aktualności
Jeffrey Ntuka-Pule nie żyje
Były zawodnik Chelsea, Jeffrey Ntuka-Pule nie żyje. Były 5-krotny reprezentant RPA został pchnięty nożem w jednym z klubów w RPA, Kroonstad.
Śmierć zawodnika została już potwierdzona przez jego partnerkę, Abigal Temeki.
-Rozmawiali razem i prosili, żebym zostawiła ich na chwilę samych. Jeffrey poprosił o ogień, a po chwili leżał na ziemii w kałuży krwi.W drodze do szpitala jeszcze mówił, ale nagle zamilkł. Cioz został zadany w szyję i klatkę przez jego byłego przyjaciela.
Tamtejsza policja wydała specjalny komunikat: Jeffrey Ntuka został ugodzony nożem po tyym, jak pokłócili się o pudełko zapałek. Nie mamy 100 % pewności, że było to zabójstwo, jendak śledztwo będzie prowadzone w tej sprawie. W związku z tym nie możemy podać nazwiska poszukiwanego.
Jeffrey oficjalnie był piłkarzem Chelsea w latach 2003-2009. Większość tego czasu spędził nie na Stamford Bridge, ale na wypożyczeniu do klubu Westerno, w Belgii. W 2009 roku opuścił Londyn na rzecz Kaiser Chiefs, wracając do ojczystego narodu. Jego ostatnim klubem w krótkiej karierze było SuperSport United.
Cała redakcja wysyła rodzienie i przyjaciołom Jeffreya najszczersze kondolencję, łącząc się z nimi w bólu.
Podobnie jak miało to miejsce po śmierci Gary'ego Speeda prosimy o nie pisanie komentarzy zawierających 'internetowe znicze'.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Thetank22.01.2012 10:36
To nie świat, tylko ludzie są poje*ani i tego już nie da się zmienić. Szkoda Go. Wyrazy współczucia, niech spoczywa w pokoju
Carefree !
kupiec1822.01.2012 10:32
dosyć głupia śmierć
Ditson22.01.2012 10:27
Co się dzieje na świecie, że przez głupotę giną tak młodzi ludzie. Czasu nie cofniemy. Wyrazy współczucia dla całej rodziny i pozostałym znajomym. Mimo to, że nie grał nic w drużynie seniorskiej to i tak mu dziękuje za to, że tu był.
mateusz919222.01.2012 10:19
Szkoda go ... Współczuje rodzinie i znajomym
WuJu22.01.2012 10:18
Współczuje jego rodzinie,ciężka sprawa...
KoSi_9522.01.2012 10:17
Przyznam szczerze i bez bicia,że nawet nie wiedziałem,że taki zawodnik był w Chelsea,ale chyba nie rozegrał nawet jednego spotkania.
Szkoda,że zginął tak młodo(27lat) i to z rąk przyjaciele,a tym bardziej jeśli naprawdę poszło o taką głupotę.Jak widać lepiej mieć zaufanych przyjaciół i wiedzieć,co noszą przy sobie, a także uważać do jakich klubów się chodzi.