aktualności
Boas: Obecność Romana nas nie rozprasza
Ostatnie niespodziewane wizyty Romana Abramowicza w Cobham okazały sie młynem na wodę brytyjskich brukowców, które raźniej niż do tej pory rozpoczęły spekulacje na temat rychłego zwolnienia Andre Villasa-Boasa. Sam Portugalczyk nie traci jednak rezonu.
Właściciel Chelsea odwiedził Cobham już trzykrotnie w ciągu pięciu dni - co jak na ostatnie czasy trzeba uznać za bezprecedensową sprawę. Rosjanin rozmawiał z Villasem-Boasem nie tylko na murawie, ale również za zamkniętymi drzwiami, jednak ten pozostaje niewzruszony odnośnie ściślejszej kurateli pracodawcy.
Cele, jakie wyznaczyliśmy sobie na ten sezon są ściśle określone. Bierzemy udział w dwóch turniejach, w których mamy całkiem dobre perspektywy i w kolejnym, w którym musimy zminimalizować straty i zakończyć sezon na minimalnie czwartej pozycji. To oczywiście nie jest szczególnym osiągnięciem jak na klub tego formatu - mówi trener Chelsea.
Właśnie na tym się skupiamy, a długoterminowo myślimy również o kolejnym roku. Nigdy nie przestaniemy rozmawiać z Romanem - to że teraz odwiedził nas fizycznie nie oznacza, że wcześniej nie prowadziliśmy dialogu. Rozmawiać można na różne sposoby, jednak w fizycznym spotkaniu możesz lepiej wyrazić swoje idee - ciągnie Villas-Boas.
Media mogą spekulować, co to wszystko oznacza, jednak dla nas obecność Romana w Cobham jest czymś fantastycznym. Absolutnie nas to nie rozprasza - zapewnił trener.
Reklama:
Oceń tego newsa:
WuJu09.02.2012 20:51
Mam nadzieję,że obecność Romana pobudzi naszych piłkarzy do lepszej gry !
K4M1LCFC9709.02.2012 20:51
Może w końcu wezmą się do roboty...