aktualności
Boas przed meczem ze Swansea
Na dzisiejszej przedmeczowej konferencji Andre Villas-Boas wykonał wizje lokalną składu na mecz, opowiedział czego spodziewa się w spotkaniu ze Swansea i sięgnął wstecz do ostatniego ligowego spotkania z Manchesterem United.
Nie uzyskaliśmy potwierdzenia, czy między słupkami po feralnym zderzeniu z napastnikiem Fulham ponownie stanie Petr Cech, jednak nasz bramkarz znalazł się w szerokiej kadrze na sobotni mecz.
Zdrowie Petra jest w porządku, jest w 19-osobowej kadrze na jutrzejszy mecz. Zabraknie za to Daniela, jednak powinien być już w gotowości na kolejne spotkanie. Jeśli chodzi o wybór podstawowej jedenastki, będę brał pod uwagę wiele czynników. Przecież nie tylko graliśmy 120-minutowe spotkanie z Fulham, ale również przez 70 minut graliśmy w nim w dziesiątkę - przypomina Andre Villas-Boas.
Włożyliśmy w to spotkanie nadludzki wysiłek i z pewnością ustawi to nasza kadrę zwłaszcza, że mecz ze Swansea następuje już trzy dni po tym z Fulham - podkreśla trener.
Portugalczyk jest pod wrażeniem postępów Swansea, która awansowała do Premier League i chwali jej trenera, Brendana Rodgersa przyznając, że jego styl jest nieco podobny do tego, jaki sam preferuje.
Swansea to zespół, który gra fantastyczny futbol. Ta filozofia, jaką preferuje Brendan nie jest łatwa, zwłaszcza dla zespołu, który potrzebuje punktów. Mimo to nie zamierza z niej zrezygnować, ponieważ właśnie ta droga jest dla niego najważniejsza. To coś, co dla mnie ma wielką wartość: zachowanie szlachetności zasad dla zdobycia celu.
Mecz przeciwko swojej dawnej drużynie rozegra Scott Sinclair, który jest jednym z wybijających sie postaci swojego zespołu.
Pamiętam Scotta z prób wejścia do pierwszego zespołu z czasu, kiedy byłem w sztabie Jose. To fantastyczny gracz, który dobrze radzi sobie w Swansea. Każdy młody zawodnik, który może rywalizować z topowymi graczami jest wyjątkowy. Podobnie było z Jackiem Wilsherem - młodzi piłkarze, którzy przebijają się do pierwszej jedenastki w takich zespołach rywalizują z najlepszymi a przez to stają się sami najlepsi - uważa Villas-Boas.
Podczas kiedy Chelsea zagra ze Swansea, pogromcy 'The Blues' - Manchester United wyjeżdża na Britannia Stadium, gdzie zmierzy się ze Stoke.
Stoke ma dobrą pozycję w lidze i wciąż się rozwija. Ich stadion to zawsze trudne miejsce do gry. Nie wiem co się wydarzy, ale United czeka trudny mecz. W Premier League nie ma jednak łatwych spotkań.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kudy23.09.2011 19:08
obrona - bosingwa,terry,iva,cole
pomoc-ramires,obi mikel ,meireles
atak-mata,drogba-torres
5-0
adc23.09.2011 19:06
mecz nie powinien byc trudny aczkolwiek nie mozna lekcewazyc rywala jednak najgorsze czego sie obawiam to staty punktow w postaci zremisowania spotkania a wystawienie Torresa nie byloby dobrym pomyslem, on jest przyzwyczajony do gry z wiekszymi klubami anizeli z beniaminkami, niechcialbym aby liczono mu dodatkowe minuty bez zdobytej bramki - wystawienie Drogby czy Romela Lukaku jest bardzo dobrym rozwiazaniem
ernestus1723.09.2011 18:55
Jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo, to mecz z beniaminkiem na własnym stadionie musi być wygrany.
kakuta4423.09.2011 18:50
mmam nadzieje ze torres wystapi.sam nie z drogbą moze bertrand? ale pewnie jest zmeczony po boju z fulham
Kobiel623.09.2011 18:41
No liczę na Stoke i oczywiście na zwycięstwo The Blues po ładnej grze. No, ale to dopiero początek, dużo kolejek do końca
Thetank23.09.2011 18:38
Oby Stoke urwało United punkty.
Jutro 3 pkt Nasze, nie ma innej opcji, licze także na świetny mecz ze strony Chelsea. Może w końcu wygramy z 3/4-0 to napewno by podbudowało Nasze morale po przegranym tydzień temu meczu z United.
Come on Chelsea !
WuJu23.09.2011 18:35
Jeżeli zagramy tak jak z United,to Swansea nie ma żadnych szans