aktualności
Jakie szanse na pokonanie Barcelony?
Wszyscy już wiedzą, że w półfinale Champions League spotkamy się z FC Barcelona. Wiele osób zdążyło się już wypowiedzieć na temat tego pojedynku i większość z tych osób stawia Katalończyków w roli faworyta. Postaram się teraz przedstawić kilka faktów odnośnie tego pojedynku jak i również naszych szans na wyeliminowanie Barcy.
1) Dobra statystyka w systemie mecz-rewanż Pepa:
Joseph Guardiola odkąd objął stery w Dumie Katalonii rozegrał 29 spotkań w systemie mecz - rewanż. Jego zespół awansował aż 27 razy. Przegrywał jak łatwo obliczyć tylko dwukrotnie: raz w półfinale Pucharu Hiszpanii a raz w półfinale Ligi Mistrzów sezonu 2009/2010 z Interem Mediolan. Widać więc gołym okiem, że nawet jeśli nie uda się pierwszy mecz, to w drugim są bezlitośni. I tutaj przechodzimy do następnego punktu.
2) Rewanż na Camp Nou:
Kolejnym czynnikiem, który teoretycznie może ułatwić awans Katalończykom jest fakt, ze rewanż zostanie rozegrany na Camp Nou. Nawet jeśli w pierwszym meczu Chelsea wygra, to w rewanżu w Hiszpanii Barcelona będzie niezwykle groźna. Na Camp Nou w ciągu ostatnich 4 lat z Barceloną jak równy z równym potrafiło grać tylko kilka zespołów, w tym właśnie Chelsea.
3) Posiadanie piłkarzy jak Messi czy Xavi:
Nie da się ukryć, że Messi, Xavi i Iniesta to najlepsi rozgrywający na świecie. Potrafią w kilka sekund rozmontować każdą defensywę. Można ich wygonić z łóżka o 3 w nocy a oni machinalnie zaczną podawać z pierwszej piłki. Jeśli dodamy do tego kunszt strzelecki Lionela Messiego, bez wątpienia najlepszego piłkarza na świecie, to może być bardzo ciężko zatrzymać Katalończyków. W obecnym sezonie bije wszelkie rekordy a także strzelił już prawie 60 goli.
4) Sędziowie często popełniający błędy:
Ten punkt będzie najbardziej kontrowersyjny. Odkładam na bok własne uprzedzenia do Dumy Katalonii i posługuję się opinią innych ludzi, w tym oprócz kibiców także wielu ekspertów footballowych. W meczach stojących na poziomie o wiele wyższym niż zwykłe ligowe spotkanie, jak na przykład przedostatni etap krajowego pucharu czy Liga Mistrzów. Sędziowie wielokrotnie popełniali błędy na korzyść Katalończyków. Mnóstwo ekspertów twierdzi, że te błędy pojawiają się zbyt często, żeby można to było uznać za przypadek.
Rozmawiając z wieloma kibicami Chelsea dowiedziałem się w zasadzie tego samego: każdy boi się sędziego, który zostanie wybrany do sędziowania półfinału Ligi Mistrzów, prawie tak samo jak samej Barcelony. Część z nich sugeruje, ze sędziowie celowo pomagają Barcelonie dając im na przykład bezpodstawne rzuty karne jak np w meczu z Milanem, lub symulując ogromny ból po rzekomym faulu jak przeciwko Realowi. Jednak fakt pozostaje faktem: Jeśli w pierwszym meczu padnie bezbramkowy remis, a w rewanżu Chelsea strzeli 3 gole, to nawet sędziowie nie pomogą Barcelonie.
Teraz czas na czynniki, które teoretycznie 'faworyzują' ekipę z zachodniego Londynu:
1) Motywacja di Matteo:
Roberto odkąd samodzielnie objął stery w londyńskiej Chelsea znacznie podniósł morale piłkarzy Chelsea. W ostatnich tygodniach pracy Andre Villasa-Boasa wygrała tylko 2 mecze na 9 możliwych, a za panowania di Matteo 2 mecze nie zakończyły się zwycięstwem Chelsea. Niebiescy będą niezwykle zmotywowani na mecz z Barceloną.
2) Rewanż za 2009 rok:
W niemal każdym piłkarzu Chelsea drzemie ból za tamten pamiętny półfinał i każdy chce się Barcelonie 'odpłacić'. Nie da się ukryć, ze Chelsea byłą zdecydowanie lepszą ekipą niż Barcelona, ale zabrakło tej jednej bramki, która zakończyłaby rywalizację. To co mówił di Matteo zaraz po meczu z Benficą: Tak długo jak nie strzelisz 2 bramki tak długo nie możesz być pewny zwycięstwa. To utrzymuje ich [rywali] przy życiu: wystarczy jeden błąd i mecz zacznie się od nowa.
Ciężko wierzyć, że wynik meczu ze Stamford Bridge zakończy rywalizacje. I znowu przytoczę cytat kogoś związanego z Chelsea. Tym razem będzie to Obi Mikel, który po wygranej nad Benficą 1:0 powiedział: To tylko 40 % zadania, a pamiętajmy, że rewanż był na Stamford Bridge. Teraz, gdy rewanż odbędzie się na Camp Nou zwycięstwo 1:0 na Stamford Bridge to będzie najwyżej 20 %.
3) 'Pomoc' kibiców innych klubów:
To może trochę dziwne, ale oprócz wielkiego dopingu, jakiego niewątpliwie będziemy świadkami na Stamford Bridge, także na Camp Nou możemy się spodziewać około 10 tysięcy fanów nie tylko Chelsea, ale również innych klubów. Mówi się potocznie, że 'cały piłkarski świat kibicuje Chelsea. Doping fanów może niemal wszystko.
4) Barcelona faworytem dwumeczu:
Wielu z Was zdziwi obecność tego punktu w tym miejscu. Wielu ekspertów, uważa, ze to będzie największy atut Chelsea. Gdy wszyscy będą oglądać pojedynek między Chelsea i Barceloną będą zdania, ze Barcelona na pewno awansuje. To znacznie zdejmuje presję z piłkarzy Chelsea. Klub ze Stamford Bridge spokojnie wygrywa swoje mecze i walczy o triumf w Lidze Mistrzów a także 'tylko' o pierwszą 4 Premier League. Gdy zawodnicy nie czują presji jest im o wiele łatwiej. Teraz wszyscy myślą, że Barcelona awansuje i to na nich może spocząć presja.
Podsumowując uważam, że Chelsea ma szanse na awans do finału Champions League. Jednak zależy to od wielu czynników. Oczywiście wierzę w awans Niebieskich, ale fakty to fakty. Wszystko okaże sie za 2 tygodnie, boisko zweryfikuje, która z tych drużyn jest lepsza i dopiero wtedy będziemy mogli mówić, ze jesteśmy lepsi od Katalończyków. A póki co pozostaje nam wierzyć, ze w konfrontacji z najlepszą drużyną na świecie, Chelsea zaprezentuje się przyzwoicie i sprawi Katalończykom dużo problemów.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Houellebecq07.04.2012 10:07
Banan382, fakt, nie umiem korzystać z htmla, ale myślę, że to nijak się ma do fatalnego poziomu TEGO CZEGOŚ, bo jak ładnie kolega Tony napisał - felietonem to nie jest.
A jak Waszym jedynym kontrargumentem ma być to, żebym sam coś napisał, proszę bardzo - zapraszam na priv, to pokażę Ci jakiś mój tekst.
thunderstruck07.04.2012 08:52
Anioł23, zgadzam się z kilkoma poprzednikami - to Chelsea była dominująca na SB (na Camp Nou też zresztą ;p), ale z resztą się zgodzę.
Uśmiech na ryju jak to czytałem Sama prawda..
lampardo07.04.2012 07:06
Anioł23 z tego co pamiętam ze wszystkich meczy chelsea-barcelona to nie widziałem nigdy zeby barcelona zdominowala ani na własnym a ni u nas, mecze tych dwuch zespołow zawsze uważałem za najciekawsze i padały ładne bramki a szczególnie lob Franka Lamparda istny geniusz!!!
kakuta4407.04.2012 01:25
To coś więcej niż dwumecz ,mam nadzieje ze sedzia ktory bedzie sedziował to spotkanie bedize z najwyzszej półki io bedzie obiektywnie sędziował.A my mamy robic swoje wygrywać mecz za meczem i pokazać dobry footbool przeciwko barcelonie.
Carefree!
kacper1862206.04.2012 20:35
MUSIMY TO WYGRAĆ I WYGRAĆ LM
kacper976506.04.2012 20:15
Boje się trochę tego meczy Lecz wierzę Di Mato i Zawodników Chelsea że Wygrają ten mecz i Pokażą jak się wygrywa!!!
ogarek54306.04.2012 19:56
Terry i Cole nie graja i nasze szanse maleją
Mati489006.04.2012 19:46
Barcelona w praktycznie każdym meczu jest uważana za faworyta więc ten ostatni punkt taki trochę naciągany. Jednak to też ludzie, a to półfinał ligi mistrzów więc presja jakaś na pewno będzie. Trzeba zagrać na 110%, mega skupienie, zwłaszcza w obronie. Przydała by się też dobra skuteczność naszych napastników bo podejrzewam, że za wielu sytuacji do strzelenia bramki nie będziemy mieli. Szkoda, że rewanż na CN bo to utrudnia sprawę. No ale trzeba wierzyć. Ważne będzie żeby wywieźć dobry rezultat ze SB. Tyle, że może być też tak jak w meczu Barcelony z Milanem. Pomimo dobrego pierwszego meczu Milanu, Barcelona i tak dopięła swego w 2 meczu. Jak to było to już się nie wypowiadam...
Cepan06.04.2012 19:43
aniol23 Powiedz mi kiedy Barcelona zdominowała Chelsea na SB bo chyba nie w 2009.
Liveee06.04.2012 16:01
Niech Drogba zagra od początku to będziemy mieli na boisku 12 zawodników.