aktualności
Jest zwycięstwo, jest impreza!
Zwycięsto nad Napoli i awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów to wystarczający powód do świętowania. Gracze Chelsea po wygranej 4:1 ruszyli na miasto na nocne party.
Pierwszym przystankiem było londyński klub Aura. Co ciekawe, część udziałów tego przybytku należy do właściciela QPR Tony'ego Fernandesa. Ekskluzywny klub opisywany jest jako 'oaza bogatej tradycji i świetności'.
W grupie graczy Chelsea znaleźli się Ashley Cole, Didier Drogba (przyłapany na zdjęciu z ... cygarem!), Juan Mata, David Luiz, Michael Essien, Florent Malouda, Jose Bosingwa i Branislav Ivanovic. Co ciekawe zabrakło Johna Terry'ego i Franka Lamparda.
Warto zaznaczyć również obecność Andrija Szewczenki, którego szeferem na ten wieczór został Branislav Ivanovic. Ukraiński napastnik oglądał mecz Chelsea z loży Romana Abramowicza wspólnie z rosyjskim właścicielem CFC.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Iza15.03.2012 17:03
Należało im się po takim meczu
cfcfaner15.03.2012 16:38
niech sie bawia,maja prawo po takim meczu...jednka niech nie przesadzaja ,bo co za duzo to nie zdrowo,trzeb niedlugo sie przeciez skupic na kolejnych meczach..
lokoo15.03.2012 16:37
a Torresa czemu nie wzieli ?
kakuta4415.03.2012 16:33
Mają prawo zabawić sie po tak udanej nocy
teo0515.03.2012 16:27
niech się bawią Są w 7 niebie, tak jak my
Midnite15.03.2012 16:11
Chelser Malouda jakoś się nie przyczynił do zwycięstwa bardzo, ale to w końcu ich kumpel jest
Lord Benitez15.03.2012 16:09
a Malouda to co, z jakiegoś rejsu wrócił, że kapok ma na sobie
Chelser15.03.2012 16:07
Malouda to najwięcej na powodów do zabawy
piotrek1315.03.2012 16:06
Szewczenko dobrze, że wspiera drużyne i kolegów.
Dwejd15.03.2012 16:05
Iva cichy chłopak?? To jest koks jakich mało!