aktualności
Essien: Początek mojej kontuzji miał miejsce w Rosji
Reprezentant Ghany zerwał więzadła w meczu swojej reprezentacji z Egiptem we wrześniu ubiegłego roku. Pomocnik powrócił na murawę dopiero przed kilkunastoma dniami i zachwycił swoją formą, która pozwoliła mu ustrzelić dwie ważne bramki w dwóch spotkaniach.
Jak się okazuje, pierwsze przyczyny tej długotrwałej kontuzji mogły mieć miejsce jeszcze podczas turnieju w Rosji, w jakim brała udział Chelsea przed rozpoczęciem oficjalnego sezonu.
Podczas jednego z meczów w Rosji stłukłem sobie kolano, jednak mimo to zagrałem do końca spotkania. Jednak następnego dnia było ono całe obrzęknięte. Kiedy wróciliśmy do Londynu przeszedłem prześwietlenie, jednak nie wykazało ono nic nieprawidłowego - wspomina Essien.
Trenowałem normalnie w siłowni, rozegrałem dwa mecze z Chelsea, a potem wyjechałem na mecz do Afryki, gdzie to się zdarzyło. Chciałem zablokować piłkę, ale nagle znalazłem się na ziemi i zrozumiałem, że stało się coś złego - ciągnie pomocnik Chelsea.
Do końca obecnego sezonu pozostało jeszcze kilkanaście meczy, na które ma ochotę głodny gry Michael.
Wciąż bierzemy udział w najważniejszych turniejach, patrzymy naprzód i zamierzamy o nie powalczyć. Trzymamy się razem i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Po zdobyciu bramki przeciwko Juventusowi, Essien popędził do swojego fizjoterapeuty Thierry'ego Laurenta, aby podziękować mu za wysiłek rehabilitacyjny i doprowadzenie go do świetnego stanu.
Wspaniale było powrócić do gry i do tego strzelić bramkę. To była długotrwała kontuzja, ale w końcu znów mogę występować.
Fizjoterapeuci i medycy wykonali wielką pracę, więc pierwszą rzeczą o jakiej pomyślałem po tym golu było to, że to przecież zasługa Thierry'ego, który był przy mnie przez ostatnie pół roku. Również wiele zawdzięczam innym fizjoterapeutom, jednak to właśnie on był ze mną na co dzień, więc chciałem go przytulić i powiedzieć, jak bardzo mu dziękuję - zakończył Essien.
Reklama:
Oceń tego newsa:
bronekcfc19.03.2009 20:35
No cóż szkoda,że uraz nie został wykryty wcześniej lub też zbagatelizowany.. no ale nie ma co wracać do przeszłości. Essien wrócił i czaruje:) zapomnijmy o tej niefortunnej kontuzji i finale. Nie chce już sobie odświeżać w pamięci tego moskiewskiego finału...
Kunon19.03.2009 20:08
No tak czasem jest, że niby wszyskto z medycznego punktu jest dorze, a jednak straciliśmy Essiena na kilka miesięcy,ale wrócil i świetnie się spisuje!!
radon19.03.2009 16:16
No widac ,ze w takim razie lekarze klubowi popelnili blad stawiajac na to ,ze ghanczyk moze grac moim zdaniem powinni dac odpoczac od gry esseinowi przez jakis czas aby wrocil do gry w pelni sil a tak ten gracz nie gral przez pol roku ale ma to tez swoje plusuy dlatego ,ze po tej kontuzji essien wrocil wrecz w bajecznej formie i mysle ,ze do konca sezonu utrzyma swoja super forme!