aktualności
Sturridge: Trzymam kciuki za remis w derby Manchesteru
Wypożyczony przez Chelsea do Boltonu Wanderers Daniel Sturridge nie ma wątpliwości, że duet Drogba-Torres w barwach 'The Blues' znakomicie sprawdzi się w kolejnych meczach.
Eksperyment ustawienia trzech napastników w meczu z Liverpoolem spalił na panewce. Silna ofensywa złożona z Torresa, Drogby i Anelki nie ustrzeliła żadnego gola, zaś zneutralizowany przez swoich byłych kolegów Hiszpan został ściągnięty z boiska w drugiej odsłonie tego spotkania.
Wysokiej klasy napastnicy powinni ze sobą współpracować na boisku, a do nich należy zaliczyć Drogbę i Torresa. Większość snajperów nie kończy tylko współpracy na murawie, ale przyjaźni się również na stopie prywatnej. To bardzo korzystne, ponieważ wówczas jest między nimi więcej zrozumienia, które przekłada się na to co zrobią na boisku - mówi Daniel Sturridge.
Udana współpraca to kwestia wzajemnego oswojenia się. Kiedy Didier i Fernando się dobrze poznają, zobaczycie co się stanie. Oni są zdolni podźwignąc klub na kolejny poziom, pomóc w zdobyciu trofeów, kto wie, czy również nie Ligi MIstrzów.
Osobiście sam wyczekuję kolejnego sezonu, w którym będę miał sposobność pogrania z Torresem, myślę, że moglibyśmy się dobrze uzupełniać. To samo można jednak powiedzieć o parze ja - Drogba czy ja - Anelka. Kiedy wrócę do Chelsea, mam nadzieję ciężko pracować nad tym, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce - deklaruje angielski napastnik.
Póki co Sturridge koncentruje się na pomocy Boltonowi utrzymaniu się na możliwie wysokim miejscu w tabeli i wypromowaniu własnej skuteczności dzięki regularnej grze.
W ubiegłym sezonie grał tu na wypożyczeniu Jack Wilshere i pokazał Arsene Wengerowi na co go stać. Ja to samo chcę uwidocznić Carlo Ancelottiemu. Znalazłem się tu, aby regularnie grać w pierwszej jedenastce jako napastnik i pokazać swoje umiejętności. Chcę też pomóc samemu Boltonowi.
Podczas tego weekendu będziemy świadkami derby Manchesteru i nasz napastnik ma nadzieję, że jego były zespół - City - poradzi sobie z United a tym samym pomoże również pośrednio Chelsea.
Mam jeszcze wielu przyjaciół w City a do samego klubu również odczuwam sentyment. Zawsze bęę im dobrze życzył, dobrze będzie zobaczyć ich walczących o korzystny rezultat. Sam jestem graczem Chelsea i z tego punktu najlepszy dla mnie byłby remis między klubami. Mam nadzieję, że dzięki takiemu wynikowi Chelsea mogłaby wywrzeć presję na rywalach i zakończyć sezon możliwie wysoko w tabeli.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Siasiek12.02.2011 12:34
Najgorsze, że on również nie może grać cofniętego jak Anelka. Wtedy byćmoże mógłbygo powoli zastępować. A zanim zastąpi Drogbe albo Torresa zdąży się rozczarować...