aktualności

Hodgson: Zwolnienie Ancelottiego było błędem Chelsea

dodał: NewsMan 03.06.2011 14:50 źródło: fourfourtwo.com

Przyjaciel Carlo Ancelottiego i obecny szkoleniowiec West Bromwich Albion, Roy Hodgson przyznał, że zwolnienie Włocha było błędem klubu ze Stamford Bridge. Zdaniem 63-latka, osiągnięcia Carlo z pierwszego roku pracy w Chelsea, a także zajęcie drugiej pozycji na koniec ostatniego sezonu, jest dużym osiągnięciem, biorąc pod uwagę ligę, w której grają londyńczycy.

51-letni menadżer został zwolniony chwilę po tym, jak przegrał ostatni mecz sezonu 0:1 z Evertonem. Według Romana Abramowicza, Carletto nie zasłużył na dalszą pracę na Stamford Bridge, ponieważ w ostatnim sezonie nie zdobył anie jednego trofeum.

Bardzo współczuję Carlo Ancelottiemu. To jest mój bardzo dobry znajomy i zawsze życzę mu jak najlepiej. Według mnie, on przez te 2 lata spędzone na Stamford Bridge, to była dobrze wykonana robota. Myślę, że jeden gorszy sezon, nie powinien przekreślać Włocha. Każdemu może zdarzyć się wpadka. Poza tym osiągną on przecież wiele przez ten czas spędzony w Chelsea. W pierwszym sezonie zdobył dublet, a w drugim potrfił z klubem zająć drugą lokatę, oraz dojść do ćwierćfinału Champions League. Kompletnie nie rozumiem decyzji zarządu The Blues - mówi Roy Hodgson.

Myślę również, że Ancelotti to jeden z największych trenerów na świecie. Nie raz już to udowadniał prowadząc różne zespoły. Zwolnienie go to jest naprawdę smutna informacja, aczkolwiek wierzę, że szybko znajdzie sobie klub, w którym jego umiejętności trenerskie zostaną bardziej docenione - kończy Hodgson.

Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!

Reklama:

Zobacz także:

2870 wyświetleń | 18 komentarzy | Skomentuj Powrót do strony głównej

Zaloguj się aby dodawać komentarze

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

Igorro03.06.2011 16:16

Komentarze: 382 Newsy: 0

Ja wiem, czy to był błąd. Przecież ponosiliśmy klęski, widać było mało świeżości w składzie, trzeba po prostu transferów. A Carlo ciągle powtarzał że jednak nie trzeba. Dodatkowo stawiał na nazwiska, a nie na graczy z formą. Tak więc nie jestem pewien, czy Roman popełnił błąd.