aktualności
Zdobyć FA Cup! Chelsea vs Liverpool
Chelsea po słabym meczu przegrała na Stamford Bridge z Newcastle 0:2. Oba gole autorstwa Pappisa Cisse, a drugi gol z pewnością znajdzie się co najmniej w pierwszej 3 plebiscytu na najlepszą bramkę sezonu. Ale to już przeszłość. Trzeba patrzeć przed siebie, a nie rozpamiętywać. Chelsea po raz pierwszy od prawie 2 lat staje przed niepowtarzalną okazją do zdobycia trofeum za najstarsze rozgrywki pucharowe na świecie. W finale Fa Cup, który odbędzie się już w najbliższą sobotę 5 maja naprzeciw, wydawałoby się rozpędzonemu, ale teraz przystopowanemu, Niebieskiemu walcowi staje czerwona bariera o nazwie FC Liverpool!
Przedstawienie rywala:
John Houlding - nie ma na świecie kibica Liverpoolu, który by nie znał tego pana. Ten ś.p. człowiek 3 marca 1892 roku doprowadził do powstania klubu, z którym zmierzymy się na Wembley już za dwa dni. Tej 120-letniej historii klubu z Anfield zazdroszczą chyba wszystkie kluby z Anglii. Na samym krajowym podwórku klub zdobył aż 48 trofeów. 18 Mistrzostw Anglii, 15 Tarcz Wspólnoty, 8 Pucharów Ligi Angielskiej i 7 Pucharów Anglii - to dorobek popularnych The Reds.
Na arenie międzynarodowej klub również nie próżnował, bowiem 5-krotnie wygrał Ligę Mistrzów i 3 razy Puchar Uefa, a także 3-krotnie mógł się cieszyć z triufu w SuperPucharze Europy. Można zatem śmiało powiedzieć, że przy Liverpoolu Chelsea wygląda jak kopciuszek.
Kluczowy przeciwnik:
Luis Suarez - motor napędowy drużyny z Anfield. W bieżących rozgrywkach zdobył aż 12 goli i zaliczył kilka ważnych asyst. Jego dryblingi w polu karnym rywala to zmora defensorów. Ostatnia ustrzelił hat-tricka i odpoczywał w następnym meczu, zatem będzie sporym zagrożeniem dla naszej defensywy.
Steven Gerrard - Kapitan The Reds i ich serce. Wyleczył kontuzję i powoli odzyskuje formę. Niezależnie jednak od niej trzeba pamiętać, że to Steven Gerrard i on potrafi jednym podaniem zarówno dać swojej drużynie bramkę, lub ją zawalić. Nikomu chyba nie trzeba przypominać jego podania do Drogby na Anfield w maju 2010 roku, czy samobójczej bramki w 2005 w finale Carling Cup. Może nasz 'kolega' i tym razem nam 'pomoże'? :-)
Sytuacja z tabeli:
Ta jest dla zespołu ze Stamford Bridge nie tyle fatalna, co wręcz krytyczna. Niebiescy zajmują odległe 6 miejsce i mają już tylko iluzoryczne szanse na zakończenie sezonu w Top 4. 61 punktów zdobytych, to bardzo mało, a przy wygraniu pozostałych 2 spotkań i tak będziemy ich mieli zaledwie 67, co jest wynikiem śmiesznym, jeśli spojrzymy na lidera Premier League, który tych punktów może mieć niespełna 90.
Dla The Reds sezon ligowy jest jeszcze gorszy, bowiem ekipa Kenny'ego Dalglisha zajmuje dopiero 8 miejsce w tabeli, co gorsza dal ich fanów, tuż za rywalem zza miedzy - Evertonem. Dla takiego klubu jak Liverpool posiadanie po 36 kolejkach zaledwie 49 oczek, to hańba i karygodny wynik.
Sytuacja kadrowa:
W Chelsea od ostatniego meczu nic się nie zmieniło. Wciąż poza grą pozostają David Luiz i Gary Cahill. Cała reszta jest zwarta i gotowa, chociaż trzeba przyznać, że morale trochę spadły.
W Liverpoolu także ciężko mówić o jakichś poważniejszych stratach, ponieważ grali oni rezerwowym składem. Wobec tego finał ten może być całmowitym przeciwieństwem tego, co wydarzy się 19 maja. Wtedy bowiem nie zagra aż 7 podstawowych graczy obu zespołów i to jedynie za kartki, a do tego mogą dojść kontuzje spowodowane zmęczeniem.
Ostatnie 5 meczy Liverpoolu:
vs Norwich 3:0
vs WBA 0:1
vs Fulham 0:1
vs Blackburn 3:2
vs Aston Villa 1:1
Statystyki:
Obecny sezon jest dla obu ekip najgorszy w XXi wieku
Obie drużyny po fatalnym sezonie ligowym mogą być zadowolone na finiszu rozgrywek, bowiem obie mają szansę na 2 Puchary - Liverpool zdobył już CC, a Chelsea zagra w finale Ligi Mistrzów.
Chelsea ma 6 defensywę i 4 atak jeśli barć pod uwagę tylko ligowe wyniki
Oba zespoły mierzyły się już w tym sezonie 2 razy. Oba meczy wygrał Liverpoolu strzelając w każdym po 2 gole. Chelsea była w stanie odpowiedzieć tylko bramką Daniela Sturridge'a
The Blues i The Red w każdym sezonie spotykały się co najmniej 3 razy. Tak było od 2004 roku, nieważne czy była to Liga Mistrzów czy krajowy Puchar, każda z ekip zawsze znajdowała drugą na swojej drodze.
Chelsea przegrała ostatnie 4 mecze z drużyną Liverpoolu tracąc łączne 7 goli zaledwie raz trafiając do bramki rywala
Sędzia spotkania:
Osobą czuwającą nad porządkiem w spotkaniu pomiędzy Chelsea i Liverpoolem będzie pan Phil Dowd. 49-letni doświadczony arbiter ma doświadczenie w sędziowaniu najważniejszych meczy sezonu - przed rozpoczęciem tego sezonu sędziował mecz o Tarczę Wspólnoty, a 2 lata temu kierował finałowym spotkaniem Pucharu Ligi Angielskiej.
Poprzednie spotkania obu drużyn:
Oba zespoły mierzyły się w tym sezonie już 2-krotnie i to na Stamford Bridge. Wszyscy pewnie się spodziewali w najgorszym wypadku wygranej i remisu, a mieliśmy taką niespodziankę! 2 porażki po słabej grze i strata az 4 goli. Liverpool wyrzucił nas za burtę Carlign Cup, które wygrali, więc teraz czas, abyśmy my wygrali Fa Cup tym samym wyrzucając za burtę ich.
Stawka meczu:
Stawka tego meczu jest bardzo duża, bo w razie zwycięstwa drużyna zdobędzie trofeum za najstarsze piłkarskie rozgrywki świata. Mniej znaczący dla obu drużyn jest fakt, że triumfator będzie miał zapewnioną grę w Lidze Europy. Po pierwsze - oba zespoły na 100 % w niej zagrają - Chelsea dzięki pozycji w lidze z której nie spadnie, a Liverpool dzięki wygranej w Carling Cup. I po 2 - gra w Lidze Europy dla takich klubów jak The Blues i The Reds jest sama w sobie ogromną karą.
Podsumowanie:
Chelsea z pewnością czeka trudna przeprawa. Z Liverpoolem nie gra nam sie łatwo,a co więcej ulegliśmy na własnym obiekcie Newcastle. Ale miejmy nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy i że Chelsea pokona Liverpool i jeszcze uda nam się wygrać 2 Puchary, choć o to będzie niezwykle trudno.
Przewidywany skład:
Cech, Bosingwa, Ivanović, Terry, Cole, Ramires, Essien, Lampard, Mata, Kalou, Torres
Typ ChelseaLive:
2:1
Reklama:
Oceń tego newsa:
sebiksebu04.05.2012 12:39
o mój Boże,jak to jest napisane? Nie da się tego w ogóle czytać. Pełno błędów stylistycznych i gramatycznych.
A co do meczu to Chelsea wygra 1:0 po golu Ivy z rzutu rożnego w dogrywce.
Czempiondawid0804.05.2012 11:56
wierzę w niebieskich !!!
Go Go The Blues !!!
Drogba2204.05.2012 11:39
w dupie mam Puchar, skoro top 4 nie bedzie...
baju04.05.2012 11:11
Z jednej strony nie mogę się doczekać z drugiej zaś z deka się boję, ale wszystko wyjedzie w praniu, mam apetyt na FA Cup
nene04.05.2012 10:56
DO BOJU THE BLUES !!! musimy to wygrac
Petr Cech04.05.2012 10:29
Na 100% Drogba, bo Torres zagrał 2 mecze z rzędu. ;)
sebeksh04.05.2012 10:15
Torres może sobie nie pograć, bo będą go na pewno nawet potrajali. ;] Gol Torresa na oczach piłkarzy Live - uuuu Nie mogę się doczekać.
Yossi04.05.2012 10:01
OnlyChelseaa nie patrz tylko na statystyki .. -.- a po za tym Torres jak i Ramires są siłami napędowymi ONI moga BIEGAC CAŁY DZIEN I SIE NIE ZMECZA.!!
OnlyChelseaa04.05.2012 09:47
na 100 % nei zagra Torres. dlatego Drogba nie gral z Newcastle a zreszta Drogba jest krolem Wembley i juz w 4 finalach strzelal bramki ;P
Thetank04.05.2012 09:33
Anglia jak i Europa w maju będzie cała Niebieska ! KTBFFH !