aktualności
Essien: Wszystkie oczy na Afrykę!
Choć mieliśmy zobaczyć Michaela Essiena biegającego po boisku już w połowie grudnia, to jednak leczenie jego kontuzji znów się przeciągnęło. Jedyną aktywnością piłkarza dla ogółu kibiców są jego blogowe zapiski. W najnowszym, pomocnik z Ghany pochylił się nad zbliżającym Pucharem Narodów Afryki.
Styczeń to pora roku, w którym rozpoczyna się PNA. Choć z powodu kontuzji nie mogę czynnie wesprzeć mojej Ghany, to Chelsea będzie reprezentowana na turnieju przez Didiera Drogbę i Salomona Kalou. Wielu komentatorów wyraża zdanie, że PNA powinno być przeniesione na lato, jednak na razie termin się nie zmienia więc znów będziemy ekscytować się rozgrywkami od 21 stycznia do 12 lutego - pisze Essien.
Obecny turniej jest nietypowy, ponieważ więcej można powiedzieć o zespołach, które odpadły w kwalifikacjach niż o tych, jakie zagrają w PNA. Po raz pierwszy zabraknie Nigerii, Kamerunu, RPA i Egiptu, które zostały zastąpione przez takie niespodzianki jak Libia, Niger i Botswana.
Czy bez takich renomowanych zespołów ten turniej może być równie dobry jak w przeszłości? Według mnie zdecydowanie tak. Bez wątpienia faworytem jest Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana, ja dodałbym tu jeszcze niespodziankę jaką może poczynić Senegal i Mali.
WKS ma najlepszą drużynę i nie trzeba jej przedstawiać. W ich zespole grają najlepsi zawodnicy Afryki, z kręgosłupem w osobach Drogby, braci Toure, Didierem Zokorą, Kalou, nie można tez zapominać o Gervinho, który dobrze radzi sobie w Arsenalu. Na papierze wygląda to znakomicie, a taki skład powinien wywalczyć sobie finał każdej rywalizacji. Jeśli uda im się grać tak jak w swoich europejskich klubach, to widzę ten zespół co najmniej jako finalistę PNA - podkreśla Michael Essien.
Moja ukochana Ghana również ma na to szansę i widzę ją w finale grającą z WKS, o ile drogi tych zespołów nie skrzyżują się na wcześniejszym etapie. Ghana ma w swoich szeregach doświadczonych piłkarzy, którzy stanowią miks z młodymi, ambitnymi zawodnikami. John Mensah, Asamoah Gyan, Andre Ayew i Sulley Muntari - to tylko część tych piłkarzy. Ten zespół ma doświadczenie w grze w turniejach i stawiam na to, że jeśli dojdzie do finału, to go wygra.
Mali i Senegal również posiadają doświadczonych graczy w swoich zespołach, którzy grają w Europie na najwyższym poziomie. Senegal na Mistrzostwach Świata wygrał z Francją, choć od 10 lat mają niemal ten sam trzon zespołu. Seydou Keita z Mali i jego zespół to również zwycięzcy którzy walczą do końca. Jestem zdania, że mogą zaskoczyć co poniektóre drużyny i myślę, że zakończą PNA w pierwszej czwórce - twierdzi Michael.
Choć zabraknie w grze takich nazwisk jak Samuel Eto?o, John Mikel Obi, Yakubu czy Benoit Assou-Ekotto to myślę, że ten turniej może okazać się miksem dobrej piłki i rozrywki - kończy Essien.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany04.01.2012 13:09
Essien jeszcze pokaże na co go stać a co do pucharu Afryki to zgadzam się są to tak nudne rozgrywki że nie warto tracić 90 minut z życia no może poza finałem o ile będzie w nim WKS
KBKS04.01.2012 10:55
W Essiena juz nie wierze. Za duzo kontuzji (co sezon), z takiego czegos ciezko wyjsc zwłaszcza w premiership. A PNA to najnudniejsze w mojej opinii rozgrywki.