aktualności
Kolejny wybryk Cole'a!
Piątkowe popołudnie w angielskich brukowcach znów zarezerwował sobie na wyłączność obrońca Chelsea Londyn Ashley Cole. Niesforny Anglik znów rozrabiał w ośrodku treningowym zespołu. Tym razem ofiarą nie był stażysta lecz sam defensor i elektryczna fura Florenta Maloudy. Teraz nowe cacko Francuza nadaje się tylko do kasacji. Na całe szczęście 30-letni sprawca wyszedł z wypadku bez szwanku, jednak z pewnością kolejnego wybryku nie podarują mu angielskie media.
W dniu dzisiejszym na popołudniowej sesji treningowej Ashley Cole wpadł na "genialny" pomysł, aby podebrać Florentowi Maloudzie kluczyki do jego ekologicznej Tesli, której nabyciem cieszył się zaledwie pod koniec lutego.
Defensor postanowił przetestować osiągi auta podczas przejażdżki po najbliższej okolicy Cobham. Sportowe osiągi samochodu zrobiły swoje: piłkarz nie wyrobił na ostrym zakręcie i uderzył bokiem w ścianę budynku. Wysokiej technologii zabezpieczenia zadziałały na szczęście prawidłowo i angielski gwiazdor nie doznał poważnych obrażeń, sam samochód jednak spłonął.
Florent Malouda i jego - sprawny jeszcze - samochód:
Przerażony Cole od razu zadzwonił do właściciela auta uprzedzając go o wypadku i przepraszając za swój 'wyczyn'. Za chwilę na miejscu była już policja, karetka pogotowia oraz tłumy paparazzich. Na 'News Of The World' pojawiły się już zdjęcia samochodu po zdarzeniu, które miało miejsce o godzinie 16:12 czasu polskiego.
a oto co zostało z samochodu Francuza (tu - odholowany już na policyjny parking):
A jakie stanowisko ma w tej sprawie klub? Rzecznik Chelsea Londyn zapowiedział, że tym razem miarka dla Ashleya Cole się przebrała. Obrońca będzie musiał zapłacić aż 300 tysięcy funtów kary, a ponadto w ramach pokuty zostanie zawieszony na pięć kolejnych spotkań.
Oznacza to, że zabraknie go w bardzo ważnym dwumeczu z Manchesterem United w Lidze Mistrzów.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Petr Cech01.04.2011 18:09
Kurde ale te samochody na zdjęciach są serio podobne do siebie!
Loczek01.04.2011 18:08
Brawo, Ash! Dobrze, że mu się nic nie stało. Za głupotę się płaci, a równie dobrze mógł zginąć. I na domiar złego nie zagra z United...
Petr Cech01.04.2011 18:07
CZYŻBY KOLEJNY ŻARCIK Z WASZEJ STRONY!? hmmm...