj był dla mnie i mojej rodziny dużą zmianą, ale takie okazje nie zdarzają się często, w tym momencie to procentuje - mówi Palmer.
Na samym początku tego spotkania traciliśmy zbyt wiele drugich piłek ale w miarę upływu czasu zaczęliśmy się odnajdywać. Mieliśmy wolny początek, Tottenham zaś piorunujący - tak czasem się zdarza. Dobrze, że wróciliśmy do gry, poprawiliśmy się i sięgnęliśmy po pełną pulę.
Oczywiście, zdecydowanie łatwiej jest grać przeciwko dziewięciu zawodnikom, Nawet w osłabieniu ustawiali się na boisku wysoko, dobrze trzymali linię więc nie było łatwo, ale w miarę upływu czasu wymyśliliśmy, jak wyjść im za plecy.
Już w niedzielę Chelsea gra z Manchesterem City, w którym Palmer spotka swoich dotychczasowych kolegów.
To kolejny ważny mecz przeciwko świetnej drużynie. Zagram przeciwko drużynie, w której spędziłem jak dotąd prawie całe swoje życie. To będzie dobry mecz, nie mogę się go doczekać.
Reklama:
Oceń tego newsa:
magiczek0209.11.2023 19:58
Młody działaj tam dalej, w tobie że pociągniesz w przyszłości ten klub
chelsea0209.11.2023 19:50
dobry jestes mlodzik
lysy8309.11.2023 17:29
Dobrze sie wkomponowal zobaczymy jak dalej